Jak minął dzień 15

01 lipca 2025 10:46 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Myślę, że dzwonili tylko Ty nie słyszałaś .
Wszędzie są takie same procedury ,nie można zostawić awizo beż próby doręczenia .
Mam nadzieję, że już odebrałaś list ?

Nie,czekam na wiadomość od Holgara, a jeśli powiedzą mu,że nie dostarczą mi powtórnie,to pojadę podczas przerwy taxi.
01 lipca 2025 13:49 / 1 osobie podoba się ten post
Maluda

Nie,czekam na wiadomość od Holgara, a jeśli powiedzą mu,że nie dostarczą mi powtórnie,to pojadę podczas przerwy taxi.

Jeśli wiedziałam, że list ma przyjść  tuż, tuż to kleiłem kartkę na skrzynce z informacja , że jestem w domu i czekam na przesyłkę .
01 lipca 2025 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
Maluda

Nie,czekam na wiadomość od Holgara, a jeśli powiedzą mu,że nie dostarczą mi powtórnie,to pojadę podczas przerwy taxi.

I co ? Dostarczyli? Odkurzylam podobne wspomnienia z Niemiec :) Przepisy sobie, rzeczywistośc sobie :)
01 lipca 2025 20:47 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

I co ? Dostarczyli? Odkurzylam podobne wspomnienia z Niemiec :) Przepisy sobie, rzeczywistośc sobie :)

Nie.Holgar zadzwonił do Filii Poczty,list leży z powrotem u Nich.Rano jadę z Lotharem odebrać.
02 lipca 2025 15:54 / 1 osobie podoba się ten post
Tamara

Witajcie:bezradny: długo mnie tu nie było.Widze duże zmiany. Luke odszedł:swiety: Ale zaniepokoił mnie ten brak kontaktu od Dusi? Na fcb.3dni temu był post o chorej i zmarłej w wyniku sepsy młodej kobiecie. Nie chcę panikować, ale czy ktoś nie może tego zweryfikować? Info brzmiało: Beata S. w Monachium po kilku tyg.walki o zycie, odlączona od aparatury. Modlę się by to nie była Dusia. 

Dusia się znalazła w odliczam dni- taki temat tu jest.
02 lipca 2025 17:25 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Masz rację, że o wszystkim trzeba pisać ,bo po to jest ta grupa i to forum . Jednak w dalszym ciągu uważam że każda sytuację można opisać po ludzku .
 
Miałam sztele z ciężkimi przypadkami chorobowymi i nie raz nie dwa były analogiczne sytuację , jednak z szacunku nie opisywałam tego . Widziałam po takim zajściu nawet u osoby demencyjnej wstyd i zażenowanie 
 
.Każdy ma inną wrażliwość . Nie chcę już więcej nt.pisac , Pozdrawiam :-)
 
 

Jak uważasz. Maluda nie podała tu adresu, nazwiska czy peselu podopiecznego. Nie zwyzywała go☺️ Skrobie jak jej dzień mija. Ja kończę przerwę i wracam do podopiecznej. Spokojnego dnia.
02 lipca 2025 21:17 / 2 osobom podoba się ten post
No to skrobię dalej. Dzień upłynął. Rano toaleta Seniorki, kremowanie, zmiana odzieży i to wszystko gdy Ona przelewała się śpiąc od wczorajszego wieczoru po plastrze. Pflege nie udało się podać Jej leków, bo spała, wieczorem też nie. Miała mieć zmieniony cewnik, ale szefowa doszła do wniosku, że spróbują jutro. Holgar też chyba się na mnie ciutkę obraził. Ośmieliłam mu się powiedzieć, że pilnowanie, dosłownie i podawanie leków należy do obowiązków Pflegedienst! Ja jestem tylko opiekunką. Próbował mi znowu wciskać, że mam kontrolować Ich pracę, bo Seniorka dostała o kilka godzin później plaster morfinowy. Bo przecież byłam przy rozmowie Jego z przełożona... No to ja znowu swoje, że skoro sama przełożona nie przekazała tych zaleceń swoim Pflegedienst, to jest to tylko wyłącznie Jej wina. To nie należy do moich obowiązków. Niby przeprosił mnie, ale coś mi tu zazgrzytało. Po południu na WhatsAppie spytał tylko, czy Mama coś piła? Żadnego dzień dobry jak zazwyczaj. Robię swoje dalej. I tak robię więcej niż powinnam. A list odebrałam, nawet nie chciał mojego dowodu, bo dzień wcześniej Holgar do Niego dzwonił. Teraz juz obejrzałam jeden film, zaraz idę pod prysznic, bo po 18 tej miałam na tarasie w cieniu ponad 30 stopni. Sprawdzam, Peselu nie, adresu i nazwiska też nie czyli puszczam dalej. Narka
02 lipca 2025 21:37
Maluda

No to skrobię dalej. Dzień upłynął. Rano toaleta Seniorki, kremowanie, zmiana odzieży i to wszystko gdy Ona przelewała się śpiąc od wczorajszego wieczoru po plastrze. Pflege nie udało się podać Jej leków, bo spała, wieczorem też nie. Miała mieć zmieniony cewnik, ale szefowa doszła do wniosku, że spróbują jutro. Holgar też chyba się na mnie ciutkę obraził. Ośmieliłam mu się powiedzieć, że pilnowanie, dosłownie i podawanie leków należy do obowiązków Pflegedienst! Ja jestem tylko opiekunką. Próbował mi znowu wciskać, że mam kontrolować Ich pracę, bo Seniorka dostała o kilka godzin później plaster morfinowy. Bo przecież byłam przy rozmowie Jego z przełożona... No to ja znowu swoje, że skoro sama przełożona nie przekazała tych zaleceń swoim Pflegedienst, to jest to tylko wyłącznie Jej wina. To nie należy do moich obowiązków. Niby przeprosił mnie, ale coś mi tu zazgrzytało. Po południu na WhatsAppie spytał tylko, czy Mama coś piła? Żadnego dzień dobry jak zazwyczaj. Robię swoje dalej. I tak robię więcej niż powinnam. A list odebrałam, nawet nie chciał mojego dowodu, bo dzień wcześniej Holgar do Niego dzwonił. Teraz juz obejrzałam jeden film, zaraz idę pod prysznic, bo po 18 tej miałam na tarasie w cieniu ponad 30 stopni. Sprawdzam, Peselu nie, adresu i nazwiska też nie czyli puszczam dalej. Narka

Nakrecasz się , usiądź na tarasie odpocznij , wez kartkę i narysuj jak Twój ogród będzie wygladał .Możesz nawet kosztorys zrobić .Oderwiesz się od codzienności i humor sobie poprawisz .Powodzenia .
02 lipca 2025 21:45 / 1 osobie podoba się ten post
Mój pierwszy dzień w robocie cacy  Jak przyszłam po południu a właściwie pod wieczór to już była herbata zrobiona i rogaliki z jabłkiem stały na stole .Pomogłam to co powinnam i pogadaliśmy .  Przygotowałam spanie tzn zmieniłam pościel , zaniosłam wodę do sypialni i Ende der Arbeit .)))))))) .Jutro rano muszę zakupy zrobić i coś ugotować  na obiad .
Muszę też coś wymyślić na okna, są od południa a żadnych okiennic ani żaluzji nie ma .Widziałam taka folie specjalna , izolacyjna , zobaczę czy dam radę ja zastosować . No i tyle ...
 
02 lipca 2025 21:52 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Nakrecasz się , usiądź na tarasie odpocznij , wez kartkę i narysuj jak Twój ogród będzie wygladał .Możesz nawet kosztorys zrobić .Oderwiesz się od codzienności i humor sobie poprawisz .Powodzenia .

Mleczko, humor mam, ale dziękuję. 
02 lipca 2025 22:29 / 1 osobie podoba się ten post
Maluda

No to skrobię dalej. Dzień upłynął. Rano toaleta Seniorki, kremowanie, zmiana odzieży i to wszystko gdy Ona przelewała się śpiąc od wczorajszego wieczoru po plastrze. Pflege nie udało się podać Jej leków, bo spała, wieczorem też nie. Miała mieć zmieniony cewnik, ale szefowa doszła do wniosku, że spróbują jutro. Holgar też chyba się na mnie ciutkę obraził. Ośmieliłam mu się powiedzieć, że pilnowanie, dosłownie i podawanie leków należy do obowiązków Pflegedienst! Ja jestem tylko opiekunką. Próbował mi znowu wciskać, że mam kontrolować Ich pracę, bo Seniorka dostała o kilka godzin później plaster morfinowy. Bo przecież byłam przy rozmowie Jego z przełożona... No to ja znowu swoje, że skoro sama przełożona nie przekazała tych zaleceń swoim Pflegedienst, to jest to tylko wyłącznie Jej wina. To nie należy do moich obowiązków. Niby przeprosił mnie, ale coś mi tu zazgrzytało. Po południu na WhatsAppie spytał tylko, czy Mama coś piła? Żadnego dzień dobry jak zazwyczaj. Robię swoje dalej. I tak robię więcej niż powinnam. A list odebrałam, nawet nie chciał mojego dowodu, bo dzień wcześniej Holgar do Niego dzwonił. Teraz juz obejrzałam jeden film, zaraz idę pod prysznic, bo po 18 tej miałam na tarasie w cieniu ponad 30 stopni. Sprawdzam, Peselu nie, adresu i nazwiska też nie czyli puszczam dalej. Narka

Pflegedienst ma opcje okienka czasowego, dodatkową płatną , w której oni się zobowiązują przychodzic od godz np.10 do 11. Moze Holgar nie byl swiadomy i tego nie ustalil. Jasne, przeciez nie bedziesz wydzwaniac do biura, kiedy rodzina jest stroną w tym układzie. Bedą sie Pflegi spózniac, wyslij mu wiadomosc czy zadzwoni- niech zrobi z tym porządek. 
03 lipca 2025 09:59 / 1 osobie podoba się ten post
No,dopiero przedpołudnie ale ja siedzę już na fotelu i z daleka obserwuję Seniorkę.Dzisiaj znowu nie połknęła leków,spała.Myłam Ją po 7 mej taką śpiącą,nawet nie reagowała,gdy przekręcałam Ją na boki.Pflege powiedziała,ze to nic,ze Ona nie przyjmuje leków. Całą robotę robi plaster p.bólowy.Moze z pięć minut miałam z Nią kontakt i udało mi się podać Jej 200 ml wody...Spi cały czas. Ja trochę posprzątałam i spoglądam na stertę prania.Za choinkę nie mam ochoty poskładać,może popołudniu ...
05 lipca 2025 13:18 / 2 osobom podoba się ten post
Upał poszedł sobie gdzieś:) Siedzimy na werandzie objedzeni hamburgerami w wersji regionalnej , znaczy z wołowiną , gruyerem i grzybami. Kotlety miękkie, niewysuszone, soczyste. Kucharz w tutejszej knajpie ma i umiejętności i wyobraźnię. Do tego już mojej roboty sałatka z ogórków. Nie zepsułam :))).
Chciałam wam pokazać ćwiczących przechodniów. Taka akcja żeby się ludzie ruszali. Chyba wiem kto by ogarnąl na forum takie podskoki :)
 
https://youtu.be/NIoTjBzLTuE?si=zqMG2WIJgxX0zIOH
05 lipca 2025 20:23 / 1 osobie podoba się ten post
Nie będę pisała, że mam dość tego upału.Jutro napisze, bo będzie jeszcze  goręcej . Funkcjonuję parę godzin na dobę . O 22 hiej wynurze sie z domu i obejrzę co jeszcze żyje.( o roślinach myślę )   Jeszcze doniczka moja złota spadła z parapetu i się potłukła .Zastanawiam się jakim cudem to się stało ? Chyba pęd kwiatowy storczyka przeważył i poszlo -:)))
Mogłam go obrócić , zgapilam się na amen 
Rzeki wysychają , ryby się dusza bez wody , koniec świata  chyba nastąpi  . 
 
 
05 lipca 2025 20:59
A u mnie,cóż...Seniorka odchodzi, Pflege przyniosły mi Wattetaebchen o smaku cytrynowym do zwilżania Jej warg.Zmierzyłam ciśnienie, podałam Pflege, gdy przyszła wieczorem. Syn chciał jeszcze wezwać lekarza,żeby wzięli Ją do szpitala i nawodnili.Powiedziała,ze najlepiej będzie, gdy zostanie w domu,wśród Rodziny i tak odejdzie.Też tak pomyślałam,ale nie zabieram głosu.Jestem już u siebie i leżę na tapczanie.Głowa mi pęka od nadmiaru myśli.I cały czas kołacze mi w głowie pytanie-jak długo jeszcze?Taka praca.Nie schodzę już na dół,Rodzina jest więc jestem tu zbędna.Ulrike i Sabina przytuliły mnie tylko mocno,dziękując za opiekę nad Mamą.Muszę zająć czymś myśli,więc poszukam jakiegoś filmu,byle nie dramatu.