Co wolno Opiekunowi ?

06 kwietnia 2014 19:23 / 3 osobom podoba się ten post
Prowincjusz

Kłuł bym pdp tylko wtedy, gdybym miał pewność, że sam sie może kłuć. A poza tym, jakby to wyglądało, w razie czego powiedzieć, że ratowałem życie ludzkie? Pacjentka 'schodzi' a ja podaję jej insuline ? Co Wy takie strachliwe ??
 
Tak tylko pytam...

Prowincjusz... wewnątrz siebie jestem zwolennikiem eutanazji bo nie moogę znalezc argumentów dla życia, które stało sie tylo cierpieniem, ąle jak stanęłam w obliczu zawału serca (osoby z zaawansowanym rakiem) zadziałał mechanizm i podięłam akcję ratunkową i wykonałam jeszcze pare cudów żeby do tej akcji móc przystąpić. Póżniej poczułam ulgę, ze mi się nie udało... Ale to w Polsce.. Mówię o tym bo sama się boje tego co mamy w genach - ratowania życia za wszelką cenę.. W Niemczech mogę być oskarżona o to, że w wyniku moich działań medycznych pacjent zmarł lub doznał jaiegoś uszczerbku.. oskarży mnie rodzina lub opiekunowie prawni dla sobie tylko znanych korzyści ...)))
06 kwietnia 2014 19:29 / 11 osobom podoba się ten post
kasia63

Przykro mi Wichurka ,ja to tak właśnie widzE.Jesli ktos Cię traktuje jak gorszy gatunek  tylko dlatego ,Że Ci płaci a Ty godzisz się na to traktowanie z pełną Świadomością po raz enty i na dojadanie z "pańskiego stołu", to przepraszam znajdź mi określenie inne niż "zeszmacić się "na takie coś........Ja nie znalazłam..... 

Moim zdaniem można się powstrzymać wtedy od takiego komentarza:)
To jej sprawa.
Nie każdemu trzeba przecież w oczy mówić, co się myśli o jego postępowaniu. No bo też jakie mamy prawo oceniać - każdy robi ze swoim życiem, co mu się podoba. Owszem - można wskazać inne drogi postępowania, ale żeby zaraz rzucać się z obraźliwymi komentarzami to nie w moim stylu. Dlatego też widząc masowe niemal potępienie, zareagowałam. 
 
Żeby zobrazować - gdybym poznała jakąś prostytutkę, to też jej nie będę wyrzucała, że jak ona może tak pracować - są przeważnie dosyć dorosłe, żeby wiedzieć co robią i mnie się to wcale nie musi podobać, ale nie daje mi to prawa do obrażania jej. 
06 kwietnia 2014 19:29 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Prowincjusz... wewnątrz siebie jestem zwolennikiem eutanazji bo nie moogę znalezc argumentów dla życia, które stało sie tylo cierpieniem, ąle jak stanęłam w obliczu zawału serca (osoby z zaawansowanym rakiem) zadziałał mechanizm i podięłam akcję ratunkową i wykonałam jeszcze pare cudów żeby do tej akcji móc przystąpić. Póżniej poczułam ulgę, ze mi się nie udało... Ale to w Polsce.. Mówię o tym bo sama się boje tego co mamy w genach - ratowania życia za wszelką cenę.. W Niemczech mogę być oskarżona o to, że w wyniku moich działań medycznych pacjent zmarł lub doznał jaiegoś uszczerbku.. oskarży mnie rodzina lub opiekunowie prawni dla sobie tylko znanych korzyści ...)))

Sama znam taki przypadek,gdzie rodzina tak własnie próbowała zrobić.Teoretycznie mozna w pewnych przypadkach po przeszkoleniu insulinę podawać,ale jak Kasia63 pisała,własnie dla własnego bezpieczeństwa,(bo z insuliną żartów nie ma,możemy przypadkowo za dużo podać i konsekwencje moga być poważne)nie powinniśmy się podejmować na terenie Niemiec żadnych czynności medycznych,bez ważnego w tym kraju wykształcenia medycznego.
06 kwietnia 2014 19:38 / 6 osobom podoba się ten post
wichurra

Moim zdaniem można się powstrzymać wtedy od takiego komentarza:)
To jej sprawa.
Nie każdemu trzeba przecież w oczy mówić, co się myśli o jego postępowaniu. No bo też jakie mamy prawo oceniać - każdy robi ze swoim życiem, co mu się podoba. Owszem - można wskazać inne drogi postępowania, ale żeby zaraz rzucać się z obraźliwymi komentarzami to nie w moim stylu. Dlatego też widząc masowe niemal potępienie, zareagowałam. 
 
Żeby zobrazować - gdybym poznała jakąś prostytutkę, to też jej nie będę wyrzucała, że jak ona może tak pracować - są przeważnie dosyć dorosłe, żeby wiedzieć co robią i mnie się to wcale nie musi podobać, ale nie daje mi to prawa do obrażania jej. 

Napisałaś wszystko co trzeba, Ola chyba też wie już to co trzeba, dlatego tu napisała, popełniła dużo błędów, ale na błędach sie przecież uczymy.
06 kwietnia 2014 19:40 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Prowincjusz... wewnątrz siebie jestem zwolennikiem eutanazji bo nie moogę znalezc argumentów dla życia, które stało sie tylo cierpieniem, ąle jak stanęłam w obliczu zawału serca (osoby z zaawansowanym rakiem) zadziałał mechanizm i podięłam akcję ratunkową i wykonałam jeszcze pare cudów żeby do tej akcji móc przystąpić. Póżniej poczułam ulgę, ze mi się nie udało... Ale to w Polsce.. Mówię o tym bo sama się boje tego co mamy w genach - ratowania życia za wszelką cenę.. W Niemczech mogę być oskarżona o to, że w wyniku moich działań medycznych pacjent zmarł lub doznał jaiegoś uszczerbku.. oskarży mnie rodzina lub opiekunowie prawni dla sobie tylko znanych korzyści ...)))

Znam to uczucie,tez nie wiem jakbym reagowala na zagrozenie zycia,ale z przodu glowy musimy miec i pamietac,zrobisz dobrze ,ale to tylko nasza wersja,oni beda musieli podac przyczyne zgonu,a co za tym idzie przebieg akcji i co wtedy,wszyscy wiemy ze u Niemca co na papierze to jak w Bibli Slowo Swiete,Nie warto nadstawiac glowy.Ale to juz niepotrzebne bicie piany,kazdy pracuje na siebie i robi jak mu wygodnie.
06 kwietnia 2014 19:45 / 3 osobom podoba się ten post
wichurra

Moim zdaniem można się powstrzymać wtedy od takiego komentarza:)
To jej sprawa.
Nie każdemu trzeba przecież w oczy mówić, co się myśli o jego postępowaniu. No bo też jakie mamy prawo oceniać - każdy robi ze swoim życiem, co mu się podoba. Owszem - można wskazać inne drogi postępowania, ale żeby zaraz rzucać się z obraźliwymi komentarzami to nie w moim stylu. Dlatego też widząc masowe niemal potępienie, zareagowałam. 
 
Żeby zobrazować - gdybym poznała jakąś prostytutkę, to też jej nie będę wyrzucała, że jak ona może tak pracować - są przeważnie dosyć dorosłe, żeby wiedzieć co robią i mnie się to wcale nie musi podobać, ale nie daje mi to prawa do obrażania jej. 

Tak, można się powstrzymać od takiego komentarza...Lecz niektórym osobom trzeba to powiedzieć wprost. Ze zwierzętami postępuje się lepiej, bardziej godnie.
06 kwietnia 2014 19:45 / 1 osobie podoba się ten post
basiaburbis

Dodam do wypowiedzi Kasi tylko  jedno  - nigdy nie dajmy sobie wmówić , że wszystkie zachowania naszych PDP są skutkami choroby .Nigdy !!! Mało doświadczone opiekunki - Świerzynki - mogą ew na coś takiego dać sie nabrać za pierwszym razem ale juz za drugim razem - nie dajmy sobie tego wmówić - że to chora osoba i jej zachowanie z tego tylko wynika . To nieprawda .

Basiu przeciez zdajemy sobie sprawę z kim pracujemy.Po co mam roztrząsać zachowanie chorej osoby na forum skoro wiem,że to choroba wymusza takie postepowanie.Jeśli pdp jest zdrowa w miarę to albo sie godzę z tym, albo uciekam innego wyjscia nie ma.Czy myslisz ze to tylko tu w D są takie przypadki, a byłaś u nas w domach opieki? Sa chorzy ktorzy nie zdaja sobie sprawy z tego co mowią i co robią.Przeciez osoby ktore ta prace wykonują musza być przygotowane na takie zachowania.To  nie Wersal,że mozna obrazic się i zaniechac swoich powinnosci.Nie jestem przekonana do Twojego  nigdy bywa róznie.
06 kwietnia 2014 19:46 / 9 osobom podoba się ten post
kasia63

Najgorsze jest to ,że takim postępowaniem utwierdzamy Niemców w przekonaniu ,Polka dla kasy czy innych profitów wszystko jest w stanie i znieśc i zrobić,nawet resztki z talerza jeść /nieważne że nieruszane!/Dla mnie niemożliwe ,niedopuszczalne i nie do wyobrażenia ,żeby ktoś mnie tak traktował.Muszę jednak podjąc ryzyko bana-trudno! Bana nie ma, ale to zdanie usuwam. Moderator

kasiu nie Tobie Ole osadzac,wiec dlaczego ja obrażasz?tak mocne słowo niepowinno bylo paśc
dobrze jest pouczac,zapomniał wól jak cieleciem był,czy ty na poczatku soich wyjazdów tez taka madra byłas?
06 kwietnia 2014 19:52
alexia

Tak, można się powstrzymać od takiego komentarza...Lecz niektórym osobom trzeba to powiedzieć wprost. Ze zwierzętami postępuje się lepiej, bardziej godnie.

No ale dziewczyna sama wiedziała, że nie była dobrze traktowana. 
06 kwietnia 2014 19:57 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

No ale dziewczyna sama wiedziała, że nie była dobrze traktowana. 

Właśnie tym bardziej!!!! Podopieczna chora...tak,ale i na swój sposób cwana, umie wykorzystać.... Potem cierpi też i  następna opiekunka...
06 kwietnia 2014 20:02 / 2 osobom podoba się ten post
alexia

Właśnie tym bardziej!!!! Podopieczna chora...tak,ale i na swój sposób cwana, umie wykorzystać.... Potem cierpi też i  następna opiekunka...

Wolno opiekunce powitac inna opiekunke.To napewno. Witam Cie serdecznie.Czekalam na Ciebie długo.
06 kwietnia 2014 20:07 / 11 osobom podoba się ten post
Hmm, zastanowiłyście się co teraz czuje Ola? Po pierwszej fali krytyki pod Jej adresem, napisała spokojnie i grzecznie, że ją przyjmuje, że liczy się z nią... teraz zamilkła... Chciała się wyżalić, opowiedzieć komuś, kto najszybciej zrozumie.... Nie znamy Jej sytuacji, pomagajmy przez dobre słowo, nawet przez krytykę, ale i krytyka powinna mieć jakieś granice. Każdy ma granice swojej wrażliwości, po takich słowach, ktoś może poczuć się na tyle źle, że długo będzie się zastanawiał czy zaglądnąć tutaj jeszcze(ja, gdybym takie coś przeczytała pod swoim adresem, bym się poważnie nad tym zastanowiła). Forum ma pomagać , a nie odpychać. Myślicie, że bardzo jej pomogłyśmy? Wydaje mi się, że nie....
06 kwietnia 2014 20:13 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Wolno opiekunce powitac inna opiekunke.To napewno. Witam Cie serdecznie.Czekalam na Ciebie długo.

Dziękuję za tak milutkie powitanie :)))
06 kwietnia 2014 20:17 / 2 osobom podoba się ten post
Przeleciałam jeszcze raz wpisy i ciekawość mnie teraz trapi, czy te same osoby daja laiki za krytyke i za obrone Oli.
 
Bo z nami nic nie wiadomo jak to w przyslowiu o swiecy i ogarku.
06 kwietnia 2014 20:32 / 6 osobom podoba się ten post
kacha25

kasiu nie Tobie Ole osadzac,wiec dlaczego ja obrażasz?tak mocne słowo niepowinno bylo paśc
dobrze jest pouczac,zapomniał wól jak cieleciem był,czy ty na poczatku soich wyjazdów tez taka madra byłas?

Mam w zwyczaju mówic co myślę.Oczywiście,że nie byłam taka  jak dziś jak zaczynałam.Ale wierz mi gdybym była zmuszona do jedzenie tego co mi PDP ze swojego talerza łaskawie zrzuca czy spania z nią w jednym łózku.....żaden Izrael i żadne pieniądze nie zmusiłyby mnie ,żeby tam jechac następny raz i kolejny ..... Rozumiem ,że każdemu może sie taka wtopa raz przydarzyc/nie wiemy nigdy jak trafimy/ ,ale potem  zwykle szuka się czegos innego,lepszego a nie wraca z uporem maniaka w to samo miejsce...I na własną prośbę tak nie inaczej pozwala traktować....Takie moje zdanie i nie musi się każdemu podobać.