Jak minął dzień 14

25 marca 2023 17:12 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Prawie, że minął. O 18 zupa, jest już gotowa, i potem już tylko posprzątać po kolacji i koniec na dziś.
Nie zapomnijcie przestawić zegarków z ? na ? :-) Jutro zaczyna się czas letni. 

Dzięki
25 marca 2023 17:18 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Tu mi wychodzi 6,60 dla jednej osoby
 
https://www.mainzer-mobilitaet.de/tickets-und-tarife/tageskarte

Ok, dzięki dobrze wiedziec
26 marca 2023 14:02 / 3 osobom podoba się ten post
Spacer udanyZajrzałam do kościólka,kawiarni i do pobliskiego lasu.
26 marca 2023 15:21 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

Spacer udany:-)Zajrzałam do kościólka,kawiarni i do pobliskiego lasu.:super:

Kawiarni to nie zazdroszczę, lasu tak 
Fiołki kwitną widzę .U mnie w ogródku tez , tylko jeszcze takie słabe, rachityczne .Przyjdzie na nie czas
 Że Szwajcarii przywoziłam prymulki te prawdziwe , alpejskie .Bardzo mi się podobają, takie kolorowe dywany w naturze . Nie chciały rosnąć tak sobie pierwszy rok a potem ginęły . Szkoda 
:
26 marca 2023 17:21 / 6 osobom podoba się ten post
No i rozpadało się na dobre. Brzydko, ciemno. Zaraz idę do kuchni, powłączam palniki i ziemniaki ugotuję, i tłuszcz na patelni rozgrzeję, a kotlety panierowane już czekają. Długo musiałem je tłuc, bo pdp kupił grube kawałki. Jemu kotlet na całym talerzu, większym trochę od mojego Na ziemniaki muszę podać mu mniejszy talerzyk. Ale udało mi się te kotlety "spłaszczyć"  i przybrały ogromnych rozmiarów. Babci mniejszy kawałek podam, bo i tak mało je. Dziwnie tu mają, babcia by już też coś zjadła, a tak musi czekać do 18, bo tak zarządził Pan i władca ?
26 marca 2023 18:45 / 6 osobom podoba się ten post
U mnie burza z pirunami i gradem!!!
26 marca 2023 18:49 / 5 osobom podoba się ten post
Z pewnością czytaliście lub oglądaliście... 
 
https://www.dw.com/pl/niemcy-w-poniedzia%C5%82ek-strajki-sparali%C5%BCuj%C4%85-transport-publiczny/a-65097900
 
Współczuję jutro przewoźnikom i opiekunkom, które będą jutro jechać, wszelkich komplikacji 
 
Dzień "pracy" się skończył, kuchnia sprzątnięta, naczynie się myją... Taki luzik
26 marca 2023 21:14 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

No i rozpadało się na dobre. Brzydko, ciemno. Zaraz idę do kuchni, powłączam palniki i ziemniaki ugotuję, i tłuszcz na patelni rozgrzeję, a kotlety panierowane już czekają. Długo musiałem je tłuc, bo pdp kupił grube kawałki. Jemu kotlet na całym talerzu, większym trochę od mojego:smiech2: Na ziemniaki muszę podać mu mniejszy talerzyk. Ale udało mi się te kotlety "spłaszczyć" :smiech3: i przybrały ogromnych rozmiarów. Babci mniejszy kawałek podam, bo i tak mało je. Dziwnie tu mają, babcia by już też coś zjadła, a tak musi czekać do 18, bo tak zarządził Pan i władca ?

Noo te dziadki starej daty trzymają wladze
26 marca 2023 22:17 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Z pewnością czytaliście lub oglądaliście... 
 
https://www.dw.com/pl/niemcy-w-poniedzia%C5%82ek-strajki-sparali%C5%BCuj%C4%85-transport-publiczny/a-65097900
 
Współczuję jutro przewoźnikom i opiekunkom, które będą jutro jechać, wszelkich komplikacji :-)
 
Dzień "pracy" się skończył, kuchnia sprzątnięta, naczynie się myją... Taki luzik

Dobrze, że ja jutro do domu nie wracam, bo ciekawe czy w takiej sytuacji bym mogła biletu oddać i czy by mi pieniądze zwrócili, ale i tak bym była w czarnej no ten tego, bo w Austrii i Czechach nie strajkują ?
To Niemcy też są z czegoś niezadowoleni ??
27 marca 2023 17:38 / 5 osobom podoba się ten post
Już po obiedzie , spokojnie mogę przymrozyc oko .Wypiłam herbatkę z cytrynka i zjadłam ostatni kawałek babki piaskowej . Wprawdzie już była letko podsuszona , na piaskowa to jednak nie szkodzi .  Pogoda jakby lekko polepszona , niebo błękitne i lekki wiaterek 
Oglądam zmagania przedwyborcze i trochę nerwa mam .
 
27 marca 2023 23:18 / 6 osobom podoba się ten post
To był dobry dzień,to co zaplanowane zrobione,a nawet więcej. Dzisiaj przemeblowałam pokój opiekunek. Gisela zorganizowała fizyczny kraft  w postaci dwóch młodych chłopaków i wynieśli,na razie do piwnicy ,pedepciową sofę.   Pomogła mi przestawić moje nowe łóżko ,a resztę sama dopieściłam. I jak takiej nie lubić ?. Z wdzięczności zaprosiłam ją na kolację. Postarałam się,były tosty  hawajskie w wersji wege,z ananasem i cheddarem,zaskakująco smaczne,chrupiąca bagietka,pasta z jajek ze szczypiorkiem i majonezem Winiary,pasta z sera żółtego z czosnkiem,natką i majonezem,pomidorki z oliwą,gęstym balsamico i świeżą bazylią i...to chyba już wszystko .Gila (tak ją nazywamy) też nie przyszła z pustymi rękami. Przydźwigała w nich butelkę Merlota. Tym razem nie francuski ale Rhein Hessen. I tak przyjemnie upłynął nam wieczór. Jeszcze na piątek taki zaplanowałam,tym razem ja o jakąś butelkę się postaram,za swoje?,ot tak,na pożegnanie. A tak ogólnie to spokój,spokój,spokój ?,przerywany rozmowami,opowiadaniami i śmiechem. Ja z rozdziawioną gębą mogę słuchać opowieści Giseli. O jej wyjazdach na Kubę,Chile czy Afganistanu. Wszędzie nie tylko turystycznie ale w połączeniu z jakąś misją,w ilu ona różnych akcjach charytatywnych brała udział,ile organizacji wspiera,to naprawdę budzi szacunek. Aż jej zazdroszczę.
28 marca 2023 05:52 / 5 osobom podoba się ten post
Nie planuje, bo w myśl przysłowia jak się Pan Bóg dowie to i tak nic z tego nie wyjdzie , zdaje się na spontan .
Wczoraj kupiłam nasiona aksamitek, słoneczniczka , maciejkę i jeszcze jakieś jednoroczne , aha  nasturcje . Dzisiaj wysieje , mam nadzieję, że w dzień będzie ciepło . Ostatnim pobytem w Niemczech kupiłam sałatę tzn.nasiona sałaty .Rosna liście  na głównym pedzie na wysokość ok 1 m .zrywa się je i znów odrastają . Tam miałam ogródek w postaci starej blaszanej wanny , wysialam i mieliśmy w bród . 
28 marca 2023 06:47 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

To był dobry dzień,to co zaplanowane zrobione,a nawet więcej. Dzisiaj przemeblowałam pokój opiekunek. Gisela zorganizowała fizyczny kraft :-) w postaci dwóch młodych chłopaków i wynieśli,na razie do piwnicy ,pedepciową sofę.   Pomogła mi przestawić moje nowe łóżko ,a resztę sama dopieściłam. I jak takiej nie lubić ?. Z wdzięczności zaprosiłam ją na kolację. Postarałam się,były tosty  hawajskie w wersji wege,z ananasem i cheddarem,zaskakująco smaczne,chrupiąca bagietka,pasta z jajek ze szczypiorkiem i majonezem Winiary,pasta z sera żółtego z czosnkiem,natką i majonezem,pomidorki z oliwą,gęstym balsamico i świeżą bazylią i...to chyba już wszystko :lol1:.Gila (tak ją nazywamy:oczko:) też nie przyszła z pustymi rękami. Przydźwigała w nich butelkę Merlota:-). Tym razem nie francuski ale Rhein Hessen. I tak przyjemnie upłynął nam wieczór. Jeszcze na piątek taki zaplanowałam,tym razem ja o jakąś butelkę się postaram,za swoje?,ot tak,na pożegnanie. A tak ogólnie to spokój,spokój,spokój ?,przerywany rozmowami,opowiadaniami i śmiechem. Ja z rozdziawioną gębą mogę słuchać opowieści Giseli. O jej wyjazdach na Kubę,Chile czy Afganistanu. Wszędzie nie tylko turystycznie ale w połączeniu z jakąś misją,w ilu ona różnych akcjach charytatywnych brała udział,ile organizacji wspiera,to naprawdę budzi szacunek. Aż jej zazdroszczę.

Najważniejszy jest spokój 
28 marca 2023 10:08 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

Najważniejszy jest spokój :-):przyjaciele:

Dokładnie ?
28 marca 2023 15:51 / 6 osobom podoba się ten post
Pauza z koleżanką