Jak zatrzymać zdrowie - wiek średni

25 czerwca 2012 15:26 / 1 osobie podoba się ten post
Potwierdzam peeling kawowy to rewelacja! -stosowałam.

Ale moja wersja jest bardziej naturalna (nie lubię słowa bio, bo juz teraz wszystko jest pod nie podciągane; w edece widziałam nawet bio-skarpety....)

tzn. fusy z kawy + olej z pestek winogron. Nalezy najpierw wejść pod ciepły prysznic, potem nabrac w dłoń papkę kawową i masować całą skórę, na koniec dobrze spłukać ciepłą/letnią wodą.

Efekt niesamowity już po pierwszym razie! skóra gładziutka i delikatna jak pupka niemowlaka, dobrze natłuszczona (ale nie tłusta) -nie potrzeba stosować żadnych balsamów.

Wytrzeć się najpierw ręcznikiem papierowym, tym zwykłym kuchennym.

Po takim peelingu skóra delikatnie pachnie kawą przez kilka godzin, ale jest to zapach przyjemny przynajmniej dla większości z nas :) , kto nie lubi -może go zagłuszyć perfumami.

Jedyny minus, to dłuższe sprzątanie/mycie kabiny. Ja najpierw spłukuję ciepłą wodą, potem myję płynem do naczyń, w 5-10 min. jest czyściutka.

Wersji z cynamonem nie znałam -teraz spróbuję. Metoda b.skuteczna i tania, a przede wszystkim naturalna, bez chemikalii - polecam!!!

Jeszcze jedno: w DE kawa jest grubiej mielona i nie trzeba dodawać żadnego cukru czy soli (ja w PL też nie dodaję).











25 czerwca 2012 16:06
Krysiakrysienka said:
Ale jabłka i grejpfruty może jeść,......jabłko ze skórką ma 50-52 /kcal/100g.......grejpfrut/36/kcal/100g. Te owoce obniżają poziom cukru we krwi są dozwolone dla cukrzyków.

ale tylko 2 dziennie i to nie na raz (chodzi o jabłka) ;)
25 czerwca 2012 16:30
ktos chec wyszczuplec? zapraszam do mojego spa......jedzenia malo,chleb tydzien ma.....zapraszam hahhaha
25 czerwca 2012 16:59
Ja tutaj dodatkowo nagminnie objadam sie lodami. Zamawiamy z dziadkiem raz na dwa tygodnie jakies produkty od eismanna a ten pan, co to rozwozi zawsze musi mi sprezentowac jakas lodowa pysznosc. I nie zdarzylo mu sie jeszcze podarowac mi jednego loda, tylko zawsze karton a w nim z dwadziescia hehe :) Dzisiaj wlasnie tez byl...



A to mozliwe z ta kawa, ze skora od niej wiotczeje, bo kawa wysusza... podobnie zreszta, jak alkohol. Ja pije duzo kawy, ale akurat nie mam tego problemu :) Wszystko mozna zrownowazyc.
25 czerwca 2012 17:01
Na pocieszenie,dla kawoszy i lasuchow-kawa wyplukuje magnez,a z kolei czekolada ma go sporo/najlepiej gorzka/-czyli kubeczek kawy i do tego pare kostek czekolady.Czlowiek zadowolony i sumienie ma czyste-:))))

Gosia35-kobieto to Ty zdrowo sie odzywiasz-:))))))
25 czerwca 2012 17:24
wiewiorka ty sie nie nasmiewaj tak bo zobaczysz jaka laska bede ,ze uhu.....

guinta hihihihihihihi...........
25 czerwca 2012 17:49
Giunta ale masz fajnie z tymi lodami mniammmmmm :)
25 czerwca 2012 22:00
wiewiorka said:
Kawa musi byc gorzka i czarna-wtedy smakuje jak kawa.Jablka dla cukrzykow-nie wszystkie odmiany.

Niektore zawieraja b.duzo curu i sa niewskazane.Pozdrawiam amatorow kawy i slodyczy.Nie dolujcie sie.Troche przyjemnosci nie zaszkodzi.

Pracowalam jako dietetyczka ,ale nie wnikam  aż tak głęboko w tabele kaloryczności i w to co wolno a co nie lub jakie są zamienniki.To jest temat rzeka.
25 czerwca 2012 23:00
Krysia ,ja o zywieniu nie mam zbyt pojecia.Tak tylko napomknelam,bo maz jest cukrzykiem i pamietam jak lekarka podkreslala ,zeby uwazac na owoce,bo niektore maja duzo cukru.Tabeli kalorii nie znam,bo nawet nie patrze,co,ile ma.Jedzenie by mi nie smakowalo!
26 czerwca 2012 00:18
Oczywiście mam na myśli nasze forum,nie wnikam ,bo nie każdy ma ochotę może to czytać.
26 czerwca 2012 00:23
Masz rację wiewiórka. Tak w ogóle to nauka o żywieniu jest bardzo trudna i dyskusyjna,no i ciągle jest modyfikowana,raz się pisze że to tamto jest zdrowe.Później naukowcy twierdzą,że szkodliwe.
26 czerwca 2012 07:43
Dokładnie. Co chwilę odkrywają coś nowego. Kilka lat temu wiele o tym czytałam opracowań. Mam nadzieję, że nic się od tamtej pory nie zmieniło. Jak będe miała czas, to coś o tym nabazgrzę. Ale nie obiecuję kiedy to będzie.
26 czerwca 2012 09:32
Poczytajcie sobie o witaminie b17 :) Interesujace!
26 czerwca 2012 09:36
no a linka to juz nie wkleilam hehe :)

http://www.eioba.pl/a/1zy7/witamina-b17amigdalina-amygdalina-laetrile-letril-to-lekarstwo-na-raka
26 czerwca 2012 10:20
andrea said:
Szukam informacji na temat zywienia i z jednej strony pisze ktos,ze dane produkty so zdrowe, a z innej strony ,ktos obala wczesniejsza informacje,ze np,zle wplywa na to czy na tamto.Normalnie glowa boli.Najlepiej wsluchac sie we wlasny organizm i wie sie co dla nas dobre a co nam szkodzi.Faktem jest ,ze b.wazne jest to,co wrzucamy do swojego zaladka,trzeba to wszystko jakos wyposrodkowac.Widze to po swojej pacjetce,dieta jaka stosuje postawila ja na nogi i normalnie przedluza jej zycie.Jak tu do niej przyjechalam,czytalam o tych terapiach i o toksynach jakie kazdy z nas ma w sobie,bylam w szoku,co nam zostawia w organizmie zle odzywianie sie,i jakie ilosci toksyn nosimy w sobie przez bardzo dlugie lata,a z tego tylko biora sie pozniej wszelkie choroby.Poczytajcie o toksynach w jelicie grubym,to bedziecie w szoku tak jak ja bylam.

Andrea, to co piszesz nie jest do końca prawdą. W to że organizm się upomina o coś co jest mu potrzebne, to teoria dosyć wydumana. Niektóre konserwanty i inne składniki, które są zawarte w jedzeniu wywołują np. objawy uzależnień. Np. czekolada, która obecnie produkowana ma znikomą zawartość kakao, za to sporo w niej substancji uzalezniającej, działającej podobnie jak "rodzina" narkotyków (amfetamina, kokaina, nikotyna, kofeina). Stąd jest wiele osób, które "mają ochotę na czekoladę" - nieświadomy nałóg, a ciągnie do czekolady, jak palacza do papierosów (uzależnienie od nikotyny). Zasady żywienia - jak napisała Krysiakrysieńka - to temat rzeka. Owiany mitologią, która bierze swoje źródło od strony mediów, gdzie często autorami niektórych "teorii" są zwyczajnie niedokształceni w temacie dziennikarze, którzy nawet jeśli korzystają z opracowań naukowych, to zawsze znajdują je w bibliotece na półce z książkami, sięgajacymi lat 60-tych, czyli bardzo nieaktualnymi.

Największe mity jakie teraz, na poczekaniu mogę wymienić to:

- pij mleko (mleko krowie jest szkodliwe dla człowieka, a mimo to pojono nas nim za czasów dziecięcych na potęgę);

- nie jedz jajek bo zabije Cię cholesterol (bzdura, bo jajek można jeść nawet po kilka dziennie jeśli ktoś uprawia jakąkolwiek formę ruchu, nawet niecodziennie);

- jedz warzywa i owoce, bo zawierają witaminy (owszem, zawierają, ale owoce czesto szkodzą również - właśnie przez wysoką zawartość fruktozy);

- białko sojowe jest zdrowsze niż z mięsa, bo nie zawiera cholesterolu (a organizm ludzki go niemal wcale nie przyswaja, cholesterol zaś jest potrzebny organizmowi w pewnych ilościach,do prawidłowego działania układu hormonalnego, po co więc jeść produkty sojowe?).

Liczenie kalorii jest także bezsensowne. Każdy człowiek indywidualnie w różny sposób przyswaja poszczególne składniki odżywcze, każdy ma też inną przemianę materii, co jest uzależnione w głównym stopniu od genetyki. Dodatkowo Ci którzy liczą kalorię nie biora pod uwagę jaki poziom insuliny (hormonu anabolicznego) wytwarza się podczas jedzenia poszczególnych produktów, co również ma wielkie znaczenie dla organizmu. Efekt jest taki, ze jedna osoba je kilka tys. kalorii dziennie i chudnie, a inna je dwieście kalorii i tyje.

Mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać, ale tak jak powiedziałam - jak będe miała więcej czasu, to postaram się napisać coś co będzie miało ręce i nogi na temat zdrowego odżywiania.