Powitajki przy kawie 71

17 października 2022 12:53 / 6 osobom podoba się ten post
Dzień dobry od jutra ponoć ma padać .Korzystam z okazji i dopieszczamy swoje grządki .Czas dać sobie spokój.....ale, co tam , ryje w ziemi dalej .Dobrego dnia .
17 października 2022 15:38 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

A jakie witaminki zażywasz? Czy z przepisu lekarza czy sama sobie  ordynujesz ? Pytam, bo ja nic nie biorę w tabletkach, może to błąd ? Pije jedynie od 4 m-cy taki środek na poprawę stanu stawów, skory, włosów itp.Nie powiem, że nie jestem zadowolona .Moja skóra jest gładka i prężna .Soki robiłam sama więc mam i z mniszka i czarnego bzu z kwiatów i z owoców.Robie sobie też zakwas z buraków .Nie biorę żadnych leków ani wspomagających zdrowie ani przeciw bólowych.Malo kto mi wierzy w to co mówię ,ale to prawda .Jem to na co mam ochotę,i nie tyję.W moim wieku metabolizm sobie a życzenie sobie u mnie jakoś się ułożyło .Wylaszczylam :-) się że trzy lata temu po kuracji jaka przeprowadziłam na odrobaczenie .Nie, nie , żebym  zauważyła coś  obcego w sobie ,  Co to , to nie .Naczytałam się o pasożytach i tak sobie zafundowałam kurację .Fakt, że waga poszła w dół i to sporo a jeszcze ważniejsze , że tak trzymam . Zdrowie ma się jedno .:piwosze:

Sama sobie kupuję, nie na receptę. Ale po uzgodnieniu z moją rodzinną lekarką i koleżanką jednocześnie. Nie zaleca brać suplementów z Rossmanna czy innych supermarketów.Wit D3+K2 biorę cały rok a jesienią i zimą zwiększam dawkę z 2 do 4tys jednostek. Wg tego co mówi doktorka, Wit D raczej trudno przedawkować,kontroluję jej poziom raz w roku i mam idealne nasycenie.
Ja kupuję w zielarskim, w kropelkach, podobnie jak A+E. Te biorę jak mam,a jak nie to nie lecę specjalnie do apteki czy gdzieś. Od jesieni do wczesnej wiosny biorę jeszcze witC ,nie lubię łykać tabletek, to piję musującą witC 1000mg od Ascorvity. Te mam z apteki. Jak nadchodzi prawdziwa plucha i szaruga, to jeszcze łykam cynk. Trochę tego jest, ale to taki już mój poranny rutuał?,nie mam z tym problemu a jak zapomnę czy wybywam z domu na kilka dni ,to nie zabieram ze sobą bo to przecież nie antybiotyk ,co przerwać nie można. 
Mnie zainteresowała Twoja kuracja,moje przyjaciółki, te co to tak holistycznie podchodzą do swojego "ja" ,w sensie czlowiek to nie tylko ciało ale i stan duszy czy umysłu, regularnie,raz w roku wyganiają robale z organizmu, chociaż żadna z nich żadnego nie widziała?. Podobnie jak Ty, mowią że świetnie po takiej kuracji się czują. Może spróbuję, muszę tylko znaleźć czas, bo teraz to ciągle  w biegu i nie wszędzie, w razie musu, kibelek by na mnie czekał 
17 października 2022 15:44 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Gusia nagana z wpisaniem do akt i następnie :
Damessa 
Konwalia 
Malgi 
Z resztą poczekam do wieczora .Za brak obecności kara się należy .:lol3:
 
 
 
 

Może wcześniej jakieś upomnienie czy cuś, a nie tak,że  od razu  do akt ?
Zapaskudzone akta będę miała a, jak dotąd ,takie ładne 
Ale zgadzam się, nieobecność musi być ukarana. To może dzisiaj coś więcej popiszę i się zrehabilituję?
17 października 2022 15:45 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Sama sobie kupuję, nie na receptę. Ale po uzgodnieniu z moją rodzinną lekarką i koleżanką jednocześnie. Nie zaleca brać suplementów z Rossmanna czy innych supermarketów.Wit D3+K2 biorę cały rok a jesienią i zimą zwiększam dawkę z 2 do 4tys jednostek. Wg tego co mówi doktorka, Wit D raczej trudno przedawkować,kontroluję jej poziom raz w roku i mam idealne nasycenie:lol1:.
Ja kupuję w zielarskim, w kropelkach, podobnie jak A+E. Te biorę jak mam,a jak nie to nie lecę specjalnie do apteki czy gdzieś. Od jesieni do wczesnej wiosny biorę jeszcze witC ,nie lubię łykać tabletek, to piję musującą witC 1000mg od Ascorvity. Te mam z apteki. Jak nadchodzi prawdziwa plucha i szaruga, to jeszcze łykam cynk. Trochę tego jest, ale to taki już mój poranny rutuał?,nie mam z tym problemu a jak zapomnę czy wybywam z domu na kilka dni ,to nie zabieram ze sobą bo to przecież nie antybiotyk ,co przerwać nie można. 
Mnie zainteresowała Twoja kuracja,moje przyjaciółki, te co to tak holistycznie podchodzą do swojego "ja" ,w sensie czlowiek to nie tylko ciało ale i stan duszy czy umysłu, regularnie,raz w roku wyganiają robale z organizmu, chociaż żadna z nich żadnego nie widziała?. Podobnie jak Ty, mowią że świetnie po takiej kuracji się czują. Może spróbuję, muszę tylko znaleźć czas, bo teraz to ciągle  w biegu i nie wszędzie, w razie musu, kibelek by na mnie czekał :smiech3:

Widzę, że wypoczęta jesteś 
17 października 2022 15:47 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Może wcześniej jakieś upomnienie czy cuś, a nie tak,że  od razu  do akt ?
Zapaskudzone akta będę miała a, jak dotąd ,takie ładne :-(
Ale zgadzam się, nieobecność musi być ukarana. To może dzisiaj coś więcej popiszę i się zrehabilituję?:oczko2:

Czekamy 
17 października 2022 15:58 / 5 osobom podoba się ten post
Mleczko

Czekamy :zly komputer:

Już zaczynam nadrabiać zaległości ?
Krótkie przerwy mogą być?
Pisałam o jedzeniu i zgłodniałam (znowu ).
 
17 października 2022 16:00 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Widzę, że wypoczęta jesteś :chaplin:

O tak, aż za bardzo, ale póki co, muszę siedzieć na doopie ☹.
Może uda mi się wyrwać w listopadzie na jakąś sztele 
17 października 2022 16:44 / 6 osobom podoba się ten post
Oj nieładnie, Gusia, nieładnie,wpadłam po dłuższej nieobecności, rozgadałam się a ani dzień dobry ani...no,wiecie co ?. Nadrabiam, witam Was serdecznie, pięknie i słonecznie, jak dzisiejszy poniedziałek. Od rana pogoda cudna, słońce na błękitnym niebie, kolorowe liście pod stopami 
Jak ja lubię ,jak tak szeleszczą,takie suchutkie,do butów się nie klejące.
Spacer dłuuugi zaliczony, wracałam od kosmetyczki pieszo, nie wiem ile przystanków, ale dość daleko miałam. A po powrocie dzień gospodarczy. Okna wszystkie na całą szerokość otwarte, pranie schnie na balkonie, bety się wietrzą, zaraz trzeba zabrać do mieszkania. 
Dobrze wiedzieć że wszyscy tutaj w dobrej formie ,niektórzy wracają już po urlopach wypoczęci i chętni do pracy. 
Życzę Wam pięknego jeszcze dnia 
 
17 października 2022 18:55 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Już zaczynam nadrabiać zaległości ?
Krótkie przerwy mogą być?
Pisałam o jedzeniu i zgłodniałam (znowu :lol1:).
 

Bo najlepsza to jest witamina S. Polecam 
17 października 2022 19:01 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Bo najlepsza to jest witamina S. Polecam :zawstydzony::smiech3:

Jeśli czytałeś inne moje dzisiejsze posty, zauważyłeś pewnie,że wit S nie suplementuję 
17 października 2022 19:23 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Sama sobie kupuję, nie na receptę. Ale po uzgodnieniu z moją rodzinną lekarką i koleżanką jednocześnie. Nie zaleca brać suplementów z Rossmanna czy innych supermarketów.Wit D3+K2 biorę cały rok a jesienią i zimą zwiększam dawkę z 2 do 4tys jednostek. Wg tego co mówi doktorka, Wit D raczej trudno przedawkować,kontroluję jej poziom raz w roku i mam idealne nasycenie:lol1:.
Ja kupuję w zielarskim, w kropelkach, podobnie jak A+E. Te biorę jak mam,a jak nie to nie lecę specjalnie do apteki czy gdzieś. Od jesieni do wczesnej wiosny biorę jeszcze witC ,nie lubię łykać tabletek, to piję musującą witC 1000mg od Ascorvity. Te mam z apteki. Jak nadchodzi prawdziwa plucha i szaruga, to jeszcze łykam cynk. Trochę tego jest, ale to taki już mój poranny rutuał?,nie mam z tym problemu a jak zapomnę czy wybywam z domu na kilka dni ,to nie zabieram ze sobą bo to przecież nie antybiotyk ,co przerwać nie można. 
Mnie zainteresowała Twoja kuracja,moje przyjaciółki, te co to tak holistycznie podchodzą do swojego "ja" ,w sensie czlowiek to nie tylko ciało ale i stan duszy czy umysłu, regularnie,raz w roku wyganiają robale z organizmu, chociaż żadna z nich żadnego nie widziała?. Podobnie jak Ty, mowią że świetnie po takiej kuracji się czują. Może spróbuję, muszę tylko znaleźć czas, bo teraz to ciągle  w biegu i nie wszędzie, w razie musu, kibelek by na mnie czekał :smiech3:

D  mam raz w miesiącu to Solderol 30.000 j latem nie brałam, w listopadzie już zacznę. E nie biorę , bo nie potrza . Jem orzechy włoskie 7 szt dziennie .Sporo owoców, zieleniny, ryby , kiszonki .I jakoś się trzymam . Raz w mcu jadę do osteopatki . Trzeba jakoś funkcjonować .
 
17 października 2022 19:31 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Już zaczynam nadrabiać zaległości ?
Krótkie przerwy mogą być?
Pisałam o jedzeniu i zgłodniałam (znowu :lol1:).
 

Tylko krótkie 
17 października 2022 19:53 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

D  mam raz w miesiącu to Solderol 30.000 j latem nie brałam, w listopadzie już zacznę. E nie biorę , bo nie potrza :-). Jem orzechy włoskie 7 szt dziennie .Sporo owoców, zieleniny, ryby , kiszonki .I jakoś się trzymam . Raz w mcu jadę do osteopatki . Trzeba jakoś funkcjonować .:radosc1:
 

Biorę Dekristol 20000 jednostek 2x w tygodniku dniu . Ten lek jest na receptę 14 tabletek około 60 złotych . Wycofali Alfadiol a ten brałam 1x1 plus do tego Calcium 1250 i magnez bo te mikroelementy szybko uciekają z organizmu po całkowitym usunięciu tarczycy ( u mnie tak było w lipcu br) . Po usunięciu tarczycy bez w/w leków grozi mi krzywica bo Tężyczkę już mam. Leki zniwelowały trochę jej objawy ale czasami w nocy skurcze są masakryczne . I to nie takie, że ktoś powie że za dużo kk awy. O nie to są skurcze z dygotaniem miesni jakbym miała padaczkę aż wykręca stopy i dłonie w drugą stronę. Masakra. ??
?
U mnie przedawkowanie Wit D3 objawiało się metalicznym posmakiem w ustach i sztywnym językiem. 
17 października 2022 20:09 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

D  mam raz w miesiącu to Solderol 30.000 j latem nie brałam, w listopadzie już zacznę. E nie biorę , bo nie potrza :-). Jem orzechy włoskie 7 szt dziennie .Sporo owoców, zieleniny, ryby , kiszonki .I jakoś się trzymam . Raz w mcu jadę do osteopatki . Trzeba jakoś funkcjonować .:radosc1:
 

Ty wylaszczona ,ja  też nie narzekam, trzymamy się znaczy się 
Staram się trochę wspomagać (bezinwazyjnie ) ale bez przesady. "Wiem co jem",jak w programie pewnej Pani z telewizji, a jak mam ochotę na coś bardzo niezdrowego, to też sobie pozwalam, od czasu do czasu,grzech taki popełnić  
18 października 2022 05:44 / 6 osobom podoba się ten post
Witam  bardzo wcześnie rano.  Coś spacerowało po ogrodzie bo co trochę się halogen włączał i ja już przestałam spać.  Nie żebym się bała ale nie mam rolet i światło wpadało do sypialni akurat. Zresztą sen taki też miałam że mnie nogi bolą.  całą noc na weselu byłam ale tylko akordeon grał  i akurat nikt nie tanczył. Dziś jeszcze mam kilka spraw do załatwienia przed czwartkowym wyjazdem. Jutro tylko praca w domu czyli sprzątanie, pakowanie i koniec. 
Wszystkim życzę spokojnego i pogodnego dnia i kawki smacznej kto pije tak rano.