Ubrania darowane - jak się zachować?

02 czerwca 2014 11:33
wichurra

Z piórem mam tak samo - odkształca się od innej ręki. I za gazetami też, ale nie z czasopismami, tylko z gazetami codziennymi. Dziwactwa wiadomo - niegroźne. Jedynie dziadek nie rozumie, dlaczego nie chcę gościom jego wspaniałej pościeli ubierać. A każda z nich jest już pocerowana po kilka razy:) Całe szczęście dla gości córka dowozi swoją, ładną.

Ja to chyba jak Twoj dziadek zaczynam,mam w domu taki stary sweter,ktory uwielbiam chłodniejszym wieczorem załozyć.Wszyscy w domu nabijaja sie z niego nawet dostalam podobny w prezencie i kilka razy juz w koszu był.Ale serce mi krwawi, wisi dalej w szafie.Jak dobije do lat Twojego dziadka to pewnie wizytowy będzie.
02 czerwca 2014 11:38
Ja mam buty Pumy, w których 13 lat chodziłam. I nic się z nimi nie stało, tylko podeszwa żółta się zrobiła i trochę wyblakły ogólnie. Domownicy chcieli mnie ich pozbawić i podstępnie gdzieś chowali, myśląc że zapomnę o nich, a wtedy oni je wyrzucą! Nie ze mną te numery. Wprawdzie po tych 13 latach przestałam w nich chodzić, ale nadal je mam i jeszcze kiedyś do jakichś prac w ogrodzie, czy u babci na polu założę.
02 czerwca 2014 11:56 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

Mój dziadek też ma garnitury czterdziestoletnie:) Pościel z roku 1948 (posagowa żony).

Ja mam płaszcz zimowy czterdziestoletni:)Z czarnej wełny,krój linia"princesse",z czarnym ,futrzanym kołnierzem.Prezent od cioci:)Bardzo szykowny,ubieram go wtedy ,kiedy naprawdę muszę się wystroić:)I strzegę go jak Cerber piekła:)
02 czerwca 2014 12:03 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Ja mam płaszcz zimowy czterdziestoletni:)Z czarnej wełny,krój linia"princesse",z czarnym ,futrzanym kołnierzem.Prezent od cioci:)Bardzo szykowny,ubieram go wtedy ,kiedy naprawdę muszę się wystroić:)I strzegę go jak Cerber piekła:)

No i juz mole sie dowiedziały.:):):)
02 czerwca 2014 12:14 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

No i juz mole sie dowiedziały.:):):)

Jest z tak dobrej wełny uszyty,że szczerbate latają:)Mogę je też lawendą "wykończyć":)
02 czerwca 2014 12:20
tina 100%

Ja mam płaszcz zimowy czterdziestoletni:)Z czarnej wełny,krój linia"princesse",z czarnym ,futrzanym kołnierzem.Prezent od cioci:)Bardzo szykowny,ubieram go wtedy ,kiedy naprawdę muszę się wystroić:)I strzegę go jak Cerber piekła:)

Tina - ale Ty masz 43 lata - założywszy, że dostałaś go w wieku 3 lat to trudno uwierzyć, że nadal pasuje:):):)
 
Nie no - żarty żartami - rozumiem, że dostałaś go w późniejszym wieku, a wcześniej ciocia go nosiła. 
02 czerwca 2014 12:21 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Jest z tak dobrej wełny uszyty,że szczerbate latają:)Mogę je też lawendą "wykończyć":)

Nie ma to jak fachowiec w kazdym calu.
02 czerwca 2014 12:26
wichurra

Tina - ale Ty masz 43 lata - założywszy, że dostałaś go w wieku 3 lat to trudno uwierzyć, że nadal pasuje:):):)
 
Nie no - żarty żartami - rozumiem, że dostałaś go w późniejszym wieku, a wcześniej ciocia go nosiła. 

Tak,rozmiar płaszcza 38 i dlatego musze trzymać linię:)Jest naprawdę piękny i solidnie uszyty.Moda lat 70-tych:)
02 czerwca 2014 12:27
mleczko47

Nie ma to jak fachowiec w kazdym calu.

No,musze czasem sprawdzić moje trucicielskie zdolności;))
02 czerwca 2014 15:29 / 2 osobom podoba się ten post
kurde mola rozmiar 38 mieć,ach:((((
02 czerwca 2014 15:40
Mam taki sam rozmiar,Tina ale nie bój sie,nie bede go chciała pożyczyc,wiem ze takich rzeczy sie nie pożycza
02 czerwca 2014 18:43
Przez myśl mi to nie przeszło;)
02 czerwca 2014 20:46
No to sobie poczytałam na dziś..:)
Pozdrawiam:)
29 lipca 2014 17:52
Dziekuje kochana ale ja szukałam tego co oddam ubrania po córci :***
Na mojej poczcie mam tylko wiadomości wysłane do nich a zadnej otrzymanej i nie mam adresów :(
03 marca 2015 16:37 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Przez grzecznośc,miałam wziąć,AMAZONECZKO stare halki babci i co? Może po drodze wyrzucic lub w domu pocerowac? Nie ,ja mówię nie ale nie biorę.

Masz rację Margolcia, grzeczność i kultura nie tylko nas - opiekunki obowiązuje, ale drugą stronę także.