Jak to z tymi zakupami? Dla nas i pacjenta

13 grudnia 2014 17:26 / 2 osobom podoba się ten post
Krysiakrysienka

Ja kochane dziewczynki mam 50 euro na dwa tygodnie ,to jest dopiero jazda dobrze że jestem technologiem żywienia to sobie radzę.

to nie jazda to glodowka nie chcialabym byc Twoja zmienniczka
13 grudnia 2014 17:34 / 2 osobom podoba się ten post
magdalena_k

to nie jazda to glodowka nie chcialabym byc Twoja zmienniczka

Takie" głupsie" się zdażją * bez obrazy Krysiena" włącznie ze mną ,miałam tak około 140 e na miesiąc a jeszcze córka patrzyła z wyrzutem na moje rachunki - jaka ja byłam nieuświadomiona . Człowiek uczy sie na błędach ,juz nigdy nie będę patrzyła na miny córki lub innej osoby ,człowiek musi miec komfort psychiczny a nie jeszcze kombinować za co kupić i co kupić.
13 grudnia 2014 17:41 / 3 osobom podoba się ten post
Krysiakrysienka

Ja kochane dziewczynki mam 50 euro na dwa tygodnie ,to jest dopiero jazda dobrze że jestem technologiem żywienia to sobie radzę.

Ja w takiej sytuacji zrobiłabym tak;poprosiła bym tą osobę co te pieniądze dawała ,żeby zrobiła zakupy na 2 tygodnie .
13 grudnia 2014 17:57 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

Ja w takiej sytuacji zrobiłabym tak;poprosiła bym tą osobę co te pieniądze dawała ,żeby zrobiła zakupy na 2 tygodnie .

No to zrobi. Ale czy to wystarczy, to już jest inna bajka.
13 grudnia 2014 18:00 / 1 osobie podoba się ten post
Ona_Lisa

Ja mam sto, na tydzien, podopieczna nie je, tylko ja jem

Człowiek, który nie je a żyje.
13 grudnia 2014 18:04 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

Ja w takiej sytuacji zrobiłabym tak;poprosiła bym tą osobę co te pieniądze dawała ,żeby zrobiła zakupy na 2 tygodnie .

No właśnie,kupi ziemniaki i cebulę, a Ty potem kombinuj ;)
13 grudnia 2014 18:14 / 3 osobom podoba się ten post
basiaim

No właśnie,kupi ziemniaki i cebulę, a Ty potem kombinuj ;)

Już tak raz przerabiałam ,że córeczka PDP kupowała to co było na promocji np w Aldi.Tym sposobem kupiła kilogram porów.Więc się jej zapytałam przy tatusiu co mam robić z tych porów i z czym.Pdp był zdrowy na umyśle ,ale zakochany w swojej córuni,więc stwierdził ,że pojedziemy po zakupy.
13 grudnia 2014 18:18
amelka

Człowiek, który nie je a żyje.

Zgadza się Amelko, kto nie je nie żyje.
Moja podopieczna zmarła w Pazdzierniku.
13 grudnia 2014 18:22 / 1 osobie podoba się ten post
Ja to się boję lodówkę otwierać, za dużo tego. Nie wspomnę o zamrażarce i drugiej lodówce w piwnicy. Coś mi się wydaje, że syn jest zakupoholikiem.
13 grudnia 2014 18:26
Mycha

Ja to się boję lodówkę otwierać, za dużo tego. Nie wspomnę o zamrażarce i drugiej lodówce w piwnicy. Coś mi się wydaje, że syn jest zakupoholikiem.

Ja tak miałam na poprzednim miejscu.
Przekochani ludzie,ale zapasów mieli więcej niż w markecie. Zresztą nie tylko spożywczych,bo inne rzeczy też.
13 grudnia 2014 18:30
moja podopieczna nie robi Wigilii, jak jej wspomniałam o rybie na wigilię to powiedziała mi , że ona ma dietę i nie będzie nic takiego robić . Mówię jej że ja sobie kupię wszystko na kolację, bo nie wyobrażam sobie wieczoru Wigilijnego bez ryby ,kapusty z grzybami ,ziemniaków i makówek to mi kategorycznie zabroniła , co ja mam zrobić w tej sytuacji proszę o radę, jestem tu pierwszy raz i był by to dla mnie taki pierwszy wieczór wigilijny ,chyba się pobeczę
13 grudnia 2014 18:33
AsiaM

moja podopieczna nie robi Wigilii, jak jej wspomniałam o rybie na wigilię to powiedziała mi , że ona ma dietę i nie będzie nic takiego robić . Mówię jej że ja sobie kupię wszystko na kolację, bo nie wyobrażam sobie wieczoru Wigilijnego bez ryby ,kapusty z grzybami ,ziemniaków i makówek to mi kategorycznie zabroniła , co ja mam zrobić w tej sytuacji proszę o radę, jestem tu pierwszy raz i był by to dla mnie taki pierwszy wieczór wigilijny ,chyba się pobeczę

Ja bym sobie po troszkę zrobiła. Może nie wszystko,skoro sama bym jadła,ale cos na pewno. PDP może zjeść cos swojego,a Ty swoje.
13 grudnia 2014 18:43 / 2 osobom podoba się ten post
ale ona robi obiad na 12 jak codziennie a o 19 kolacja i ona mnie nigdy nie dopuściła do pieca sama gotuje choć ledwo stoi na nogach a ja kucharka i nie mogę...
13 grudnia 2014 18:53
AsiaM

moja podopieczna nie robi Wigilii, jak jej wspomniałam o rybie na wigilię to powiedziała mi , że ona ma dietę i nie będzie nic takiego robić . Mówię jej że ja sobie kupię wszystko na kolację, bo nie wyobrażam sobie wieczoru Wigilijnego bez ryby ,kapusty z grzybami ,ziemniaków i makówek to mi kategorycznie zabroniła , co ja mam zrobić w tej sytuacji proszę o radę, jestem tu pierwszy raz i był by to dla mnie taki pierwszy wieczór wigilijny ,chyba się pobeczę

kup i sobie zrob............ nie jestes w  wiezieniu (chociaz nawet tam daja wigilijna kolacje) Pdp powiedz ze tak wynioslas z domu a jak sie jej nie spodoba to zjedz u siebie
13 grudnia 2014 18:54 / 2 osobom podoba się ten post
AsiaM

ale ona robi obiad na 12 jak codziennie a o 19 kolacja i ona mnie nigdy nie dopuściła do pieca sama gotuje choć ledwo stoi na nogach a ja kucharka i nie mogę...

Jak masz przerwę ,to wówczas sobie coś zrób na wigilię- chyba wtedy twoja Pdp leży? Jak ledwo sie porusza to nie zdąży do kuchni aby swoim ciałem zasłonic kuchenkę. DDD