Damessa :aniolki:bardzo, bardzo mi smutno. Przyznaję szczerze, że z niepokojem klikałam w każdy Twój post i z ulgą oddychałam, że jeszcze nie.
Wiedziałam, że w każdej chwili może to nastąpić. Twoja Pdp wypełniła już swoją misję na ziemskim padole, a Ty zostałaś wybrana żeby pomóc Jej przejść na drugą stronę. Lepszej opiekunki nie mogła sobie wymarzyć. Nie zaprzeczaj, nie staraj się być skromną. Nie pisałaś dużo, ale z każdego Twojego wpisu empatia, ciepło, miłość do drugiego człowieka, zwyczajnie kipiały.
Trzymaj się Kochana. Tak jest lepiej dla wszystkich,co nie znaczy, że smutek jest mniejszy ?:aniolki:
Pamiętasz może dyskusję tu na forum o opiekowaniu się chorym paliatywnym? Jedna z użytkowniczek miała mnóstwo pytan, bo jej pdp umierał. Nie mogła tego udżwignąć, choć musiała. Chcę przez to powiedzieć, że nie każdy podoła takiemu zadaniu z wielu względów. Pewnie córka miała tego świadomość i szczerze uznała twoją empatię , starania i wysiłek. Bo to jest wysiłek.
Tak, pamiętam....Czuję ulgę ale i zadowolenie...Jeszcze tak to wszystko się zakończyło że nie było mnie w domu..ale 4 dzieci i jedna synowa pożegnali ją , przy ulubionych utworach muzycznych..min.melodia z filmu ,, Pożegnanie z Afryką,,.
:aniolki:
Moi dwaj podopieczni paliatywna na zawsze chyba pozostaną w mojej pamięci . Trudna droga którą przeszłaś z podopieczna , ale piękna i wzbogacająca ..
Obudziłam się ok.3 nad ranem...dziwnie wypoczętą I zadowolona..O 9 rano weszłam do PDP..podałam morfium../ na prośbę lekarza/...ale już wiedziałam że za kilka godzin będzie koniec...Przyjechał syn a ja wyszłam na tramwaj do Zurich..10.minut po moim wyjściu odeszła....Wróciłam 2 godz.wcześniej niż zwykle...a PDP nie ma....Ona chciała odejść, często o tym rozmawiałyśmy.... :-(
Nie smuć się, dasz radę, drugą z rzędu podopieczną pożegnałaś
Obudziłam się ok.3 nad ranem...dziwnie wypoczętą I zadowolona..O 9 rano weszłam do PDP..podałam morfium../ na prośbę lekarza/...ale już wiedziałam że za kilka godzin będzie koniec...Przyjechał syn a ja wyszłam na tramwaj do Zurich..10.minut po moim wyjściu odeszła....Wróciłam 2 godz.wcześniej niż zwykle...a PDP nie ma....Ona chciała odejść, często o tym rozmawiałyśmy.... :-(
Tak, pamiętam....Czuję ulgę ale i zadowolenie...Jeszcze tak to wszystko się zakończyło że nie było mnie w domu..ale 4 dzieci i jedna synowa pożegnali ją , przy ulubionych utworach muzycznych..min.melodia z filmu ,, Pożegnanie z Afryką,,.
Własnie chodzi o zaakceptowanie nieuchronności śmierci , zapewnienie komfortu umierania dającego poczucie sensu i godności. Ty to swojej podopiecznej zapewniłaś. Pełna profeska, bo i personel medyczny śmierć pacjentów mocno przezywa .Zwłaszcza takich, których się dłuższy czas dogląda. Tylko własnie ze względu na pacjenta trzeba zachować taką postawę, jaką opisałam wyżej. Sama pamiętam jeszcze z pracy w szpitalu-jedna z umierających w średnim wieku odchodziła sama, bez rodziny . Dusza płakała, a trzeba było zachować spokój. Odeszła jak próbowałam jej podkłuc wenflon. Zasnęła. Przedtem pokiwała głową , że mnie rozpoznaje. Młody chłopak około 30-stki, wokół rozpaczająca rodzina. Pomijając mniej miłe widoki umierających ludzi. Agonia nie zawsze estetycznie wygląda. Jest to zawsze, nawet dla wyszkolonych osób trudne przezycie, bo towarzyszą temu silne emocje nad którymi trzeba panować. Dlatego szacun dla Ciebie , że podjęłas się takiego zadania .
Własnie chodzi o zaakceptowanie nieuchronności śmierci , zapewnienie komfortu umierania dającego poczucie sensu i godności. Ty to swojej podopiecznej zapewniłaś. Pełna profeska, bo i personel medyczny śmierć pacjentów mocno przezywa .Zwłaszcza takich, których się dłuższy czas dogląda. Tylko własnie ze względu na pacjenta trzeba zachować taką postawę, jaką opisałam wyżej. Sama pamiętam jeszcze z pracy w szpitalu-jedna z umierających w średnim wieku odchodziła sama, bez rodziny . Dusza płakała, a trzeba było zachować spokój. Odeszła jak próbowałam jej podkłuc wenflon. Zasnęła. Przedtem pokiwała głową , że mnie rozpoznaje. Młody chłopak około 30-stki, wokół rozpaczająca rodzina. Pomijając mniej miłe widoki umierających ludzi. Agonia nie zawsze estetycznie wygląda. Jest to zawsze, nawet dla wyszkolonych osób trudne przezycie, bo towarzyszą temu silne emocje nad którymi trzeba panować. Dlatego szacun dla Ciebie , że podjęłas się takiego zadania .
Długi cytat i krótka odpowiedź, chociaż historie odchodzenia bywają dłuższe. Tina, szacun ?
Dwa razy przyszło mi żegnać moje podopieczne. Zawsze było to trudne.
Obudziłam się ok.3 nad ranem...dziwnie wypoczętą I zadowolona..O 9 rano weszłam do PDP..podałam morfium../ na prośbę lekarza/...ale już wiedziałam że za kilka godzin będzie koniec...Przyjechał syn a ja wyszłam na tramwaj do Zurich..10.minut po moim wyjściu odeszła....Wróciłam 2 godz.wcześniej niż zwykle...a PDP nie ma....Ona chciała odejść, często o tym rozmawiałyśmy.... :-(
Damessa-bardzo mi przykro.Nie będę więcej pisać,bo wszystko co ważne zostało napisane.
19 września 2021 07:07 / 4 osobom podoba się ten post
Wszystkim bezstresowej niedzieli.Zawsze to piszę,nie wiem dlaczego,ale niedziela to dla mnie najgorszy dzień na zleceniu.Niech szybko przeleci-oby do poniedziałku.
19 września 2021 07:12 / 6 osobom podoba się ten post
Witam wszystkich za oknem szaro buro i ponuro aż nie chce się wstawać, ale może potem będzie lepiej,zobaczymy.Dla większości opiekunek niedziela jest najgorszym dniem ale dlaczego pogodnej i spokojnej niedzieli wszystkim życzę
19 września 2021 08:06 / 5 osobom podoba się ten post
Dzien dobry Słońca ciag dalszy .Wczoraj pdp.zapytała,czy możemy dzis pomknąć na mszę bo b.dawno nie była no to pojedziemy tym elektrycznym z wielkim skupieniem by przez nieuwagę gdzies w konfesjonale nie wyladować u księdza na kolanach , ten wózek bardzo czuły jest na dotyk ?A czy niedziele lubie ???Jak duza rodzina i w Bezuchy przyjeżdżają to nie bardzo. Lubią o różnych porach przybywać i czasem zamieszanie robić swoją chwilowa nadgorliwością .Tu dziś tez wpadnie syn na ciasto bo łasuch straszny ,ale ten może być bo z tych normalnych jest i jajcarz nieziemski.Poza tym interes mam do niego rower mi się rozlatuje . Milego
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.