Jak minął dzień 11

26 kwietnia 2021 05:56 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

No dzień na wariackich papierach. I tutaj moje pytanie do bardziej mądrzejszych i doświadczonych opiekunek. Albo ja się dobrego nie nadaje i niestety trzeba rozstać się z zawodem. Babka 85 lat demencja plus 2 miechy temu udsr. Od tamtej pory denencha strasznie postępuje. Jest nadpobudliwa , bez agresji. Dziś 3x byłyśmy na spacerze po  półtorej godziny. Ja ledwo zipialam ą a ona jeszcze nie wzruszona jak by jej się ogień w tylku palił. Co ja mam robić nie ma żadnych leków. Jedynie na zakrzepice i nadciśnienie. Idzie spać około 23 a po 6 już rolety podnosi i koniec spania. Nie rozumie co to jest pauza. Wiem, ze w demencji potrzebna jest rutyna ale co z farmakologia. Czy powinna mieć jakiś uciszacz? Uspokojacz?. Poradźcie mi bo nie wiem co mam robić. Córka jedyna 700 km dalej. Jestem sama jedynie siostra młodsza zagłada i tyle. Ona twierdzi że babka potrzebuje leku ja też tak uważam. Nie mogę nawet zająć się sobą min godzinę wieczorem kąpiel plus rozmowa z rodziną bo już cis chce lub poprostu wychodzi przez taras z domu bo nie ma tam klucza a inne drzwi pozamykane. 

Leki muszą być!
Pewnie u niej zaczyna się "Al" chodzony. Spróbuj ją czymś zająć w domu - malowanie, kolorowanki, układanie ręczników, wiązanie sznurków itp itd.
Spróbuj też wpłynąć, aby chodziła do dziennej opieki, bo po tygodniu takiego latania za nią to sama padniesz jak mucha.
26 kwietnia 2021 06:08 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Leki muszą być!
Pewnie u niej zaczyna się "Al" chodzony. Spróbuj ją czymś zająć w domu - malowanie, kolorowanki, układanie ręczników, wiązanie sznurków itp itd.
Spróbuj też wpłynąć, aby chodziła do dziennej opieki, bo po tygodniu takiego latania za nią to sama padniesz jak mucha.:spacer z psem:

Málagi kochana nic ja nie interesuje. A jeśli już to 20-30 min i koniec. Mamy domino i grę w kosci. Ja mam swoje domino i też próbuje grać. Po 2-4 rundach już składa i pyta się co będziemy robić? Do tego podczas gry zauważyłam że ci 5 minut zagłada na zegarek. Do tagespflege idzue dziś pierwszy raz po 3 miesięcznej przerwie. Myślę, że tam też zauważa, że cis jest nie tak. Dokładnie mówisz jeśli leków nie będzie to nie tylko ja ale i kolejne opiekunki będą z tąd wialy nim się rozpakują. I dokładnie jest tak jak piszesz chwilę się czymś zajmie i spaceruje po pokoju. A co to jest "al" chłodzony? bo nie słyszałam lub nie znam skrótu. 
26 kwietnia 2021 06:12 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

To ja też wiem, że czasami trzeba trafiać z lekami ale nie może być tak, że opiekunka musi mieć oczy dookoła głowy i brak czasy dla durnie żeby chwilę odetchnąć. Dziś poruszę ten temat z agencja aby gadali z rodziną w końcu za coś kasę biorą. 

W żadnym wypadku tak być nie może. Ale tu masz od tego rozwiązania systemowe. Od Tagespflege, po panie, które przychodzą do domu-porozmawiac, pograc z seniorką. W ramach Pflegedienstu są takie usługi. Opłaca kasa chorych w zależnosci od Pflegegradu.
26 kwietnia 2021 06:14 / 2 osobom podoba się ten post
Malgi

Leki muszą być!
Pewnie u niej zaczyna się "Al" chodzony. Spróbuj ją czymś zająć w domu - malowanie, kolorowanki, układanie ręczników, wiązanie sznurków itp itd.
Spróbuj też wpłynąć, aby chodziła do dziennej opieki, bo po tygodniu takiego latania za nią to sama padniesz jak mucha.:spacer z psem:

Jaki to jest typ otępienia to wie tylko lekarz. Odważna jestes tak przez internet ...Ja nawet po szczepieniu nie mam takich wizji 
26 kwietnia 2021 06:16 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Málagi kochana nic ja nie interesuje. A jeśli już to 20-30 min i koniec. Mamy domino i grę w kosci. Ja mam swoje domino i też próbuje grać. Po 2-4 rundach już składa i pyta się co będziemy robić? Do tego podczas gry zauważyłam że ci 5 minut zagłada na zegarek. Do tagespflege idzue dziś pierwszy raz po 3 miesięcznej przerwie. Myślę, że tam też zauważa, że cis jest nie tak. Dokładnie mówisz jeśli leków nie będzie to nie tylko ja ale i kolejne opiekunki będą z tąd wialy nim się rozpakują. I dokładnie jest tak jak piszesz chwilę się czymś zajmie i spaceruje po pokoju. A co to jest "al" chłodzony? bo nie słyszałam lub nie znam skrótu. 

AD. Alzheimer Deasease. To jest właściwy skrót. AL to sobie tak na forach opiekunkowych piszemy.Ale co to jest to wie tylko lekarz prowadzący. Najlepiej jego zapytaj.
26 kwietnia 2021 06:19 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

AD. Alzheimer Deasease. To jest właściwy skrót. AL to sobie tak na forach opiekunkowych piszemy.Ale co to jest to wie tylko lekarz prowadzący. Najlepiej jego zapytaj.

Tak myślałam, że to są początki Alzheimera. 
26 kwietnia 2021 06:23 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Tak myślałam, że to są początki Alzheimera. 

Tego nikt nie wie i ja tego nie powiedziałam. Nie odwazyłabym się diagnozować nie widząc chorego i mając tylko pobiezne dane z neta. A z ludzmi po udarach pracowałam jeszcze w Polsce jako pielęgniarka i wiem, ze sytuacja może się  rozwijac dynamicznie.
26 kwietnia 2021 07:04 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jaki to jest typ otępienia to wie tylko lekarz. Odważna jestes tak przez internet ...Ja nawet po szczepieniu nie mam takich wizji :lol3:

Tinóś koffana - napisałam "pewnie" czyli innymi słowy - być może.
Nie zamierzam nikomu stawiać diagnozy, ale byłam u takiego pacjenta, więc tak mi się skojarzyło.
Nie liczyłabym na reakcję Tagespflege w sprawie leków na "wyciszenie", bardziej prosiłabym o pomoc siostrę, a na pewno trzeba alarmować agencję.
26 kwietnia 2021 08:16 / 3 osobom podoba się ten post
Malgi

Tinóś koffana - napisałam "pewnie" czyli innymi słowy - być może.:bezradny:
Nie zamierzam nikomu stawiać diagnozy, ale byłam u takiego pacjenta, więc tak mi się skojarzyło.
Nie liczyłabym na reakcję Tagespflege w sprawie leków na "wyciszenie", bardziej prosiłabym o pomoc siostrę, a na pewno trzeba alarmować agencję.:telefon1:

Z zachowaniami jest róznie. Niemiecka Krymhilda nie ma wujka Alzheimera, tylko tego pianistę Korsakowa . Było jej wszędzie pełno i mimochodem nosiło ją podglądać sąsiadkę przez okno. Teraz fizjoterapeutka  ma wątpliwosci, czy ją od razu uruchamiać, bo też mieszka w pobliżu  Tak czy owak-chodzacy , pobudzony pacjent potrafi dać w kość, a u babci dusiowej wczesniejsza demencja i udar całkiem swieży. Moze się jeszcze dziać.
W Tagespflege czymś babkę zajmą, może  się wyciszyć jak ją twórczo i intelektualnie wymęczą, to w domu może byc spokojniejsza.Może jest tam ergoterapeuta.Opiekunka też  wypocznie podczas jej nieobecnosci. Natomiast jeżeli chodzi taki altruizm jak interwencje w sprawie opiekunki-to na to bym nie liczyła. Mogą zrezygnowac z opieki nad pacjentką , jesli da się tam we znaki. Na siłe trzymac nie będą , bo nie mogą. Od wyciszania i ustawiania farmakoterapii są inne instytucje. Ale pewnie będą zdawać relacje osobie uprawnionej prawnie do opieki na temat zachowan babci, a to bedzie juz cenne info dla lekarza. Można to wykorzystac, a jesli opiekunka ma w pobliżu kogoś przychylnego w postaci siostry, to kuć żelazo póki gorące. Agencję jak nabardziej informować-niech wiedzą z czym się boryka opiekunka w miejscu pracy i niech przekazują zdanie i obserwacje dalej. Przeciez obiecując takie usługi -do tego się zobowiązują. Tym bardziej, jeżeli opiekunka nie mówi po niemiecku płynnie i może miec trudności z przekazaniem własciwego stanowiska. 
26 kwietnia 2021 08:56 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Z zachowaniami jest róznie. Niemiecka Krymhilda nie ma wujka Alzheimera, tylko tego pianistę Korsakowa . Było jej wszędzie pełno i mimochodem nosiło ją podglądać sąsiadkę przez okno. Teraz fizjoterapeutka  ma wątpliwosci, czy ją od razu uruchamiać, bo też mieszka w pobliżu :-) Tak czy owak-chodzacy , pobudzony pacjent potrafi dać w kość, a u babci dusiowej wczesniejsza demencja i udar całkiem swieży. Moze się jeszcze dziać.
W Tagespflege czymś babkę zajmą, może  się wyciszyć jak ją twórczo i intelektualnie wymęczą, to w domu może byc spokojniejsza.Może jest tam ergoterapeuta.Opiekunka też  wypocznie podczas jej nieobecnosci. Natomiast jeżeli chodzi taki altruizm jak interwencje w sprawie opiekunki-to na to bym nie liczyła. Mogą zrezygnowac z opieki nad pacjentką , jesli da się tam we znaki. Na siłe trzymac nie będą , bo nie mogą. Od wyciszania i ustawiania farmakoterapii są inne instytucje. Ale pewnie będą zdawać relacje osobie uprawnionej prawnie do opieki na temat zachowan babci, a to bedzie juz cenne info dla lekarza. Można to wykorzystac, a jesli opiekunka ma w pobliżu kogoś przychylnego w postaci siostry, to kuć żelazo póki gorące. Agencję jak nabardziej informować-niech wiedzą z czym się boryka opiekunka w miejscu pracy i niech przekazują zdanie i obserwacje dalej. Przeciez obiecując takie usługi -do tego się zobowiązują. Tym bardziej, jeżeli opiekunka nie mówi po niemiecku płynnie i może miec trudności z przekazaniem własciwego stanowiska. 

Może warto ustalić na ile można pdp sama zostawić? Nie biec od razu ? U mnie to był spory problemu. Moja pdp lubi być sama . Nawet nie ma co z nią robić . Teraz zachwyciłam ja do.  szkicowania , ma nowe zajęcie 
 Jak jest mnie za dużo to rozrabia jeszcze więcej. Momentami pracuję jak Pflegedienst, pojawiam się i znikam ..
Dusiu pfo musi się też do domu po pobycie w szpitalu przyzwyczaić. 
Przerwę powinna rodzina zapewnić .
26 kwietnia 2021 09:23 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Może warto ustalić na ile można pdp sama zostawić? Nie biec od razu ? U mnie to był spory problemu. Moja pdp lubi być sama . Nawet nie ma co z nią robić . Teraz zachwyciłam ja do.  szkicowania , ma nowe zajęcie 
 Jak jest mnie za dużo to rozrabia jeszcze więcej. Momentami pracuję jak Pflegedienst, pojawiam się i znikam ..
Dusiu pfo musi się też do domu po pobycie w szpitalu przyzwyczaić. 
Przerwę powinna rodzina zapewnić .

Pewnie Dusia już się na miejscu orientuje w sytuacji. Nam nie opisuje ze szczegółami w jakim stopniu u babci są zaburzone funkcje kognitywne, bo pewnie i nie ma czasu przy tak absorbującej pacjentce.
Co do zapewnienia przerwy, to nawet jak nikogo z rodziny nie ma na miejscu-to Pflegedienst może przyjść na te dwie-trzy godzinki. Załatwienie tego wcale nie trwa długo-o ile ktoś uprawniony już się za to zabierze. 
26 kwietnia 2021 12:13 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Może warto ustalić na ile można pdp sama zostawić? Nie biec od razu ? U mnie to był spory problemu. Moja pdp lubi być sama . Nawet nie ma co z nią robić . Teraz zachwyciłam ja do.  szkicowania , ma nowe zajęcie 
 Jak jest mnie za dużo to rozrabia jeszcze więcej. Momentami pracuję jak Pflegedienst, pojawiam się i znikam ..
Dusiu pfo musi się też do domu po pobycie w szpitalu przyzwyczaić. 
Przerwę powinna rodzina zapewnić .

Myślę, że moja można zostawić jeśli miałaby jakieś leki. No po prostu ona jest w ciągłym ruchu i to jest efekt udaru. Nawet jeśli zamknę drzwi na kluczowe go wezmę to idzie przez taras i wieczorem potrafi pójść do sąsiadów i oni ja odprowadzają. Przecież nie da się wszędzie być razem i ciągle za nią chodzić bo nawet bym obiadu nie ugotowala. Jest ciągle rizdygotana i " nosi " ją a ja też mam inne obowiązki i chce chwilę oddechu. Niczym nie mogę ja zainteresować i trwa to bardzo krótko. Zobaczymy co po dzisiejszym tagespflege będzie. Może tam " fachowcy" Zauważa więcej i podejmą jakieś kroki bo przecież ona sama, też tam nie jest i nie dadzą jej rady jeśli będzie robić inaczej. 
26 kwietnia 2021 12:18 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Pewnie Dusia już się na miejscu orientuje w sytuacji. Nam nie opisuje ze szczegółami w jakim stopniu u babci są zaburzone funkcje kognitywne, bo pewnie i nie ma czasu przy tak absorbującej pacjentce.
Co do zapewnienia przerwy, to nawet jak nikogo z rodziny nie ma na miejscu-to Pflegedienst może przyjść na te dwie-trzy godzinki. Załatwienie tego wcale nie trwa długo-o ile ktoś uprawniony już się za to zabierze. 

Jeśli nie będzie miała pauzy to niestety będę interweniować żeby siostra do niej przychodziła mieszka 1 km. Ja też potrzebuje oddechu. Zresztą nie można pozwolić na to, że tak jak wczoraj od 17-18 spacer po powrocie kolacja. Po kolacji około 18.40 zaczęłam grać z nią w Domino. Po około 30 minutach zaczęło ja nudzic i w tym czasie 10 x patrzyła na zegarek. Około godziny 19.30 oświadczyła, że idzue na spacer. Ha pytam gdzie. ?  na spacer. .? Ja jej. Mówię że idę brać prysznic, tv i spać trzeba iść i mimo zamkniętych drzwi wyszła przez taras i poszła do sąsiadów. 
Moje tłumaczenie i kłamstwo że od 20 jest godzina policyjna nic nie dały bo wzrusza ramionami. 
26 kwietnia 2021 12:26 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Myślę, że moja można zostawić jeśli miałaby jakieś leki. No po prostu ona jest w ciągłym ruchu i to jest efekt udaru. Nawet jeśli zamknę drzwi na kluczowe go wezmę to idzie przez taras i wieczorem potrafi pójść do sąsiadów i oni ja odprowadzają. Przecież nie da się wszędzie być razem i ciągle za nią chodzić bo nawet bym obiadu nie ugotowala. Jest ciągle rizdygotana i " nosi " ją a ja też mam inne obowiązki i chce chwilę oddechu. Niczym nie mogę ja zainteresować i trwa to bardzo krótko. Zobaczymy co po dzisiejszym tagespflege będzie. Może tam " fachowcy" Zauważa więcej i podejmą jakieś kroki bo przecież ona sama, też tam nie jest i nie dadzą jej rady jeśli będzie robić inaczej. 

Trudne przypadki dostajesz? Może zamiast gier chodź z nią na ten spacer wieczorem? Może nie zakluczaj drzwi  St pani może się buntować? Skoro i tak zwieje? Powinna codziennie jeździć do Tagespflege.
26 kwietnia 2021 12:28 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Trudne przypadki dostajesz? Może zamiast gier chodź z nią na ten spacer wieczorem? Może nie zakluczaj drzwi  St pani może się buntować? Skoro i tak zwieje? Powinna codziennie jeździć do Tagespflege.

Ona tam nie była od stycznia odkąd dostała udaru więc może dzisiaj całkowicie podziękują za babkę lub wymusza na córce żeby brała leki. Nie tylko ja, tam mają pod opieką.