Przepisy kulinarne

04 lutego 2018 13:16 / 6 osobom podoba się ten post
Kama84

Ale to musi być smakowite :mniam:   Też sobie przepiszę przepis     :buziaki1:
Ps te buraczki ile potrzebują czasu w piekarniku ? 

Ja piekę ok 2 godz w temp 180°- 190° średniej wielkości buraczki. Są o wiele smaczniejsze bo ten cukier w nich się karmelizuje.
Podobnie jak Margaritka robię dressing z octu balsamicznego, ząbek czosnku roztarty z solą, troszkę soku z cytryny, łyżeczka miodu, olej. Ja robię bez musztardy ale następnym razem muszę spróbować.
Buraki kroję w cienkie plasterki, posypuję pokruszonym serem feta, na to trochę rukoli, wszystko posypuję prażonymi pestkami dyni i polewam sosem 
04 lutego 2018 13:25 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Ale jak pieczesz?Same kładziesz na blaszkę czy w folii?Jak długo,w jakiej temp.?

Kasia, ja owijam w folie ale mozna bez folii w jakims naczyniu zaroodpornym.
04 lutego 2018 15:22
ewa59

Kasia, ja owijam w folie ale mozna bez folii w jakims naczyniu zaroodpornym.

Aż 2 godziny??????Strasznie długo:(
07 lutego 2018 08:29 / 2 osobom podoba się ten post
Kurczak na ryżu- jest przepyszny Emotikon smile
2 szklanki ryżu, na to cebula w półplasterki /u mnie podduszona troszkę / na to kurczak- doprawiony według własnego gustu. 
Zalewa - 5 szkl wody, 2 łyżeczki papryki sl., 1 łyżką cukru, 6 łyżek keczupu /ja dałam pikantny/, pieprz, czosnek gr., pół kostki masła i 2 łyżeczki Vegety. Zagotować i zalać ryż z cebulą i kurczakiem. Piec około godziny w 200 st bez przykrycia. Ja piekłam trochę ponad godzinkę. 
Smacznego! 
To jest duza porcja, proponuje z 1 szklanki ryżu. 
07 lutego 2018 09:05 / 1 osobie podoba się ten post
Pytanko:)
Mam tu w słoikach,w zalewie jasną fasolkę szparagową i szparagi.Jak, poza użyciem ich do zupy można je zagospodarować?:)
07 lutego 2018 09:28
Barbara48

Kurczak na ryżu- jest przepyszny Emotikon smile
2 szklanki ryżu, na to cebula w półplasterki /u mnie podduszona troszkę / na to kurczak- doprawiony według własnego gustu. 
Zalewa - 5 szkl wody, 2 łyżeczki papryki sl., 1 łyżką cukru, 6 łyżek keczupu /ja dałam pikantny/, pieprz, czosnek gr., pół kostki masła i 2 łyżeczki Vegety. Zagotować i zalać ryż z cebulą i kurczakiem. Piec około godziny w 200 st bez przykrycia. Ja piekłam trochę ponad godzinkę. 
Smacznego! 
To jest duza porcja, proponuje z 1 szklanki ryżu. 

...no właśnie to skasowałm na messngerze.
07 lutego 2018 09:34 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Pytanko:)
Mam tu w słoikach,w zalewie jasną fasolkę szparagową i szparagi.Jak, poza użyciem ich do zupy można je zagospodarować?:)

Szparagi można klasycznie podać z sosem holenderskim ( gotowcem) ,a fasolkę na modłę niemiecką z podsmażaną cebulką z chudym boczkiem czy tam szynką szwarcwaldzką z dodatkiem octu winnego i niewielką ilością słodkiej śmietanki ,tak na ciepło . Z bułeczką ta ze słoika się nie sprawdza.
07 lutego 2018 10:17 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Pytanko:)
Mam tu w słoikach,w zalewie jasną fasolkę szparagową i szparagi.Jak, poza użyciem ich do zupy można je zagospodarować?:)

Szparagi ze słoika robiłam raz na ciepło w rzadszym beszamelu.
Fasolkę z kolei na zimno- ocet, olej, cebulka drobno posiekana, troszkę soli, pieprzu, cukru i już.
07 lutego 2018 10:44 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Pytanko:)
Mam tu w słoikach,w zalewie jasną fasolkę szparagową i szparagi.Jak, poza użyciem ich do zupy można je zagospodarować?:)

Do kosza. 
07 lutego 2018 11:02 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Do kosza. 

A dlaczego?Bo w słoiku?Daty ma ok,zmienniczka to kupiła chyba i nie zdążyła zużyć,świeże jest.Poza tym Knorrku,jedzenia dobrego się nie wyrzuca-to przestępstwo !!!I grzech dla wierzących.Ja nie wyrzucam ,chyba że coś jest stare,zepsute,niewiadome i niejadalne,jak np. zapasy nieopisane itp.Ale mnie w domu uczono,że jak się jedzenie lekką ręką do śmieci wywala,to kiedyś na przysłowiowy chleb może zabraknąć.Wyrzucić tylko dlatego,ze to w słoiku jest???Zwariowaliście Knorr,dobrobyt wam do głowy uderzył:)
07 lutego 2018 11:34 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

A dlaczego?Bo w słoiku?Daty ma ok,zmienniczka to kupiła chyba i nie zdążyła zużyć,świeże jest.Poza tym Knorrku,jedzenia dobrego się nie wyrzuca-to przestępstwo !!!I grzech dla wierzących.Ja nie wyrzucam ,chyba że coś jest stare,zepsute,niewiadome i niejadalne,jak np. zapasy nieopisane itp.Ale mnie w domu uczono,że jak się jedzenie lekką ręką do śmieci wywala,to kiedyś na przysłowiowy chleb może zabraknąć.Wyrzucić tylko dlatego,ze to w słoiku jest???Zwariowaliście Knorr,dobrobyt wam do głowy uderzył:)

Jak w słoiku to może mieć konserwanty, przeczytaj skład czy nie ma chemii. Jeśli ma to po co się truć, a świeże zawsze smaczniejsze . W tych sloikach to często dają zalewę mocno octową z jakimś innym dodatkiem że aż gębę wykręca a potem jeszcze zawroty głowy jako uboczny skutek tego badziewia .  
07 lutego 2018 11:43
kasia63

A dlaczego?Bo w słoiku?Daty ma ok,zmienniczka to kupiła chyba i nie zdążyła zużyć,świeże jest.Poza tym Knorrku,jedzenia dobrego się nie wyrzuca-to przestępstwo !!!I grzech dla wierzących.Ja nie wyrzucam ,chyba że coś jest stare,zepsute,niewiadome i niejadalne,jak np. zapasy nieopisane itp.Ale mnie w domu uczono,że jak się jedzenie lekką ręką do śmieci wywala,to kiedyś na przysłowiowy chleb może zabraknąć.Wyrzucić tylko dlatego,ze to w słoiku jest???Zwariowaliście Knorr,dobrobyt wam do głowy uderzył:)

Tak, Kasiu. Jak zwykle masz rację. ))
07 lutego 2018 12:28 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

Tak, Kasiu. Jak zwykle masz rację. :-)))

Przecież wiem:):):):)
07 lutego 2018 12:31 / 1 osobie podoba się ten post
Kama84

Jak w słoiku to może mieć konserwanty, przeczytaj skład czy nie ma chemii. Jeśli ma to po co się truć, a świeże zawsze smaczniejsze . W tych sloikach to często dają zalewę mocno octową z jakimś innym dodatkiem że aż gębę wykręca a potem jeszcze zawroty głowy jako uboczny skutek tego badziewia .  :zaklopotanie:

Jak robi się w domu przetwory to do niektórych też trzeba octu dodać:)Ale masz rację,poczytam etykiety:)
07 lutego 2018 12:34 / 2 osobom podoba się ten post
A propo jeszcze tych szparagów w słoiku to raz miałam takie ( z ważną datą ) ale co z tego, jak nie mozna było je wyjąć ze słoika , bo się rozpadały na szczępy, jak wata