Jeszcze trochę :)Nie cem -bojem się:)Nie wiem czy masz szkolenie z resuscytacji bo jak na trasie zawały dostanę?????
Jeszcze trochę :)Nie cem -bojem się:)Nie wiem czy masz szkolenie z resuscytacji bo jak na trasie zawały dostanę?????
ok,poczekam ,ja jestem strasznie cierpliwa, a szkoleń niestety niet więc na wlasną odpowiedzialność,,hehehhehehe
A co Ty jej tak źle życzysz?-obstrukcji dziewczyna dostanie i taki będzie efekt:(
Dziewczyny a po co diety,regularne posiłki,ostatni posiłek na około 3 godziny przed pojsciem spac,a poza tym ruch jest najważniejszy,jak nie lubicie biegac to szybkie marsze w tempie konwersacyjnym i jest to zasada 3x30 czyli 3 razy w tygodniu po minimum 30 minut i efekt murowany,konsekwencja jest najlepsza dietą,jest też coś takiego jak slow joging,wejdzcie sobie w google i wpiszcie to,super sprawa.Ja biegam co drugi dzień około 2 godz.różnie to bywa zależy jaki sobie narzuce trening i nie mam problemów z waga...a i zdrowsze będziecie...powodzenia...
Kornelius, dobrze radzisz, tylko u mnie by dalej tych parę kilo jeszcze zgubić, to trzeba mi teraz mego osobistego trenera, który z radością po moim powrocie do domu, obiecał mi pomóc w tym dziele. Powiem Ci, z dziką ochotą spalam z nim kalorie. Kurde, szkoda, że ten sport mamy tak reglamentowany. Mam nadzieję, że nie znudzi nam się ta dyscyplina aż do 70tki.
dobrze rozumiem okolo 20 km co drugi dzien?-to nawet ja tyle nie biegam:)
Po raz kolejny mowie ,bieganie nie jest na odchudzanie ,chyba,ze ktoś faktycznie nic nie robił i jest okazały gabarytowo.
Biegając jemy wiecej,kto duzo biega ten wie:)
didusia-widze ze bieganie jest Ci obce:)
Ostatnia sprawa-biega się dla wielkiej frajdy ,a nie dla zrzucania kilogramów .
Od zrzucacnia ,jest silownia.
dobrze rozumiem okolo 20 km co drugi dzien?-to nawet ja tyle nie biegam:)
Po raz kolejny mowie ,bieganie nie jest na odchudzanie ,chyba,ze ktoś faktycznie nic nie robił i jest okazały gabarytowo.
Biegając jemy wiecej,kto duzo biega ten wie:)
Bieganie nie jest mi obce ,może juz nie teraz ale uwierz mi nigdy ta frajda nie dawała mojej osobie przyjemności , Wybacz ale po bieganiu wręcz nie mogłam patrzec na jedzenie ,owszem kilogramowo możesz nie schudnąć ale napewno zmniejszy się tkanka tłuszczowa
czasami więcej czasami mniej zależy jaki mam plan treningowy,,,bo bieganie to nie tylko bieganie,napewno wiesz o czym mówie,jezeli biegasz..aaaa ,nie jestem gabarytowa mam 58kg ,, -czyli wszyscy biegacze to grubasy??? Bo dużo jedzą....hehehehehehehehe......
Bieganie nie jest mi obce ,może juz nie teraz ale uwierz mi nigdy ta frajda nie dawała mojej osobie przyjemności , Wybacz ale po bieganiu wręcz nie mogłam patrzec na jedzenie ,owszem kilogramowo możesz nie schudnąć ale napewno zmniejszy się tkanka tłuszczowa
czyli początkujący biegacz,szkoda ,ze przestałaś biegać:)