Parkinson i zaawansowana demencja

17 stycznia 2013 13:36
Dzieki wielkie Giunta /Twoje - oczko troche mnie przeraza:)))/ nie rozpaczam z powodu utraty mojego punkcika... tylko z powodu nie przyznania tegoz jednej z kolezanek... ktora w swym poscie... byla tak przekonywujaca... ze prosilo sie o punkt...



Giunta... dokladnie tak mysle... jak napisalas... niezbyt jasno sie wyrazilam:))))
17 stycznia 2013 13:38
Za to... ze podnioslas mnie na duchu... otrzymalas ode mnie 2 pkt... jeden sie tylko zapisal:(((
17 stycznia 2013 13:39 / 1 osobie podoba się ten post
Aniu i ja też życzę Tobie zdrówka, szczęścia, pomyślności i spełnienia wszelkich marzeń.



Do Kiki: To jest tak, że moderator usuwa niektóre wątki, posty jak nie są w temacie. Ja kiedyś zapytałam pod postem Diakonki 2 czy to Twoje drugie wcielenie i post przepadł bez wieści :)

A żeby ten nie przepadł to ja do Ciebie Kikuniu mam pytanko. Moja podopieczna choruje na Parkinsona. Są to początki i nie jest tak źle. Troszkę dopada ją depresja, ale niepokoi mnie coś innego. Przewlekła biegunka, a moja podopieczna była około pół roku w Altenheimie. Wróciła do domu bo jej tam źle było i jestem jej pierwszą opiekunką po tym pobycie. Na moje prośby aby przejść na dietę, ewentualnie jakieś środki aby to powstrzymać lub wyleczyć koordynatorka odpowiada ze taka biegunka w Heimie to codzienność. Wszyscy pacjenci tak mają to jest normalne. No ja cie przepraszam, ale jak wszyscy mają to znaczy że zakaźna. I teraz mi proszę powiedz czego się mogę spodziewać i na co muszę uważać? Może to być jakiś norovirus, czy coś w tym stylu?
17 stycznia 2013 13:40 / 1 osobie podoba się ten post
Dziękuję :)
17 stycznia 2013 13:52 / 1 osobie podoba się ten post
Witaj MeryKy... przy Parkinsonie jest pewna prawidlowosc... choc niekoniecznie musi miec miejsce...chorzy na nia maja z paralistyka jelit problemy... stad czesto rozwolnienia... antybiotyki sa tez czesta przyczyna, nadwrazliwosc jelita i alergia to tez powszechne przyczyny rozwolnienia ale UWAGA - nie biegunki... norovirus charakteryzuje sie wymiotami... biegunka.... skurczami jelit i wyproznienia maja charakterystyczny zapach... zapach... ktory zdrowego czlowieka przyprawia o wymioty;(((
Nieprawda jest... jakoby wsrod podopiecznych w Pflegeheimach... powszechne byly rozwolnienia... raczej odwrotnie, zaparcia spowodowane mala ruchliwoscia podopiecznych... tez niedobrze!!!
Zapomnialabym... bakterie E-Coli sa rowniez przyczyna biegunek... najczesciej nabawiamy sie jej w szpitalach... takie jest moje prywatne zdanie... prywatne zdanie o wszystkim co w tym poscie napisalam.... zeby nie bylo... ze:))))

MeryKy.... powiedz lekarzowi co Cie niepokoi... powinnas skierowanie na badanie kalu otrzymac... raczej koniecznie otrzymac!!!
17 stycznia 2013 14:06
Kikuniu biegunka jest taka smrodliwa ze az przyprawia o mdłości a na dodatek wymioty. Wymioty są ale rzadziej. Ja kuknelam w diagnoze i wyczytalam skłonności do odwodnienia i wymioty. Jest dobrze kiedy ja gotuje oczywiście dietetycznie. Ale jak jej córunia na życzenie smażone mięso i bratkartofle nawarzy i to idzie kopyrtnąć. I jeszcze ESBL blinder + E.coli w moczu odporna na antybiotyki. Jest oczywiście cewnik.
17 stycznia 2013 14:16 / 1 osobie podoba się ten post
Kikunia radzi... wzmozona higiene... przede wszystkim swoja... zakladaj rekawiczki jednorazowe... plyn dezyfekcyjny na stanie tez musisz miec... ach... najwazniejsze... zdrowie ze soba z Polski zabralas:)))
17 stycznia 2013 14:21 / 1 osobie podoba się ten post
Och fatal Error mi wyszedł, bo chciałam mój post edytować.



Oczywiście że naciskam na badanie kału i nie wiem kiedy się doczekam. Bo twierdzą ze to nic takiego i każdy to ma w Heimie. Dzięki za wyjaśnienia, więc główną podejrzana to E. coli? Ja robię wszystko w rękawiczkach, ale córunia podopiecznej nie. Soboty mam wolne a ona urzęduje i nie zakłada rękawiczek i gotuje obiadki. Wnętrzności mi się wywracają!

Jeszcze raz dziekuje i masz u mnie plusa +
17 stycznia 2013 14:30 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy.... powodzenia:)))

Dzieki za plusa... warto bylo przysiasc na tylku:)))
MeryKy... skryta jestes... na profilu bialo:(((

Szkoda... ze Diakonka zniknela z pola widzenia... bylam dla niej nie zawsze mila... moze dlatego... Diakonko... odezwij sie...

Mialas tyle ochoty i radosci do pomagania opiekunkom... my Ciebie potrzebujemy...
17 stycznia 2013 14:59
Emilio... co tez musialo sie jej przytrafic... zamiast cieszyc sie macierzynstwem... cierpi... jest nadzieja, ze wkrotce do domu wroci...
17 stycznia 2013 15:30
Kika1: juz wczoraj byla w domu i jest wszystko w porzadku. Ale teraz byla w czesci prywatnej ... Dzieki, na szczescie mala zniosla podroze baardzo dzielnie, ma charakterek swojego taty 100 energii!
17 stycznia 2013 15:31
Wg życzenia zrobiłam się na ...szaro ;)



Dziwne, cusik mi się punkciki okociły :)))
17 stycznia 2013 15:48
Ciesze sie Emilio... ze wszystko przebieglo w miare szybko...
Widzialas wnusie na skype... podobna do babci...jak na imie ma...

MeryKy... gdy ogladam profile na ktorych pustka swieci... mam dziwne uczucie...
Mam powody... by pod przykrywka tutaj byc... ulubila sobie mnie pewna niezrownowazona osoba... i czasami podpieram sie przeinaczeniami... prosze o wybaczenie... to dla dobra forum:)))

AniuSun... jak babcia... kropelki pomagaja... zaraz... zaraz... neurolog byl przeciez i piguleczki zapisal...
Mniej wrzaskow i agresji...
17 stycznia 2013 17:02
Kika1: nie, jeszcze nie widzialam, niech sie dziewczyna jakos pozbiera - mam zdjecia. Na imie ma Valentina, podobna tylko i wylacznie do swojego taty ... z charakteru tez. Moze sie dzis, albo jutro zmobilizuje, zeby napisac na blogu i wstawie zdjecia. Na razie pisze mojej mlodszej przepis na dojazd ze Stuttgart-Obertürkheim do Plochingen, przyjezdza do mnie na ferie, z Plochingen jeszcze jeden pociag, dobrze, ze corka, albo ktos z Mobil Care bedzie w tym czasie z moja babcia siedzial ...



AnnaSun: no wlasnie, jak tam - medykamenty dzialaja?
17 stycznia 2013 17:45
no nie dostałam jeszcze pigułeczek i martwi mnie to trochę. czyżby jednak bierny opór ze strony sąsiada? a może nie miał czasu jechać? jak ich dziś nie dostanę to się jutro upomnę. babcia mi się przewaliła dziś w pokoju, bo ona "samaaaaaaaa", Zosia Samosia się znalazła, ledwo chodzi ale sama, zestresowało mnie to okrutnie, mam nadzieję, że wszystko ok. ona już chyba o tym zapomniała bo zajada w najlepsze i w telewizor patrzy. ja przez nią jakiegoś zawału dostanę...