tina 100%Gusia- jak gdzieś Ci śmignął sposób na brwi jak u mysi na pisi , to zapodaj. Jedna z moich koleżanek na to cierpi i nie lubi jak ją podczas permanentnego-permanentnie kłują w czoło. Twierdzi, że jej to szkodzi i to bardzo...:smiech2:
Padłam

. Lata swoje mam, myślałam, że wszystko widziałam, a tu masz- n i e w i e m jak wygląda mysi pisia


Na brwi, to raczej żaden sposób mi nie śmignie,pernamentnych brwiuf,kreskuf,ustuf i co tam jeszcze sie robi ,nimam i mniała nie bendem.
Dobrowolnie to ja się żadnym bólom nie poddam

Brewki mam swoje, włosków dużo w nich, tylko reguluję i lekko przyciemniam u kosmetyczki. Nie lubię takich szerokich, ciemnych, jak przyklejonych. Nie pasują do mnie. A takich cieniutkich ,wyskubanych (noszą jeszcze takie niektóre panie) no to nienawidzę porostu .A jak trochę wyblakną na wyjeździe, to je brązową pomadą traktuję.
Mysia pisia,no nie,nie mogę, haha, co sobie przypomnę, to parskam śmiechem

Ty, ale jakie to te brwi pisiowe? Kudłate, czy wyliniałe?
