Jak minął dzień 10

03 marca 2021 21:18 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Właśnie, to raczej  schodołaz. Łącznie 4 kółka.
Nie spotkałem nigdy czegoś takiego, więc mnie to zadziwiło. Tak jak to, żeby otworzyć zmywarkę, to muszę trzy razy zastukać... Serio. Oni są młodzi, wszystko wyposażone w nowe sprzęty, więc może za niedługo przestanę się dziwić wszystkiemu. 
 

Fajnie sa nowosci...
Dygresja mala
a pro po nowosci
Wczoraj mi sie spodobal piekarnik  w tv w programie perfecte dinner gdzie drzwi byly chowane pod spod piekarnika i jakby wsuwane   dodatkowa przestrzen i wygoda.
 I a pro po nowosci....milo jest uczyc sie nowosci od mlodszych pokolen  zawsze  to cos co moze sie przydac a I ciekawe 
04 marca 2021 08:51 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Właśnie, to raczej  schodołaz. Łącznie 4 kółka.
Nie spotkałem nigdy czegoś takiego, więc mnie to zadziwiło. Tak jak to, żeby otworzyć zmywarkę, to muszę trzy razy zastukać... Serio. Oni są młodzi, wszystko wyposażone w nowe sprzęty, więc może za niedługo przestanę się dziwić wszystkiemu. 
 

Luke , młodzi są twórczy i idą z postępem. Mój starszy syn lubiący dłubac w układach scalonych i kabelkach zmontował na studiach włacznik/ wyłacznik światła na dźwięk. Wystarczy dwa razy klasnąc i sie zapala lub gasi. Natęzenie światła tez mozna w ten sposób regulowac. Ma takie wyłaczniki u siebie w mieszkaniu i nie wytrzymałby jakby u nas nie zamontował choć jednego. Jestem przyzwyczajona do wyłączników tradycyjnych to czasem zapomnę , żeby w jednym z pokoi temu światłu poklaskać, bo tego potrzebuje jego czujnik 
Jak to dokładnie zmontował to nie wiem( rozmawiał o tym z mężem, mnie dolatywały pojedyncze słowa, które byłam w stanie zrozumieć) , a powtarzać nie chcę , żeby gluchy telefon nie wyszedł 
 
 
 
 
 
 
04 marca 2021 15:29 / 4 osobom podoba się ten post
Hallo, hallo,jest tu kto?
Jakoś  cicho, wszyscy pauzę, podobnie jak ja, pod kocykiem spędzili?
Qrcze, przespałabym ten deszczowy dzień, a jutro piękne słońce mogłoby mnie obudzić . Dobrze, że w domu zostałam, bo babcia 3 razy wstawała i szykowała się do wyjścia. Ktoś wczoraj powiadomił ją, że zmarła jedna z jej przyjaciółek. Jakoś ta wiadomość tak ją poruszyła, że dzisiaj od rana ciągle na pogrzeb "wychodzimy ".
Nie dociera do niektórych, że takich wiadomości lepiej babci oszczędzić. 
Spokojnego popołudnia Wam życzę 
04 marca 2021 16:12 / 5 osobom podoba się ten post
Też pauzę przesiedziałam, mokro, szaro, to nic się nie chciało. Jutro podobno słonecznie ma być...
Syn na próbne matury chodzi i się irytuje, bo wszyscy pytają, jak poszło i kiedy wyniki. I na to ostatnie nie zna odpowiedzi... Nie wiem, czy to taka szkoła, czy ogólnie traktują tych młodych ludzi lekceważąco???
04 marca 2021 16:34 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

Też pauzę przesiedziałam, mokro, szaro, to nic się nie chciało. Jutro podobno słonecznie ma być...
Syn na próbne matury chodzi i się irytuje, bo wszyscy pytają, jak poszło i kiedy wyniki. I na to ostatnie nie zna odpowiedzi... Nie wiem, czy to taka szkoła, czy ogólnie traktują tych młodych ludzi lekceważąco???

Wiesz, jakie to dla niego wkurzające, on się pewnie denerwuje, a tu jeszcze z każdej strony pytania, na które też chciałby znać odpowiedź. 
Dobrze będzie 
04 marca 2021 17:34 / 5 osobom podoba się ten post
Gdzie jesteście?Gdzie się pochowaliście?  I tak Was widzę

 
Witam i pozdrawiam
04 marca 2021 18:06 / 5 osobom podoba się ten post
Zimno , ciemno , mokro . Pod kołderką
04 marca 2021 18:46 / 7 osobom podoba się ten post
O 15 babka pojechala  na czipa o 17.30 wróciła,ja bylam na spacerze,potem 
Zrobilam kolacyjke a teraz a jak zwykle zostawilam co tylko moglam po tej kolacji
( talerzyki,kubeczki,deseczki,pudeleczka...itd)
zeby bylo zajęcie  a wiec ja  "First dates" ulubiony a babka w kuchni psiąta .
Tak sie urzadzilam 
Wiem,ze tez byscie tak chcieli 
P.s. pogoda tu jest odkad przyjechalam ladna.taki rejon
04 marca 2021 21:08 / 6 osobom podoba się ten post
Dziś pierwszy spacer zaliczyłem, zdjątka jutro wstawię. Dziadek odżywa, wszyscy wokół niego skaczą, opiekun też
Już mnie kupili, ha ha.. W przenośni i dosłownie. W kwietniu planują też wyjazd do Austrii na dwa tygodnie, opiekuna zabierają też
A w maju zapraszają mnie z powrotem... Nic nie obiecuję, czas pokaże... Jeszcze tyle czasu...A jutro dopiero siódmy dzień. Pdp już w betach,, ja też plum plum i spać. Życzę Wam spokojnej nocy. 
04 marca 2021 21:19 / 7 osobom podoba się ten post
Z przyjemnością przeczytałam to,co napisał Luke. Fajnie jest wiedzieć, że są miejsca, w których opiekunowie dobrze się czują i są zadowoleni 
Dzień długi, bo szary i deszczowy. Pedepcia dzisiaj  bardziej rozkojarzona i zdezorientowana. Dzwoniła dzisiaj córka zmarłej przyjaciółki, później ktoś jeszcze, z tą samą wiadomością, a to niestety wpływa na nastrój podopiecznej. Ciągle chciała gdzieś iść, do kogoś dzwonić, wymagała po prostu więcej uwagi. No i ja swoją uwagę jej poświęciłam . Zaglądałam do Was od czasu do czasu, ale jakby wszystkich dzisiaj przymuliło,chyba nikomu specjalnie pisać się nie chciało 
Ogólnie spokojnie, ale nudnawo trochę. 
Miłego jeszcze wieczoru i dobrej nocki  
04 marca 2021 22:04 / 4 osobom podoba się ten post
Tutaj wieczorem zaczęło padac, ale nie jakoś mocno. W dzień bylo pochmurno, ale i słonko wychodziło. Ale jak to jest w przedwiośniu cisnienie atmosferyczne się waha i meteoropaci oraz osoby starsze i chore mogą się źle czuć. 
Dziś miałam drugi trening. Nie wykańcza mnie to jakoś póki co, choć dziś już było bardziej dynamicznie. Trochę  cwiczeń technicznych i trenerka zarządziła gema . Podobają mi się te treningi i będę dalej z ochotą w nich uczestniczyć. Spora dawka ruchu i endorfinki 
Lekarz był krótko po 17 stej. Osłuchał dziadka i zarządził zwiększenie dawki Torasemidu. W przyszłym tygodniu pojawi się raz jeszcze . Miły pan po 60 tce i dżentelmem. Pochwalił mnie za profesjonalną opiekę  czuję się podrapana za uszkiem- teraz nie usnę chyba  
A jutro dzień gospodarczy- przede wszystkim zakupy , małe sprzątanko i wizyta u Joli, bo w sobotę przejeżdża do Berna.
04 marca 2021 22:11 / 3 osobom podoba się ten post
Clio

O 15 babka pojechala  na czipa o 17.30 wróciła,ja bylam na spacerze,potem:kapiel: 
Zrobilam kolacyjke a teraz a jak zwykle zostawilam co tylko moglam po tej kolacji
( talerzyki,kubeczki,deseczki,pudeleczka...itd)
zeby bylo zajęcie  a wiec ja :ogladam tv: "First dates" :flirt: ulubiony a babka w kuchni psiąta .
Tak sie urzadzilam:super1::hihi: 
Wiem,ze tez byscie tak chcieli:terefere: :wysmiewa:
P.s. pogoda tu jest odkad przyjechalam ladna.taki rejon:bezradny::wysmiewa:

Clio-masz bliznę na ramieniu po szczepionce przeciwko ospie ? U wielu osób jest dość duża. Ciekawe co wtedy wpakowali 
05 marca 2021 15:14 / 5 osobom podoba się ten post
I kończy się piątkowa pauzunia, oj szybko zleciało .
Słonko mnie trochę zwiodło, po oczach daje ,powietrze pyszne ,ale chłodno, bo wiaterek dmucha. Wybrałam sie na dłuższą przechadzkę,ubrana tylko w cienką bluzkę pod cienką kurtką, i musiałam ostro  maszerować ,bo zmarzłam trochę. Nawet cienkie rękawiczki by się przydały. 
Jeszcze po drodze do apteki wskoczyłam, bo nie było kolejki i na dworze nie musiałam stać, więc odebrałam drugi pakiet masek. Gutschein ostatnio ciągle miałam przy sobie. Dostałam telefon,że w poniedzialek przyjedzie ktoś z rana, co by babcię obejrzeć i obmierzyć, żeby wiedzieć jak brajtowy ma być ten Rollstühl . Jest więc nadzieja, że przewiozę pedepcię jej nową bryką, zanim wyjadę .
Słyszę, że babcia już szura swoimi szlupami na dole, znak, że trzeba zejść i kawę robić. Miłego popołudnia Wam życzę 
06 marca 2021 20:34 / 3 osobom podoba się ten post
Cóż, dzień jak każdy inny, tyle że dzisiaj minął właśnie miesiąc mojego tutaj pobytu. Gdybym tak tylko na miesiąc miała zawsze wyjeżdżać ,to zdecydowanie za krótko, jak dla mnie. Zleciało nie wiadomo kiedy,zaraz znowu  trzeba będzie się pakować. Wczoraj i dzisiaj sporty zimowe z pedepcią oglądałyśmy, to popołudnia szybciej minęły. Zaraz wskoczę pod prysznic, a później jakiś film sobie jeszcze obejrzę .
Spokojnego wieczoru 
06 marca 2021 21:11 / 5 osobom podoba się ten post
Żyje  jak w kalejdiskopie tutaj.
Nigdy nie wiem co i kiedy sie wydarzy jesli chodzi o  zachownie pdp.
Raz jest tak nawet fajnie ze az normalnie poczym  pierd*****cie jest ! i jest kryzys....albo oswiecenie  i ze jestem skarbem   i tak wkolo macieja.
Tak to.
Luke......jesli chodzi o leki na noc......owszem powiedzialam synowi jak jest...wiadomo pdp ma stalego lekarza i  bierze leki jaki musi.
Lekarz ja zna I wie co moze przepisac.
Ona bierze  1/2 tabl. Na noc tabl.- to na leczenie depresji  i takie tam ale to nie sa nasenne
A w dzien znow uspokajajace i inne Ehh.
Widac nie moze brac bo takowych nie ma i jej nie dal. ale jest spokojniejsza w nocy I nie dociera juz do mnie na gore azzz  szarpac za klamki czyli ostatnio jest lepiej.
Ale nic nie pisalam  jakie.
Tak.to.
Dodam,ze syn pdp jest bardzo mily i pomocny I mnie wspiera.Wiem,ze chetnie  chcialby zebym tu jeszcze wrocila.Jestem wkoncu taka fajna
Musze ochlonac. Ostatnie dni.Spoko.daje rade I tez mierze dobie cisnienie czesto ale skubane zawsze jest dobre.  a mi sie wydaje stan zawalowy
Przypomina mi sie wtedy moja  niesamowita doktorka ,ktora zawsze mi mowila ze jestem inna niz normalni pacjencii.- normalka. 
Nietypowa.indywidualna.nieprzewidywalna.
To co dziala na wiekszoksc nie dziala na mnie i odwrotnie.
Odpoczywajcie