Dzień dobry,w weekendy lubię sobie poleżeć,ale tylko w domu mogę sobie na to pozwolić. Tutaj bez względu na dzień tygodnia,o 7:30 jestem już na parterze u seniorów. Tak więc każdego dnia,o 6:15 wyskakuję albo wyczołguję się z łóżka,jeśli zarwę noc przy Netflixie czy książce

. Podobnie jak Tina,muszę mieć godzinkę tylko dla siebie. Na toaletę ,kawkę i spokojne przy niej przemyślenia . To mój czas ,tak lubię ,wstaje więc i nie narzekam tylko cieszę się na te chwile. Niedziela tutaj na luzie,tylko śniadanie i kolację przygotowuję,wyjeżdżam z seniorami na obiad,a resztę dnia spędzam tak,jak mi się chce . Za oknem chłodek ale słonecznie i powietrze pyszne . Jeszcze trudno poczuć zapach prawdziwej jesieni,nie ma w powietrzu tej goryczki,o której Mleczko często wspomina. Aura nie może się zdecydować,zostać jeszcze w letnich klimatach,czy na jesienne się przestawić .
Spokojnej,przyjemnej niedzieli życzę ,a Tinie ochów i achów zachwytu gości przy stole. Lepsze to niż mlaskanie z rozkoszą

.
Ciepełka i słońca dla wszystkich
