Sałatkę z chęcią jedzą. Potem uściślę, co i jak 
Sobie i Bodo schabowego, a babci nie wiem. Muszę się jej spytać, bo nie przepada za mięsem. Może rybkę. Do tego... właśnie... Spytam się Bodo, co do mięska. Bo też za ziemniakami nie przepada:smiech3: Sałatkę z chęcią jedzą. Potem uściślę, co i jak
Rosół z elementami kurczaka i kaczki z domowym makaronem. :mniam:
Jutro ten karpik ( chyba że coś jeszcze się złapie) w śmietanie. :gotuje::mniam:
. Jak żyć,panie prezydencie ?
Dzisiaj nie gotuję,umówiłam się z przyjaciółką,zjemy coś gdzieś:-)
Wczoraj wieczorem poszłam do Lidla na zakupy bo lodówka pusta. I przeżyłam pierwszy szok,zderzyłam się z tym,o czym pisała któregoś dnia Mleczko. "Nic" nie kupiłam,zakupy przyniosłam w jednej siatce + w jednej ręce żółte tulipany a w drugiej siatka pomarańczy na sok. A rachunek? 168 zł!!! Szok :zaskoczenie1:. Jak żyć,panie prezydencie ?:-(
Kluski, kapusta czerwona(dla dziadka filet z kaczki), a dla mnie brokuły z wody. Jeszcze po porcji zupy grzybowej co zamrożona była Dusiu wrzuć przepis na tego karpika w śmietanie. Taki swój :)Widząc kiedyś twoje fotki z gotowania, wiem, że nie ma lipy :)
i trochę poddasze . Na koniec dużo pietruszki natki. Dzisiaj nie gotuję,umówiłam się z przyjaciółką,zjemy coś gdzieś:-)
Wczoraj wieczorem poszłam do Lidla na zakupy bo lodówka pusta. I przeżyłam pierwszy szok,zderzyłam się z tym,o czym pisała któregoś dnia Mleczko. "Nic" nie kupiłam,zakupy przyniosłam w jednej siatce + w jednej ręce żółte tulipany a w drugiej siatka pomarańczy na sok. A rachunek? 168 zł!!! Szok :zaskoczenie1:. Jak żyć,panie prezydencie ?:-(
Dzwonki karpia smażę wpierw tylko opanietowabe w samej mące. Żadnych eksperyntow.
Później olej wymieniam. Na oleju smażę sporą ilość 3-4 sztuki cebuli w piórka kroje i smażę do miękkości . Później dodaje śmietanki sporo tej 30% ??? ?lub pół na pół 30% i 18% tylko takiej co to można zagotować. Podstawowe przyprawy sól pieprz i odrobiną papryki ostrej. Zagotuje się wkładam spowrotem usmażonego karpia polewając go niezdrowym sosem ze śmietany :smiech3: i trochę poddasze . Na koniec dużo pietruszki natki.
Ps. Lub przekładam sos plus karpia do naczynia żaroodpornego i zapiekan około 15 minut.
Nam najlepiej smakuje z pieczywem bo on jest taki syty że nic do niego nie trzeba przynajmniej dla mnie. Jak robię dla gości to frytki i jakąś sałata z winegret.
Prosto ale my go bardzo lubimy a już jak jest sum to dopiero poezja białe mięsko bez ości bo jednak karp to takie " dłubanie". :smiech3:
Dusiu, przecież np. wołowy stek przyrządza się bardzo prosto. Klarowane masło do smażenia, przyprawy, ale ten jeden warunek-produkt musi być dobry i dostawca rzetelny. W przeciwnym razie własnie się nadłubiesz, środki pomocowe osiągają pułap nieopłacalny, roboty huk, a dodatkowo przy próbie reklamacji czy kontaktu....cisza....
