MleczkoA jakie witaminki zażywasz? Czy z przepisu lekarza czy sama sobie ordynujesz ? Pytam, bo ja nic nie biorę w tabletkach, może to błąd ? Pije jedynie od 4 m-cy taki środek na poprawę stanu stawów, skory, włosów itp.Nie powiem, że nie jestem zadowolona .Moja skóra jest gładka i prężna .Soki robiłam sama więc mam i z mniszka i czarnego bzu z kwiatów i z owoców.Robie sobie też zakwas z buraków .Nie biorę żadnych leków ani wspomagających zdrowie ani przeciw bólowych.Malo kto mi wierzy w to co mówię ,ale to prawda .Jem to na co mam ochotę,i nie tyję.W moim wieku metabolizm sobie a życzenie sobie u mnie jakoś się ułożyło .Wylaszczylam :-) się że trzy lata temu po kuracji jaka przeprowadziłam na odrobaczenie .Nie, nie , żebym zauważyła coś obcego w sobie , Co to , to nie .Naczytałam się o pasożytach i tak sobie zafundowałam kurację .Fakt, że waga poszła w dół i to sporo a jeszcze ważniejsze , że tak trzymam . Zdrowie ma się jedno .:piwosze:
Sama sobie kupuję, nie na receptę. Ale po uzgodnieniu z moją rodzinną lekarką i koleżanką jednocześnie. Nie zaleca brać suplementów z Rossmanna czy innych supermarketów.Wit D3+K2 biorę cały rok a jesienią i zimą zwiększam dawkę z 2 do 4tys jednostek. Wg tego co mówi doktorka, Wit D raczej trudno przedawkować,kontroluję jej poziom raz w roku i mam idealne nasycenie

.
Ja kupuję w zielarskim, w kropelkach, podobnie jak A+E. Te biorę jak mam,a jak nie to nie lecę specjalnie do apteki czy gdzieś. Od jesieni do wczesnej wiosny biorę jeszcze witC ,nie lubię łykać tabletek, to piję musującą witC 1000mg od Ascorvity. Te mam z apteki. Jak nadchodzi prawdziwa plucha i szaruga, to jeszcze łykam cynk. Trochę tego jest, ale to taki już mój poranny rutuał?,nie mam z tym problemu a jak zapomnę czy wybywam z domu na kilka dni ,to nie zabieram ze sobą bo to przecież nie antybiotyk ,co przerwać nie można.
Mnie zainteresowała Twoja kuracja,moje przyjaciółki, te co to tak holistycznie podchodzą do swojego "ja" ,w sensie czlowiek to nie tylko ciało ale i stan duszy czy umysłu, regularnie,raz w roku wyganiają robale z organizmu, chociaż żadna z nich żadnego nie widziała?. Podobnie jak Ty, mowią że świetnie po takiej kuracji się czują. Może spróbuję, muszę tylko znaleźć czas, bo teraz to ciągle w biegu i nie wszędzie, w razie musu, kibelek by na mnie czekał
