28 sierpnia 2013 09:58 / 1 osobie podoba się ten post
WiesiulaTakie różne myśli plątają mi się po głowie od jakiegoś czasu....
Uwielbiam swojego Orła ze wszystkimi jego plusami i minusami, często też mu to mówię. Niestety Orzeł jak to Marsjanin uśmiecha się tylko i milczy... Zawsze jak go przycisnę to odpowiada: gdybym Cię nie kochał, tobym z Tobą nie był.... A resztę czytaj z mych oczu.
Kurcze tylko jak tu czytać z oczu siedząc w De?
Chwilami przez to czuję się niepewnie, skąd to się bierze? Z tęsknoty? Z braku przytulania? Potrzeby bliskości ?
Pewnie tak.
Tylko po co my kobiety jesteśmy tak skonstruowane by szukać dziury w całym?
Pytanie retoryczne ....
Wiesiula kochana, to chyba każda z nas ma lub miala takie wątpliwości.
Wyjechałam do poracy w Niemczech z różnych powodów,glównie dla pieniędzy, ale nie tylko. Przeżyłam ze swoim W prawie 25 lat. Dużo razem przeszliśmy, może za dużo i zrobiło się byle jak. Chyba żadne z nas nie miało odwagi powiedzieć glośno, że to nie o to chodziło. Wyjechalam z myślą, że jak ma się to rozlecieć, to wlaśnie teraz. No i się nie rozleciało, a ja nie myslę o tym co On robi jak mnie nie ma. Czeka na mnie, razem zwiedzamy Polskę, śmiejemy się. Mamy świetne córki i widzę, że jak mnie nie ma to świat mojego męża kręci się wokół córek. Ostatnio gotował obiad na ich przyjazd i nawet podawał do stołu,jedzenie ułożyl w ksztalcie serca:))))byłam z nimi na skype, no niesamowite. Marsjanin się zmienia. Nie wiem jak to dalej się potoczy, co ma być to będzie.