Jak znaleźć pracę opiekuna za granica?

19 kwietnia 2013 22:20
Znam bardzo dużo opiekunek które jeżdzą"prywatnie"do pracy.Ale myśle że to nie jest do konca bezpieczne.
19 kwietnia 2013 22:38

Firmy może i chcą zatrudniać panów, ale jednak znakomita większość klientów życzy sobie, żeby to były kobiety. Wynika to chyba przede wszystkim stąd, że - nie tylko niemieckie - starsze pokolenie ma tradycyjny pogląd na świat i jest przekonane, że mężczyźni zwyczajnie się do takiej pracy nie nadają. Nawet na myśl takim ludziom nie przychodzi, że są mężczyźni przygotowani do tego zawodu i chętni do podjęcia takiej pracy. Problem nie leży w firmach pośredniczących, ale w samych pacjentach.
Z językiem tez jest różnie. Ja zaczynałem pracę bez pośrednictwa firmy i nie miałem żadnego egzaminu z języka, a niemiecki znałem tylko z "Czterech pancernych i psa" i z "Gdzie jest generał":-))). I jakoś poszło...

:):):)oj Misiek,Misiek......jak tak czytam Twoje posty,to zaluje,ze jestes zajety:):):)chyba?:):)taki facet to marzenie:):):)zeby tak ktos,raz chociaz obiadek pyszny mi ugotowal....no coz,pomarzyc mozna:):):):):)tak sie rozmarzylam haha,ze chyba nie zasne:)
19 kwietnia 2013 22:40
weber75

Znam bardzo dużo opiekunek które jeżdzą"prywatnie"do pracy.Ale myśle że to nie jest do konca bezpieczne.

Wczoraj pisalam... ze mezczyzni sa poszukiwani przez Heimy niemieckie... dlaczego tam nie skierujesz swoich krokow...
19 kwietnia 2013 23:13
Myśle cały czas o tym:)Oczywiście to jest bardzo dobry pomysł.Dzięki:):):)
19 kwietnia 2013 23:24
Weber ja znalazłem pracę, ale miałem już pewne doświadczenie, więc papiery były. Z kolei język niemiecki na początku miałem słaby, ale za mną już była praca na wyspach. Powysyłaj swoje CV do wszystkich normalnych agencji. Firmy krzak omijaj, z wiadomych powodów. Zdarzają się rodziny, które wolą opiekuna od opiekunki. Często sami podopieczni wolą. Oczywiście większość preferuje kobiety, ale przypadki się zdarzają i myślę, że jak cierpliwie będziesz aplikował, to dostaniesz jakąś ofertę.
19 kwietnia 2013 23:31
Ok.Dzięki:)
20 kwietnia 2013 00:27
mala

:):):)oj Misiek,Misiek......jak tak czytam Twoje posty,to zaluje,ze jestes zajety:):):)chyba?:):)taki facet to marzenie:):):)zeby tak ktos,raz chociaz obiadek pyszny mi ugotowal....no coz,pomarzyc mozna:):):):):)tak sie rozmarzylam haha,ze chyba nie zasne:)

Misio ma wirtualny harem i możesz się załapać jako czarująca odaliska. Ja już jestem i bardzo sobie chwalę!
20 kwietnia 2013 07:58

Nie musisz pisać w każdym dziale i każdym temacie tego samego. Użytkowanie forum zacznij od przeczytania jego regulaminu. Moderator

27 kwietnia 2013 17:59
A ja mam takie pytanie - tak na przyszłość, bo na razie pracę mam rozplanowaną raczej do końca roku, chociaż w tym zawodzie to pewności nigdy nie ma.
Jak szukacie nowej pracy przez agencję polską, to wysyłacie swoje zgłoszenia do kilku firm i później wybieracie najlepszą ofertę, czy też tą, która najszybciej nadejdzie? Czy też może zgłaszacie się tylko do jednej agencji i czekacie do skutku na pasującą ofertę?
Bo tak sobie myslę, że w jednej agencji to można za długo czekać, aż coś odpowiedniego się trafi, a znowu zgłaszając się do kilku, to potem trzeba odmawiać i to też tak nie bardzo. Ciekawa jestem więc, jak Wy to rozwiązujecie.
27 kwietnia 2013 19:11
Sposób szukania pracy jest chyba zależny od naszej osobowości. Nie ma jednego "najlepszego" sposobu. Masz prawo szukać najlepszej oferty dla siebie a to oznacza rozmowy z kilkoma agencjami, które jak sądzę są do tego przyzwyczajone.
27 kwietnia 2013 19:13
No własnie mi tak głupio jakoś - że może znajdzie mi jakaś agencja rodzinę, babcia czy dziadek mnie wybiorą, a ja odmówię, bo dostanę korzystniejszą ofertę. No ale z drugiej strony trzeba myślec przede wszystkim o sobie. Dlatego tak już na przyszłość się nad tym zastanawiam.
27 kwietnia 2013 19:32 / 1 osobie podoba się ten post
Wichurra,niepotrzebnie masz skrupuły.Nie musisz się godzić na każdą przedstawioną ofertę,jak najbardziej można mieć wątpliwości.Ta praca jest specyficzna, przebywa się z podopiecznym 24 godz na dobę,więc ważny jest właściwy wybór.Bywa też i tak,że rodziny niemieckie ukrywają pewne informacje, robią to też firmy i pośrednicy.Jaki jest stan faktyczny dowiadujemy się dopiero na miejscu.Dlatego każdą ofertę należy uważnie rozpatrzyć i wybrać najkorzystniejszą dla siebie.
27 kwietnia 2013 19:39
Moja agencja robi tak, że przedstawia mi oferty i ja decyduję się, albo i nie. Jak się decyduję, to wysyła osobie zainteresowanej moje CV, razem jeszcze z dwoma innymi CV i rodzina sobie wybiera. Więc tak już na wstępie wiem mniej więcej do kogo bym miała jechać, więc mi tym bardziej by głupio było później odmawiać, skoro na początku się zgodziłam.
A nie jest też tak, że kiedy raz w takiej sytuacji odmówisz ( wtedy, kiedy najpierw się zgodziłaś na wysłanie swojej oferty), to później biuro już nie chce z tobą współpracować?
Sorry, jeżeli mam głupie pytania, ale nie mam jeszcze doświadczenia. I w ogóle bardzom rada, że Was odkryłam, bo dużo pożytecznych onformacji tu znajduję:)
27 kwietnia 2013 19:53
No własnie.
W sumie to dopóki się nie podpisze umowy, to nie musi się jechać.
Ale skoro już się ofertę zaakceptowało, to nie fair odmawiać.

Przyznam, że miałam teraz podobną sytuację. Wróciłam od dziadka 15 kwietnia i wiedziałam, ze po 2-3 tygodniach chcę wyjechać. Zwróciłam się do mojego biura, ale nie mieli akurat nic mnie interesującego. Odezwałam się więc do innej firmy (we Wrocławiu), przeszłam 2 rozmowy kwalifikacyjne, dostałam ofertę, zaakceptowałam ją i czekałam na decyzję babci. Czekałam prawie dwa tygodnie. Aż tu pewnego dnia dzwoni do mnie pani z poprzedniego biura, że mój dziadek nie chce mojej zmienniczki i czy bym do niego nie wróciła. No zgodziłam się, bo w tamtej firmie we Wrocławiu nie dostałam prawie przez 2 tygodnie odpowiedzi i nie wiadomo, czy twierdzącą bym otrzymała a tutaj zaproponowano mi pewną pracę, u dziadka już byłam, dobrze nam się razem żyło, pracy niewiele, płaca w miarę dobra. Odmówiłam we Wrocławiu, ale jednak źle się z tym czuję.

A u Was ile trwa akceptacja? Bo tak dwa tyugodnie to mi się jednak długo wydaje.
27 kwietnia 2013 20:04 / 1 osobie podoba się ten post
Nie pracuję przez firmę,ale ciekawa jestem, czy jeżeli przed zaakceptowaniem oferty wyrazilybyscie chęć porozmawiania telefonicznie z rodziną, to firma umożliwia Wam to?