Powitajki przy kawie 67

23 października 2021 18:27 / 8 osobom podoba się ten post
Dzieńdobrywieczór ,chyba tak się przywitam
Ta godzina różnicy w czasie robi jednak dużą różnicę 
Dzisiaj pogoda typowo szkocka, leje, wieje, szaro cały dzień. Planowałyśmy z córką wypad na karaoke, ale chyba odpuścimy. Początek o 21 ,wracać nocą w taką pogodę niezbyt przyjemnie. 
Pewnie zrobimy sobie jakiś wieczór filmowy. 
Przyjemnego jeszcze wieczoru
23 października 2021 18:59 / 1 osobie podoba się ten post
Konwalia08

Czesto te okcie są na tapecie, ważne sie staly bardziej niz nogi ?

Pewnie dlatego, że to jednostka miary 
23 października 2021 19:01 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

wszystkie do mnie przyszly i zostalam oblizana tzn ręka moja pewnie to był on nie sprawdzilam?

Przyznaj się co miałaś przy sobie? Kapuchę, czy siano  Nie wierzyłabym temu Niemcu jednemu- oni tak na ogół aby im pasowało do interesu 
23 października 2021 19:07 / 8 osobom podoba się ten post
Zaliczyłam  na szybko miasto , czy tam przeleciałam  Lubię łagodne jesienne słońce, bo fotki ładnie wychodzą.
Chciałam ładnie band ująć w kadrze , a tu jakiś rozdarciuch, znaczy baner szczepionkowo reklamowy akurat tam się musiał rozwalić 
23 października 2021 19:13 / 8 osobom podoba się ten post
Kochane Opiekunkowo .Pozdrawiam Was już z domu.No cóż zjechałam o ponad miesiąc wcześniej niż planowałam ,ale jestem zadowolona.I chyba już w tym roku dam sobie spokój z wyjazdami.To była taka mała próba sił dla mnie .To się przyznam teraz ,że jestem 7 miesięcy po wymianie zastawki aortalnej ,tak mnie życie zaskoczyło .Ale jest ok ,imdam radę ??.Miłego wieczoru ?
23 października 2021 19:47 / 4 osobom podoba się ten post
poznanianka1

Kochane Opiekunkowo .Pozdrawiam Was już z domu.No cóż zjechałam o ponad miesiąc wcześniej niż planowałam ,ale jestem zadowolona.I chyba już w tym roku dam sobie spokój z wyjazdami.To była taka mała próba sił dla mnie .To się przyznam teraz ,że jestem 7 miesięcy po wymianie zastawki aortalnej ,tak mnie życie zaskoczyło .Ale jest ok ,imdam radę ??.Miłego wieczoru ?

Widac tak mialo byc żebys zjechała .Pozdrawiam serdecznie i zdrowka życzę ?Zagladaj do nas?
23 października 2021 19:50 / 5 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Malgi a ja mam krówki i sielski klimat :gwizdanie:?ale Flohmarkt chetnie bym zaliczyła .Ty tam otworzyłas stelle?albo taka obrotna jestes? Suszarke mam mikroweli nie  ale to mi nie przeszkadza.Wolne i owszem ze 4 /5 godz .raz w tyg .Ja nie wiem czy Luke pojdzie na to w koncu z darma Anzuga nie targał ?

Nie, nie otworzyłam. Pierwsza opiekunka (z małym autem) była od sierpnia 7 tygodni, miała za dwa tygodnie wrócić, ale wypowiedziała umowę firmie, że niby ma osobę chorą w rodzinie. Nawet nie chciała podać nr telefonu, żeby się o wszystko dopytać...
Po niej przyjechała na te rzekome dwa tygodnie koleżanka (bez auta), ale nie upominała się o zakupy ( do małej Edeki jest około 650m. Została kilka dni dłużej, ale brakło nam 4-5 dni do normalnej wymiany ( ja czekałam na "twardy" dowód rejestracyjny) i na te kilka dni wpadła tutaj opiekunka z niemieckiej firmy, ale wyjechała rano w dzień mojego przyjazdu, więc też się z nią nie widziałam.
Ale przywitała mnie koordynatorka niemiecka ( Frau Ursula Lodenkaemper), która czekała na mnie u pedepci kilka godzin. Znam ją od ponad dwóch lat, kiedy byłam też w Berlinie z Friggą.
W sumie praca spokojna, dziś pedepcia sama gotowała obiad dla siebie i ogrodnika, a ja od południa ruszyłam "w miasto".  Będę szukać kogoś na 5-6 tygodni od początku grudnia do około 10 stycznia, bo zamiaruję tutaj jeszcze wrócić. Co prawda stawka "dupy nie urywa", ale fakt, że blisko do domu, mało pracy, święty spokój, polska sprzątaczka bardzo miła - to też się liczy.
23 października 2021 19:54 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Przyznaj się co miałaś przy sobie? Kapuchę, czy siano :-) Nie wierzyłabym temu Niemcu jednemu- oni tak na ogół aby im pasowało do interesu :-)

Landrynki miałam nie dałam ?Krowa mnie oblizała albo byczek ?A one  młode , to dzieci od tych co w zeszkym roku widzialam, bo one wszystkie do porodu się szkowaly .Tak mnie wlasciciel tegoż stada poinformował.?
23 października 2021 19:59 / 4 osobom podoba się ten post
poznanianka1

Kochane Opiekunkowo .Pozdrawiam Was już z domu.No cóż zjechałam o ponad miesiąc wcześniej niż planowałam ,ale jestem zadowolona.I chyba już w tym roku dam sobie spokój z wyjazdami.To była taka mała próba sił dla mnie .To się przyznam teraz ,że jestem 7 miesięcy po wymianie zastawki aortalnej ,tak mnie życie zaskoczyło .Ale jest ok ,imdam radę ??.Miłego wieczoru ?

Poznanianko koffana, jest dużo pracy "lekkiej" fizycznie, gdzie dałabyś rady spokojnie parę euroków dorobić. Ja też nie jestem okazem zdrowia (chociaż wyglądam, jakbym góry mogła przenosić), grupa inwalidzka "na stałe" też coś znaczy, ale nie mam zamiaru zamknąć się w domu i czekać, czy mi starczy do tzw. "pierwszego"! Teraz zarabiam na prezenty gwiazdkowe, kilka modernizacji i ulepszeń w domku, zakup nowszego autka na wypady do lasu na grzyby i nad jezioro na ryby. Potem w styczniu mam zamiar zarobić na dwa wesela, które się zapowiadają w przyszłym roku.
Puki masz jeszcze możliwość to lepiej zarobić parę euroków, bo złotówka spada na łeb i szyję...
23 października 2021 20:04 / 3 osobom podoba się ten post
Malgi

Nie, nie otworzyłam. Pierwsza opiekunka (z małym autem) była od sierpnia 7 tygodni, miała za dwa tygodnie wrócić, ale wypowiedziała umowę firmie, że niby ma osobę chorą w rodzinie. Nawet nie chciała podać nr telefonu, żeby się o wszystko dopytać...:bezradny:
Po niej przyjechała na te rzekome dwa tygodnie koleżanka (bez auta), ale nie upominała się o zakupy ( do małej Edeki jest około 650m.:palka: Została kilka dni dłużej, ale brakło nam 4-5 dni do normalnej wymiany ( ja czekałam na "twardy" dowód rejestracyjny) i na te kilka dni wpadła tutaj opiekunka z niemieckiej firmy, ale wyjechała rano w dzień mojego przyjazdu, więc też się z nią nie widziałam.
Ale przywitała mnie koordynatorka niemiecka ( Frau Ursula Lodenkaemper), która czekała na mnie u pedepci kilka godzin. Znam ją od ponad dwóch lat, kiedy byłam też w Berlinie z Friggą.
W sumie praca spokojna, dziś pedepcia sama gotowała obiad dla siebie i ogrodnika, a ja od południa ruszyłam "w miasto".  Będę szukać kogoś na 5-6 tygodni od początku grudnia do około 10 stycznia, bo zamiaruję tutaj jeszcze wrócić. Co prawda stawka "dupy nie urywa", ale fakt, że blisko do domu, mało pracy, święty spokój, polska sprzątaczka bardzo miła - to też się liczy.

Malgi jak tam wrocisz w styczniu tego 10 go i potem po 6 tyg.bedzesz kogos szukala to mam super kumpele .Ja wiem, że to odlegly termim, ale po 20 tym lutym ona bedzie dostepna .Moze akurat klapnie .?
23 października 2021 20:17 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Malgi jak tam wrocisz w styczniu tego 10 go i potem po 6 tyg.bedzesz kogos szukala to mam super kumpele .Ja wiem, że to odlegly termim, ale po 20 tym lutym ona bedzie dostepna .Moze akurat klapnie .?

Jak co to masz do mnie namiary?
Tylko tutaj najlepiej dziewczyna z autem ( albo chłopak?) Nie pytałam pedepci czy chciałaby faceta?
23 października 2021 20:19 / 4 osobom podoba się ten post
Malgi

Poznanianko koffana, jest dużo pracy "lekkiej" fizycznie, gdzie dałabyś rady spokojnie parę euroków dorobić. Ja też nie jestem okazem zdrowia (chociaż wyglądam, jakbym góry mogła przenosić), grupa inwalidzka "na stałe" też coś znaczy, ale nie mam zamiaru zamknąć się w domu i czekać, czy mi starczy do tzw. "pierwszego"! Teraz zarabiam na prezenty gwiazdkowe, kilka modernizacji i ulepszeń w domku, zakup nowszego autka na wypady do lasu na grzyby i nad jezioro na ryby. Potem w styczniu mam zamiar zarobić na dwa wesela, które się zapowiadają w przyszłym roku.
Puki masz jeszcze możliwość to lepiej zarobić parę euroków, bo złotówka spada na łeb i szyję...

Z tej sztelli zjechałam ,bo to była z tego tzw "uszczęśliwiania " na siłę mamusi .JA tam nic nie robiłam ,złe się z tym czułam.Byłam totalnie niepotrzebna ,a Pani też miała problem z zaakceptowaniem obcej osoby w domu.I po rozmowie z córką zdecydowałyśmy o zjeżdzie.Ale  nawet za  te 19 dni niezła kasa wpadła.A ja się dobrze czuję ,i gdyby nie blizna to nawet nie pamiętałabym mimo wszystko bardzo ciężkiej operacji.Juz po 4 miesiącach rowerkiem zapitalałam ,że hej.Spokojnie znajde też sobie "robotę" :D .JA tez mam 2 na stałe. Pozdrawiam .
23 października 2021 20:57 / 6 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Malgi a ja mam krówki i sielski klimat :gwizdanie:?ale Flohmarkt chetnie bym zaliczyła .Ty tam otworzyłas stelle?albo taka obrotna jestes? Suszarke mam mikroweli nie  ale to mi nie przeszkadza.Wolne i owszem ze 4 /5 godz .raz w tyg .Ja nie wiem czy Luke pojdzie na to w koncu z darma Anzuga nie targał ?

No właśnie, na jaki ... uj
Mikrofali też nie potrzebuję, brak drzwiczek nie przeszkadza aż tak w pieczeniu... Nawet nie wiem, czy coś będę piekł (ciasta nie), a sznury też dobre, są klamerki i gut.
Była dziś na godzinę córka dziennikarka, jutro z ciachem przybędzie dentystka i jeden jej brat... Więc powoli poznaję rodzinę
Nie narzekam, do wielu spraw podchodzę, nazwijmy to tak,  elastycznie. Nie jestem aż tak roszczeniowy. 
23 października 2021 21:51 / 1 osobie podoba się ten post
ewita

Wszystkim bezstresowej soboty.:kwiatek dla ciebie:Ciemno,ale nie pada i nie wieje.:oklaski:Kawa na balkonie zaliczona.:kawa:Nie przemęczajcie się.:buziaki2:Przedostatnia sobota.:radosc1:

Zmieniłaś numer???
23 października 2021 23:31 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Jak co to masz do mnie namiary?
Tylko tutaj najlepiej dziewczyna z autem:jade: ( albo chłopak?) Nie pytałam pedepci czy chciałaby faceta?

Mam namiary czarno na bialym pilnuje je kot