Piątkowe pozdrowienia, Dusiu szczęśliwej i szybkiej podróży do domku :radosc: Dzisiaj mam dzień zakupowy, sąsiadek mi przywiezie zapas mleka i pyrków, ja drobnicę przytargam w plecaku. Woda zamówiona, siostra dziadka przysłała paczkę i dwa ogromne Stollen marcepanowe, więc ciasta na ''łykend''nie piekę. Powinnam podciąć włosy, ale nie mam zaufania do niemieckich fryzjerów, a zwłaszcza do tutejszej sieci salonów o wdzięcznej nazwie ''Kopfsalat '' już wolę sobie koczka upiąć. Miłego dzionka:hejka:



