Stopień znajomości języka przed pierwszym wyjazdem

16 kwietnia 2014 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
Mi najpierw opowiedział o pdp później pytał o doswiadczenie-Niemiec koordynator. W innej firmie koordynatorka- Polka zadawała pytania podobne do pytań zadawanych przez panie z firmy.
24 kwietnia 2014 12:59 / 2 osobom podoba się ten post
Dziewczyny te pytania ,ktore zadają w firme to jest nic w porownaniu z tym jak znajdziemy sie w niemieckiej rodzinie.Ja tu nie chce nikogo straszyc ale w praktyce okazuje sie ,ze nic nie umiemy widze to z własnego doswiadczenia.Myslałam ze chociaz troche znam niemiecki a tu zonk.Mowia do mnie a ja nic nie wiem,wyłapuje tylko pojedyncze slowka a reszta tez jest wazna.Ech zobaczymy co bedzie dalej.....
24 kwietnia 2014 13:06 / 1 osobie podoba się ten post
anna1965

Dziewczyny te pytania ,ktore zadają w firme to jest nic w porownaniu z tym jak znajdziemy sie w niemieckiej rodzinie.Ja tu nie chce nikogo straszyc ale w praktyce okazuje sie ,ze nic nie umiemy widze to z własnego doswiadczenia.Myslałam ze chociaz troche znam niemiecki a tu zonk.Mowia do mnie a ja nic nie wiem,wyłapuje tylko pojedyncze slowka a reszta tez jest wazna.Ech zobaczymy co bedzie dalej.....

Ja wiem co bedzie dalej, :) ......będziesz wyłapywać coraz wiecej słów.
Pociesz sie, że to normalny etap w naszej pracy.
24 kwietnia 2014 13:53
W piątek, tudzież najpóźniej w poniedziałek będę mała przeprowadzony test językowy... Kurde mam stresa 100% większego niż za pierwszym razem... No masakra;(
24 kwietnia 2014 14:00
nianta

W piątek, tudzież najpóźniej w poniedziałek będę mała przeprowadzony test językowy... Kurde mam stresa 100% większego niż za pierwszym razem... No masakra;(

Za pierwszym razem miałam, tzw. strach przed niewiadomym i przed egzaminem samym w sobie.
Drugim razem potraktowałam to jako rozmowę po niemiecku, było lepiej :)))
24 kwietnia 2014 14:14
anna1965

Dziewczyny te pytania ,ktore zadają w firme to jest nic w porownaniu z tym jak znajdziemy sie w niemieckiej rodzinie.Ja tu nie chce nikogo straszyc ale w praktyce okazuje sie ,ze nic nie umiemy widze to z własnego doswiadczenia.Myslałam ze chociaz troche znam niemiecki a tu zonk.Mowia do mnie a ja nic nie wiem,wyłapuje tylko pojedyncze slowka a reszta tez jest wazna.Ech zobaczymy co bedzie dalej.....

Dalej będzie tylko lepiej.
 
Wsłuchuj się w to co mówią, wyłapuj słówka, resztę dopasowuj na czuja.
Mnie bardzo pomagało ogladanie TV z Opciami, przzegladanie prenumerowanej gazety.
 
Miałam też przy sobie cały czas kartki i zapisywalam albo niezrozumałe niemieckie słówka,
albo zwroty po polsku które potrzebowałam i wieczorkiem sobie wyszukiwałam.
 
Codziennie tez staram się nauczyć kilku nowych słówek, wertuję słowniki, samouczki
i tak pomału do przodu.
24 kwietnia 2014 14:17
emi

Za pierwszym razem miałam, tzw. strach przed niewiadomym i przed egzaminem samym w sobie.
Drugim razem potraktowałam to jako rozmowę po niemiecku, było lepiej :)))

A ja właśnie mam w głowie, że znowu będą mnie oceniać a od tego zależy moja kasa, może przez noc się przestawię ;)
24 kwietnia 2014 16:52
nic nowego nie pytają..mnie się pytali na teśćie,jakie mam doświadczenie..czy palę czy mam dzieći,czy mam męża,gdzie mieszkam,jak się nazywam..itp..standart.ale rzeczywistośc jest inna jak się jest u rodziny..mnie zawsze jeszcze uczą..
więc głowa do góry dziewczyny będzie o.k..i bez stresu.!!
24 kwietnia 2014 17:28 / 1 osobie podoba się ten post
nianta

A ja właśnie mam w głowie, że znowu będą mnie oceniać a od tego zależy moja kasa, może przez noc się przestawię ;)

Jak miałam tak w głowie, że od tego zależy moja kasa to mi zaproponowali 1050 euro. Szybko to sobie z głowy i im wybiłam, bo to mi nie odpowiadało.
Jak podeszłam do sprawy na luzaku, to praca mnie znalazła i na dodatek za lepsze pieniądze :)))))
A na dodatek fajna sztela. Czasem ma kawałek szczęścia :))))))
24 kwietnia 2014 18:30
A o mnie zapomnieli żeby przeprowadzic ze mną test tak im sie palilo :)
24 kwietnia 2014 18:35 / 1 osobie podoba się ten post
Stopień znajomości języka przed pierwszym wyjazdem??? zapomnijcie.I tak dostaniecie najniższą stawkę.Jedyna rzecz na której zależy agencji to pieniądze.Jak najmniej zapłacić jak najwięcej zarobić.Przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
24 kwietnia 2014 18:37 / 1 osobie podoba się ten post
Jednak stopień znajomości ma znaczenie. Ja przed pierwszym wyjazdem dostałam najwyższą możliwą w mojej formie stawkę.
I podejrzewam, że to nie moja buzia tak im się spodobała:)
24 kwietnia 2014 18:46
Teraz też pierwszy raz wyjechałam przez firmę i dostałam najwyższą stawkę,właśnie ze względu na język.
24 kwietnia 2014 19:48 / 1 osobie podoba się ten post
Ja mysle ze wlasnie jezyk ma duze znaczenie od wysokosci stawki ...........
24 kwietnia 2014 21:33 / 2 osobom podoba się ten post
nianta

W piątek, tudzież najpóźniej w poniedziałek będę mała przeprowadzony test językowy... Kurde mam stresa 100% większego niż za pierwszym razem... No masakra;(

W stresie mózg lepiej pracuje hahahaha. Dasz radę . Trzymam kciuki za Ciebie.