Jak to z tymi zakupami? Dla nas i pacjenta

27 października 2014 10:15 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Trudno mi to sobie wyobrazić- 50 euro na 2,5 osoby / tydzień i to na wszystkie zakupy. Jak lubisz sie mocno gimnastykować, to może czymś zapełnisz żołądki, ale to coś nie tak. Ja bym zrobiła menu na cały tydzień i przedstawiła zapotrzebowanie na zakupu i dopisała jeżeli jest potrzeba zakupu chemii, czy czegoś innego. Przedstawiłabym to na początku synowi. Jeżeli to by nie pasowało, to zapytałabym jaka on ma propozycję menu z nadmienieniem, że  ty nie chcesz jeść gorzej niż jadłaś w Polsce, uznawanej za kraj biedniejszy i dla siebie potrzebujesz tyle i tyle.

No faktycznie cieniutko.
Ja mam na tydzień 80E bez rozliczania się .Napoje osobno kupują  i aptekę płacą .Z tego można lekko wyżyć.Ja śledzę promocje i kupuję tam gdzie taniej , bo sama robie zakupy.Dla mnie takie rozwiązanie jest dobre , bo ja nie wszystko jem.
27 października 2014 10:53
ulencja

a ja mam 50 e na tydzień i muszę wszystko kupować i na dodatek od pon do czw przychodzi syn podopiecznej na obiad. jestem tu od niedawna ale poprzednia opiekunka jakoś dawała radę. mam nadzieję, że i mnie się uda :)

niezle Cie wkopali
27 października 2014 10:54 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

No właśnie. A wspomniana przeze mnie koleżanka z tych 50 euro kupowała też środki czystości.   Owszem,zbierała paragony i jej to "oddawali"/dokładali,ale chodzi o sam fakt. Tak,jakby nie mogli jej od razu dawać np. 70 euro.

a to juz by byla rozpusta ha ha
27 października 2014 11:02 / 3 osobom podoba się ten post
Nie dokupuje nigdy za swoje.Kasy miałam różnie w jednych mcwch 50 na 2albo i 3 osoby w innych 100 albo wiecej.Jak kasa sie konczy zgłaszam i już.Rachunki zbieram zawsze niezależnie od tego czy rodzina sobie tego życzy czy nie.Lepiej miec jak nie mieć:)
27 października 2014 11:22 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Nie dokupuje nigdy za swoje.Kasy miałam różnie w jednych mcwch 50 na 2albo i 3 osoby w innych 100 albo wiecej.Jak kasa sie konczy zgłaszam i już.Rachunki zbieram zawsze niezależnie od tego czy rodzina sobie tego życzy czy nie.Lepiej miec jak nie mieć:)

No,zbieranie paragonów to raczej norma.
 
Lepiej mieć wszystko czarno na białym,a papier cierpliwy ;))))))
27 października 2014 11:33 / 5 osobom podoba się ten post
Ja miałam kiedyś 50 euro na 3 osoby - to była dopiero gimnastyka! Ale też muszę przyznać, że w sobotę dziadek kupował mięso na niedzielę, coś 1.200g i to się jadło ze 3 dni. Oczywiście musiałam kombinować a to z ryżem, a to z makaronem, a to jako leczo, a to z pieczarkami. Dziadkowie mieli też ogród, w którym hodowali warzywa...Jak był sezon na cukinię, to w kółko cukinia była pod różnymi postaciami...najgorsza była sałata entifien - jakoś tak chyba - którą się jadło do grudnia...Nie miałam tam pracy, właściwie gotowałam i robiłam poranna pflege POP, miałam bardzo dużo wolnego czasu i 2 koleżanki w promieniu 100 metrów. Ale zrezygnowałam, bo już nie chciałam słyszeć "schon wieder" jak szłam co piątek po kolejne 50 euro...
27 października 2014 11:47 / 3 osobom podoba się ten post
Ja mam sto, na tydzien, podopieczna nie je, tylko ja jem
27 października 2014 12:18 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Ja mam sto, na tydzien, podopieczna nie je, tylko ja jem

jak to twoja podopieczna nie je?to czym sie odzywia?;-;-;-;-;-
27 października 2014 12:34 / 1 osobie podoba się ten post
reanata

jak to twoja podopieczna nie je?to czym sie odzywia?;-;-;-;-;-

Niczym, sie nie odzywia, bo niestety umiera!
ma raka czerniak. Jest swiadoma i nie ma demencij.
27 października 2014 12:54
Ona_Lisa

Niczym, sie nie odzywia, bo niestety umiera!
ma raka czerniak. Jest swiadoma i nie ma demencij.

moj Boze przepraszam nie wiedzialam ,bardzo mi przykro wspolczuje;
27 października 2014 13:19 / 3 osobom podoba się ten post
Teraz też mam 100 na tydzień na dwie osoby. Gdy wcześniej brakuje - proszę i dostaję. Nie rozliczam się, nikt nie sprawdza rachunków. Powiedziano mi od razu, że mam dla siebie kupować to co chcę, co lubię czy potrzebuję np. z codziennych kosmetyków. Właściwie to po raz pierwszy mam tak fajnie :)
27 października 2014 14:10 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

moj Boze przepraszam nie wiedzialam ,bardzo mi przykro wspolczuje;

dziekuje Ci Renato, a i mnie jest przykro, struta taka chodze, smutna.
To bardzo dobra kobieta, szczera nie chytra, nie zalowalacsobie na jedzenie typu cu winig
moze i dlatego nie ma demencij, przyjechalam to wazyla z 80-kg, teraz ma jakies 55 a to bylo cztery tygodnie temu.
mowila, ze mnie lubi i kocha, nie klamala, ja Ja tez bardzo, bardzo lubie, przykro mi patrzec jak zycie jej ucieka, ale juz o tym pisalam.
28 października 2014 23:05
Ja kochane dziewczynki mam 50 euro na dwa tygodnie ,to jest dopiero jazda dobrze że jestem technologiem żywienia to sobie radzę.
13 grudnia 2014 14:54
mzap88

niezle Cie wkopali

byłam tu 7 tygodni i starczało. nie było łatwo ale trudno też nie i jeszcze na moje zachcianki zostawało więc nie rozumiem o co Ci chodzi ;)
13 grudnia 2014 17:14 / 2 osobom podoba się ten post
Krysiakrysienka

Ja kochane dziewczynki mam 50 euro na dwa tygodnie ,to jest dopiero jazda dobrze że jestem technologiem żywienia to sobie radzę.

Gratulacje! Ale mam prośbę. Może zdradź listę tygodniowych zakupów? Bo ja jakos nie ogarniam, jak mozna to wykombinować?