Uzależnienia opiekunek

04 listopada 2014 10:38 / 2 osobom podoba się ten post
Wiesz, Basiu - mój mąż ma dość (czasami) mojego zamiłowania do porządku haha. Wczoraj, delikatnie, poprosiłam, żeby sedesy były czyste i baterie przy umywalkach "wybłyszczone"...I z buntem się spotkałam!!! Jemu wystarczy tak jak jest, a jak mnie będzie nie pasowało to mam poprawić hahaha. Tylko, że mnie nie było w domu od lipca...więc mogę sobie wyobrazić co zastanę hahaha
04 listopada 2014 10:45
Ola55

Wiesz, Basiu - mój mąż ma dość (czasami) mojego zamiłowania do porządku haha. Wczoraj, delikatnie, poprosiłam, żeby sedesy były czyste i baterie przy umywalkach "wybłyszczone"...I z buntem się spotkałam!!! Jemu wystarczy tak jak jest, a jak mnie będzie nie pasowało to mam poprawić hahaha. Tylko, że mnie nie było w domu od lipca...więc mogę sobie wyobrazić co zastanę hahaha

Skąd ja to znam ???????? -:)))))))))
04 listopada 2014 10:50 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Szklanka octu i zagryzać cebulą , czy obraną z "sukienki " ? niekoniecznie , można w ....-:))))))))

Ja chyba też raczej od jutra bo u mnie teraz słodkości ile wlezie.Babusia miała wczoraj urodziny no i kto żyw z pralinkami i kopertąlub kwiatuszkiem.Nazbierało się tego,a że babuś nie je słodyczy,więc my z dziadziem po jednej ,po jednej no i????????????Byłabym zapomniała,że dzś ma przyjśc jeszcze proboszcz i burmistrz,bo to 85-ka.
 
04 listopada 2014 10:51 / 8 osobom podoba się ten post
Ola55

Wiesz, Basiu - mój mąż ma dość (czasami) mojego zamiłowania do porządku haha. Wczoraj, delikatnie, poprosiłam, żeby sedesy były czyste i baterie przy umywalkach "wybłyszczone"...I z buntem się spotkałam!!! Jemu wystarczy tak jak jest, a jak mnie będzie nie pasowało to mam poprawić hahaha. Tylko, że mnie nie było w domu od lipca...więc mogę sobie wyobrazić co zastanę hahaha

Jeszcze do niedawna tez w sprawach czystosci bylam perfekcjonistka. Teraz przyjezdzajac do momu uwazam, ze szkoda zycia na ciagle bieganie ze szmata. W dalsxym ciagu lubie kiedy jest czysciutko, ale nie przesladuje juz domownikow w tym wzgledzie, bo jakie wspomnienia beda mialy dzieci eychodzac z rodzinnego domu, wiecznie wrzeszczaca I sfrustrowana matke.mysle, ze sa wiekszevwartosci w zyciu. 
04 listopada 2014 13:19 / 8 osobom podoba się ten post
Joanno, pieknie to ujelas:) Ech, pamietam czasy "przed dziecmi"... Co 3 miesiace odsuwanie mebli i sprzatanie od sufitu po podloge. Sufity i sciany szmatami wycieralam! Prasowalam wszystko od koszuli po majtki i skarpetki. W szafie nie tylko na rodzaje posortowane, ale tez wedlug koloru. Od najjasniejszego, po najciemniejsze. W 3cm odstepie wieszak od wieszaka... Jaka ja wtedy durna bylam!!! A teraz zeby poprasowac musze nocke zarwac. Nocki szkoda, wiec prasowanie po lebkach zrobione i zyjemy:) I, o dziwo, brudem tez nie zarastamy:)
04 listopada 2014 17:58
kika1

Profil zanim zaczelas pisac... juz ukrylas.... a jak juz zaczelas pisac.... to rozpoczelas od obrazania slownego...
Kipi we mnie zlosc... skoro musisz pisac pisz ale bez obrazliwych slow.
Podejrzewam, ze przez pomylke na naszym Forum sie znalazlas!!!

Nikogo nie obrazilam, no chyba ze ktos ma lepkie raczki i sie obrazil.......a propo profilu zycie mnie nauczylo ......i wole na zimne dmuchac.A propo innych profili wogole mnie nie interesoja licza sie madre posty.......serdecznie pozdrawiam
05 listopada 2014 09:57 / 1 osobie podoba się ten post
"Nie pojde do aldi, nie pojde do aldi, nie pojde do aldi...." Moja codzienna poranna mantra... A pozniej odwoze dzieci do przedszkola i auto samo na rondzie do aldi jedzie! I jak nie pojsc? No jak??? Wiec ide. Z mocnym postanowieniem, ze tym razem juz nic nie kupie! Tyle, ze juz w drzwiach postanowienie slabnie, a przy koszach z przecenami sil na nic nie starcza... Zero oporu... No i dzisiaj tez bylam. Tak samo jak wczoraj, przedwczoraj i tydzien czy miesiac temu... I wrocilam z dwustronnym paskiem ze skory za 3€, termorajstopami za 2€ dwie pary i kurtka zimowa dla syna na przyszly rok za 7€... Wiem, wiem... To uzaleznienie i walczyc z nim trzeba, ale mi jakos sily brak;)
05 listopada 2014 11:35 / 2 osobom podoba się ten post
A przybliżysz nieco i rozwiniesz temat? :))) Gdyż ostatnio bardzo mnie to interesuje ;)
05 listopada 2014 11:41 / 5 osobom podoba się ten post
Lili

A przybliżysz nieco i rozwiniesz temat? :))) Gdyż ostatnio bardzo mnie to interesuje ;)

a co Ty nie wieszdo czego jest ,,chlop,, no o to to cie nie podejrzewalam..................hihihi ale nie przejmuj sie ja tez nie wiem wole mezczyzn
05 listopada 2014 11:45
nooo....hiii
05 listopada 2014 11:51 / 1 osobie podoba się ten post
magdalena_k

a co Ty nie wieszdo czego jest ,,chlop,, no o to to cie nie podejrzewalam..................hihihi ale nie przejmuj sie ja tez nie wiem wole mezczyzn

Zasadnicze i podstawowe czynności to wiem i znam... trudno żeby nie.
Mam na myśli te "wyższe cele" :) Wiesz, profilaktycznie warto się upewnić ;)
Aha, na razie nie musisz martwić się tajemniczymi tel. To tak dla spokojności, bo sprawa została przedyskutowana i jednogłośnie zatwierdzona, hi hi hi :))))
05 listopada 2014 12:07 / 1 osobie podoba się ten post
U mnie sie mówi chłop i traktor do roboty :)
05 listopada 2014 12:52 / 7 osobom podoba się ten post
Mycha

Alutka ma rację !! Tylko większość będzie oszukiwała siebie i innych, że tak nie jest. A świadomość w każdym nałogu czyni cuda. Bez jej rozwoju nie da się nad tym zapanować. Każdy ma jakiś nałóg : żarcie, picie, modlitwy, TV, seks i cholera wie jeszcze co. Każdy z nas wpada w takie sidełka.

Proszę mi wybaczyć jako nowej niedoswiadczonej uczestniczce forum,że cytuje stary wpis, ale na wytłumaczenie tego napiszę,że moja ciekawosc moze być zaspokojona jak znam temat od podszewki.Otóz bardzo zainteresował mnie temat "Uzaleznienia opiekunek"zaczełam go czytac od początku i ku mojemu zdziwieniu w ostatnich dniach rozlazł sie,poruszane sa błahe sprawy,żeby nie powiedzieć zartobliwe.A temat jest powazny.Pracuje jak juz pisalam we Wloszech jest nas tam wielokrotnie wiecej opiekunek niż w Niemczech,wspomagamy się,spotykamy w kilkanascie osob,rozwiązujemy swoje problemy czy chociaz staramy sie je rozwiazać - często widzę bezradnosc i bezsilność wobec nałogu.Widzę tez ludzi załamanych,ktorzy nie radza sobie z aklimatyzacja na nowym terenie i popadają w nałogi.Czy nie warto jednak wrocić do intencji autora tego tematu?
05 listopada 2014 19:50 / 5 osobom podoba się ten post
Ola55

hahaha ... i co ja biedna zrobię bez Twoich ripost i ciętego dowcipu??? Pojutrze do domku a w domku...lapek do szuflady (mąż nie lubi jak przesiaduję na internecie, preferuje czynny wypoczynek)...Ale obiecuję, po kryjomu będę wchodziła na nasze forum i szczególnie, Ciebie czytała :) Miłego dnia!

Nooo. oglądanie sufitu to też czynny wypoczynek, a jaki przyjemny haa...haaa
05 listopada 2014 19:54
scarlet

Nooo. oglądanie sufitu to też czynny wypoczynek, a jaki przyjemny haa...haaa

Poważnie?:))))))))))))))))))))))))))