U nas kosztuje ok 80zl i nazywa sie tak samo - w składzie kozłek lekarski,chmiel i meliska,czy typowe lagodne na uspokojenie i spanko:)Jak nic nie brała do tej pory to miejmy nadzieje podziała,przynajmniej na poczatku:)Oby:)
U nas kosztuje ok 80zl i nazywa sie tak samo - w składzie kozłek lekarski,chmiel i meliska,czy typowe lagodne na uspokojenie i spanko:)Jak nic nie brała do tej pory to miejmy nadzieje podziała,przynajmniej na poczatku:)Oby:)
U nas kosztuje ok 80zl i nazywa sie tak samo - w składzie kozłek lekarski,chmiel i meliska,czy typowe lagodne na uspokojenie i spanko:)Jak nic nie brała do tej pory to miejmy nadzieje podziała,przynajmniej na poczatku:)Oby:)
Mleczko-nie rozumiem o co Ci chodzi,czemu mnie atakujesz???Zasada jest taka w leczeniu farmakologicznym ,że zawsze tam gdzie to jest możliwe zaczyna sie od najłagodniejszych specyfików,zmieniając na silniejsze jesli jest potrzeba.Zaczynając w odwrotnej kolejnosci ,zdarza sie ,ze szybko nastepuje sytuacja kiedy nie ma już co podac pacjentowi bo nawet najsilniejsze srodki nie działają.Równiez wiem to z praktyki.
To jest po rozmowie z lekarzem, tak z lekarzem, ona nie bierze żadnych leków , więc najpierw trzeba spróbowac czegoś spokojniejszego a nie walic od razu z grubej rury.
A nazywają się BALDRIPARAN
Osoba chora w póżnym wieku potrzebuje radykalnych srodkow farmakologicznych na uspokojenie czy wyciszenie jest to choroba "stara".
A Ty wiesz o tym lepiej niz ja,bo ja tylko z praktyki.Ziółka sa dobre jak maz spóżni sie do domu bo wskoczył na piwko z kumplem
Sa osoby opiekujace sie chorymi,chodzi mi o rodzine ktore nie dopuszczaja do zapisywania przez lekarzy "uspokajaczy" z prostego powodu.Nie przebywaja z tą osobą na co dzień,kładąc to na barki opiekunki.Często obserwowalam jak w czasie wizyty osoba demencyjna wszelkimi siłami starała sie zachować"poziom" a po wyjściu dzieci popadała w stan całkowitego"rozbicia".To napiecie,zeby wypasc dobrze działa destrukcyjnie na chorą osobę.
Mimo paru lat pracy w Heimie nie spotkalam sie z podawaniem w/w leku naszym choruszkom /za slaby/... choc wiem ze w prywatnych domach zdarza sie... ze lekarz zapisuje dla pokrzepienia serc rodziny i dzieci... wlasnie Baldriparn... mozna go bez recepty w aptece dostac... zycze dobrych skutkow...
Mleczko, te tabletki ziołowe zalecił lekarz i tak jak KASIA napisała zaczyna się od czegoś lżejszego , bo potem mozna nie miec co podać.
Ten lek zalecila mi moja koleżanka , która jest lekarzem i nie sądzę żeby chciała dla mnie zle, gdyż jesteśmy jak siostry. A jak nie pomoże to mozna probowac czegos mocniejszego :))
A gdzie Ty widzisz atak?Wiem ze jestes pielegniarka,dlatego pisze,ze wiesz wiecej.jezeli uwazasz to za atak to juz nic nie rozumiem,daleka jestem od tego co sugerujesz.A wtej chorobie nawet nasilniejsze srodki uspakajajace jezeli nie skutkuja to nie skutkuja i basta.Taka to choroba.
A bo ja jakos tak opacznie zatrybiłam -sorki:)Znaczy, przeczytałam "bez zrozumienia":):):):):)
Może u takiej babci jak ma Ania słabe ,ziołowe zadziała ,jak ona nigdy nic nie brała - zawsze bezpieczniej od słabych zacząćj,nigdy nie wiadomo co podziała lepiej.Ale zgadzam się i z Kiką - na mnie też żadne meliski i inne takie nasennie nie działają ,chyba że relanium:)
...sni mi sie po nocach... relanium... tutaj takiego cudu farmakolicznego nie ma...
A valium?
A valium?