Powitajki przy kawie 71

23 września 2022 11:03 / 3 osobom podoba się ten post
Maluda

Postaram się,Luke...?, tylko, że mój to Pietrus ??

Widzisz, a wiedziałem 
A ten Stanisław J. tak mi się przyplątał 
23 września 2022 20:00 / 6 osobom podoba się ten post
Hejka, już po pracy , którą naprawdę lubię . Tak, lubię pracę z tym "dzieciakami", które z racji swoich deficytów czy to rozwojowych, czy kognitywnych , czy behawioralnych, czy wszystkich razem , bo to najczęsciej jest jedna mieszanka-mają problem ze spokojnym wysiedzeniem na miejscu , czy skoncentrowaniem się na jednej czynności. Ale czują, głęboko i prawdziwie. Od małych smuteczków, które mogą przybrac postac totalnego zniechęcenia do tego co akurat robią, po wybuchy niepohamowanej radości jak coś się uda .Do pracy idę z radością  mimo , ze musiałam się przestawic ma chodzenie spać i wstawanie z kurami :) 
Teraz też jestem trochę zmęczona, ale dziś oprócz poczucia dobrze wykonanej pracy jest też mi smutno. Z domu przykre wiesci, że zmarł mój wuj i chrzestny Michał. Nie był człowiekiem, który by chciał aby go opłakiwać, to się trzymam jakoś. To byl dobry cżłowiek i pozostawił mnóstwo wspomnien tych dobrych. Niestety, takie to koło życia. 
Maludzie i Damessie życzę szerokiej drogi i wkrótce wracać do pracy nakazuję, tam gdzie sobie wybiorą , ja się odmeldowuję  bo wstaję b. wcześnie .
Miłego wieczoru. 
23 września 2022 20:34 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Hejka, już po pracy , którą naprawdę lubię . Tak, lubię pracę z tym "dzieciakami", które z racji swoich deficytów czy to rozwojowych, czy kognitywnych , czy behawioralnych, czy wszystkich razem , bo to najczęsciej jest jedna mieszanka-mają problem ze spokojnym wysiedzeniem na miejscu , czy skoncentrowaniem się na jednej czynności. Ale czują, głęboko i prawdziwie. Od małych smuteczków, które mogą przybrac postac totalnego zniechęcenia do tego co akurat robią, po wybuchy niepohamowanej radości jak coś się uda .Do pracy idę z radością  mimo , ze musiałam się przestawic ma chodzenie spać i wstawanie z kurami :) 
Teraz też jestem trochę zmęczona, ale dziś oprócz poczucia dobrze wykonanej pracy jest też mi smutno. Z domu przykre wiesci, że zmarł mój wuj i chrzestny Michał. Nie był człowiekiem, który by chciał aby go opłakiwać, to się trzymam jakoś. To byl dobry cżłowiek i pozostawił mnóstwo wspomnien tych dobrych. Niestety, takie to koło życia. 
Maludzie i Damessie życzę szerokiej drogi i wkrótce wracać do pracy nakazuję, tam gdzie sobie wybiorą , ja się odmeldowuję  bo wstaję b. wcześnie .
Miłego wieczoru. 

pracę z tym "dzieciakami
 
Jaką funkcję tam pełnisz?
 
23 września 2022 20:35 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Hejka, już po pracy , którą naprawdę lubię . Tak, lubię pracę z tym "dzieciakami", które z racji swoich deficytów czy to rozwojowych, czy kognitywnych , czy behawioralnych, czy wszystkich razem , bo to najczęsciej jest jedna mieszanka-mają problem ze spokojnym wysiedzeniem na miejscu , czy skoncentrowaniem się na jednej czynności. Ale czują, głęboko i prawdziwie. Od małych smuteczków, które mogą przybrac postac totalnego zniechęcenia do tego co akurat robią, po wybuchy niepohamowanej radości jak coś się uda .Do pracy idę z radością  mimo , ze musiałam się przestawic ma chodzenie spać i wstawanie z kurami :) 
Teraz też jestem trochę zmęczona, ale dziś oprócz poczucia dobrze wykonanej pracy jest też mi smutno. Z domu przykre wiesci, że zmarł mój wuj i chrzestny Michał. Nie był człowiekiem, który by chciał aby go opłakiwać, to się trzymam jakoś. To byl dobry cżłowiek i pozostawił mnóstwo wspomnien tych dobrych. Niestety, takie to koło życia. 
Maludzie i Damessie życzę szerokiej drogi i wkrótce wracać do pracy nakazuję, tam gdzie sobie wybiorą , ja się odmeldowuję  bo wstaję b. wcześnie .
Miłego wieczoru. 

Dziękuję  i pozdrawiam 
23 września 2022 21:13 / 2 osobom podoba się ten post
jantarsky

pracę z tym "dzieciakami
 
Jaką funkcję tam pełnisz?
 

Opiekuję się grupką osób niepełnosprawnych przy stanowiskach pracy chronionej. 
23 września 2022 21:16 / 1 osobie podoba się ten post
Czyli jesteś instruktorką terapii zajęciowej?
23 września 2022 21:18 / 1 osobie podoba się ten post
Bo rozumiem jesteś jako bezpośrednie wsparcie?
23 września 2022 21:32 / 1 osobie podoba się ten post
jantarsky

Bo rozumiem jesteś jako bezpośrednie wsparcie?

Tak jest. Wsparcie to własciwe określenie przy pracy terapeuty. Wytyczne określają nam kierownicy działów. 
23 września 2022 21:34
I jakie obowiązki masz w wytycznych?
23 września 2022 22:08 / 1 osobie podoba się ten post
jantarsky

I jakie obowiązki masz w wytycznych?

Nawiązanie  oraz podtrzymywanie kontaktu  z podopiecznymi. Obserwacja , rozpoznawanie potrzeb i stanów emocjonalnych . Ustrukturyzowanie planu zajeć . Cierpliwe tłumaczenie jak urządzenia na danym stanowisku pracy funkcjonują. Oczywistym jest, że i nadzorowanie aby nikt sobie krzywdy nie zrobił czyli bhp. Codzienna dokumentacja , monitorowanie  postępów ale tez i wsparcie przy nieprzewidywalnych momentach i sytuacjach kryzysowych. 
23 września 2022 22:54 / 1 osobie podoba się ten post
Tylko zdrowia życzyć i ułożonych dobrze dni. Dzieki za info i jeszcze tylko zapytam, czy mobilne świadczenia np. opiekuńcze, usługowe, czy wsparcia też prowadzą? Ale to niech pozostanie na jutro, trzeba uszanować czas zasłużonego odpoczynku. Spokojnej nocy.
24 września 2022 05:33 / 5 osobom podoba się ten post
No to narka,do popisania pozniejt.Czekam na busa,a Wam beztroskiego lykendu.
24 września 2022 06:33 / 4 osobom podoba się ten post
Witam serdecznie.  Wszystkim życzę spokojnego i miłego dnia. 
24 września 2022 06:44 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień dobry za oknem buro i chłodno,czekam na kolorową jesień . Obecnie mam czas nic nie robienia,a dla mnie to ciężki czas  Muszę się bardziej z leniem zaprzyjaźnić
 Spokojnego dnia życzę.
24 września 2022 07:22 / 4 osobom podoba się ten post
Witam sobotnio
Melduję posłusznie, że wróciłam z sanatorium bardzo zmęczona, bo akurat rosły grzyby i trzeba było je pozbierać i zagospodarować. Czasu na odpoczynek po zabiegach było mało, zwłaszcza, że w pobliżu (do 40 km) przebywała akurat rodzina męża i nasi przyjaciele z grupy Grzybofisiów. Dlatego po wstępnej obróbce trzeba było wieczorami jeździć i spotykać się towarzysko.
Dziś i jutro jeszcze Grzybobrania w naszym i sąsiednim Nadleśnictwie. Tzn imprezy towarzyskie, bo na gzyby zwłaszcza w naszych okolicach nie mam co liczyć. Za mało deszczu i przymrozki przez kilka nocy chyba załatwiły na ten rok nasze lasy. W Korzybiu mam nadzieję, że coś się trafi, bo tam chociaż trochę padało.
A już za dwa tygodnie dołączam do grona pracującego - dość tej laby - trzeba na opał na zimę zarobić.
Miłego weekendu wszystkim i do popisania.