MychaCześć, cześć. Gorąco się zrobiło, jakoś dam radę. Córcia jest jeszcze, jutro wraca do siebie. Jest bardzo roszczeniowa i bezczelna tak więc jesteśmy na polu minowym. Nie lubię siebie w takiej skórze ale ..... Takie chamstwo dwa razy w mojej pracy mnie zaszczyciło :lol2: Ja też potrafię, może nie aż tak bezczelnie jak córcia ale jednak. Teraz plewi ogródek, obrażona oczywiście. Pewnie sobie wyobrażała, że ona na leżaku a ja z motyczką w chwasty. Zawsze może zadzwonić do agencji i powiedzieć, że nie jest zadowolona. Droga otwarta. Rozumiem teraz dlaczego nikt tutaj nie zagląda pomimo że bliziutko mieszka siostra, bratowa i ich dzieci. Nie lubię takich sytuacji ale nie poddam się :boks1: Prędzej walizki spakuję. Na prośbę pdp doglądałam róż, podlewałam je i obcinałam zwiędłe. A jest tego trochę. Ale to była prośba pdp. Córcia demencyjnej matce wszystko "porządkuje" i pdp potem chodzi i szuka np. grzebienia. I weź tu takiemu gamoniowi wytłumacz, że tak się nie robi dementykowi ale ona wszystko wie najlepiej.
Miłego popołudnia wam życzę. I miłych córek albo synów pdp ......:yeah:
Mycha Ty się nie biczuj, że się nie lubisz w takiej skórze, bo są sytuacje, czy ludzie co do których zachowań nie ma co ideologii dorabiać ani usprawiedliwiać, że stłamszony przez np. drugą połówkę, ma ciężko w życiu ogólnie , albo w głowie, co jest najbardziej prawdopodobne. Nie robimy za psychoanalityków dla ludzi dorosłych. Masz tylko jedną podopieczną, a jesli jej córka ma problem sama ze sobą i nie panuje nad emocjami, to powinna szukać pomocy. Tyle , że Ciebie jej stan nie powinien obchodzić. Nie ma co kminić , ani dzielić włosa na czworo , bo nie w tym rzecz. Ja trzymam się z daleka od "chamulców" wszelkiego autoramentu i płci obojga, tudzież plotkarzy i intrygantów.Nie dość , że nerwy popsują, to jeszcze wciągną w jakieś bagno. Pewnie córcia pdp tez podobny typ, bo jakby było faktycznie coś nie tak, to by sprawę wprost z agencją załatwiła. Nie robi tego, bo kto się zajmie jej matką? A przy okazji cwaniara sobie myślała, że będziesz plewić czy co tam jeszcze . Jej foch , jej problem. Nie pozwól aby wywierała na Ciebie destrukcyjny wpływ. Nie ma co się bawic w psychiatrę. Babcię masz pod opieką i to wystarczy. Zrób parę wdechów, wycisz się. Córce zwyczajnie spokojnie odmów i ją ignoruj. A jeśli Cię to wszystko zbyt wiele nerwów kosztuje, to może faktycznie lepiej dać sobie spokój. Ty szybko znajdziesz coś odpowiedniejszego o ile w ogóle masz ciśnienie na natychmiastowe szukanie pracy. Chyba możesz sobie pozwolić na to aby w domku posiedzieć.
U mnie dziś był dzień wolny-calusieńki. Polatałam tu i tam. Kieckę i kombinezonik letni sobie kupiłam , żeby swoje zgrabne nogi pokazać
Byłam na targu staroci i widziałam piękną lampę witrażową i dewizkę z kompasem w pozłacanej kopercie. Pozłacane srebro. Może chciałabym to mieć...Solidna szwajcarska robota, a teraz jest boom na takie drobiazgi vintage. Targ też będzie jutro, może będę miała szczęście...
Dobry wieczór i od razu dobranoc. I spokojnych miejsc życzę.