Czy praca Opiekunki ma duży wpływ na życie osobiste?

23 czerwca 2013 18:45
Jest taki gatunek ludzi, ktorzy zawsze sa niezadowoleni, wiekszosc"moich zon" tak ma, parafrazujac Biblie" cokolwiek zrobisz zle zrobisz".
Dlatego zdecydowanie wole opiekowac sie podopiecznymi plci mniej pieknej, zone dostaje sie niejako w promocji, sa latwiejsi w obsludze! Tylko koledzy niech sie nie burza
23 czerwca 2013 19:17
no ja chyba jednak zadzwonię jutro do firmy zeby mi coś innego znaleźli bo już nie wyrabiam co bym nie zrobiła źle a jak już coś robię zastanawiam 3 razy czy wszystko dobrze zrobiłam żeby mnie nie zmieszała z błotem dziś zapomniałam mleka do kawy dać z tego wszystkiego to ironicznie zepytała"nie ma mleka"koszmar
23 czerwca 2013 19:44 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Jest taki gatunek ludzi, ktorzy zawsze sa niezadowoleni, wiekszosc"moich zon" tak ma, parafrazujac Biblie" cokolwiek zrobisz zle zrobisz".
Dlatego zdecydowanie wole opiekowac sie podopiecznymi plci mniej pieknej, zone dostaje sie niejako w promocji, sa latwiejsi w obsludze! Tylko koledzy niech sie nie burza

Racja. Ja mam drugiego dziadka i jest taki plus, że po kuchni się nie szwenda, do garów nie zagląda, wszystko mu pasuje, wszystko mu jedno. Acha! ostatnio mówi mi że coś jest egal, a za chwilę dodaje "szysko jeno". Myslałam, że padnę jak to usłyszałam, on nawet nie wiedział, że to po polsku:)
23 czerwca 2013 20:21
edzia2727 , a ile ci placa ??? to tylko 6 tygodni wiec moze warto ??? :)
23 czerwca 2013 20:36 / 2 osobom podoba się ten post
Nie zapomne jak spalilam obiad, na to moj pan Josef( zaawansowana demencja, taki Kubus Puchatek,jesli o miod chodzi) z radoscia w oczach "to jemy miodek".
23 czerwca 2013 20:38
Kaya

edzia2727 , a ile ci placa ??? to tylko 6 tygodni wiec moze warto ??? :)

50 euro na dzień
23 czerwca 2013 20:46
ooo to dobra firma jak placi 1500-1550 € pewnie z Gewerba lub Dzialnoscia ??? Ja bym zostala ! Mysl o pieniazkach !
23 czerwca 2013 20:50
z Gewerbą niemiecką
23 czerwca 2013 20:57
edzia ja podobnie jak, Ty bije sie z myslami co robic, pracowac czy rezygnowac mam dwie corki 14 i 7 lat i bardzo duzo trace pracujac tutaj u starszej szaleja hormony i zal ze z tata tak nie pogada jak ze mna, a mlodsza ostatnio jak wyjezdzalam a pracuje juz 3 lata klekla pod drzwiami i blagala mnie abym nie jechala myslalam ze mi serce peknie na pol i chyba podjelam decyzje ,rezygnuje to moj ostatni wyjazd i wracam do dzieci tymbardziej i mimo tu gdzie jestem mam spokoj swiety,ale psychika mi siada i mam dosc
23 czerwca 2013 21:01
jagus

edzia ja podobnie jak, Ty bije sie z myslami co robic, pracowac czy rezygnowac mam dwie corki 14 i 7 lat i bardzo duzo trace pracujac tutaj u starszej szaleja hormony i zal ze z tata tak nie pogada jak ze mna, a mlodsza ostatnio jak wyjezdzalam a pracuje juz 3 lata klekla pod drzwiami i blagala mnie abym nie jechala myslalam ze mi serce peknie na pol i chyba podjelam decyzje ,rezygnuje to moj ostatni wyjazd i wracam do dzieci tymbardziej i mimo tu gdzie jestem mam spokoj swiety,ale psychika mi siada i mam dosc

no dokładnie ja mam tak samo z synkiem moim tez siedzi i płacze teraz godzinę na kolanach mi płakał teznie mam serca tez mam dość widze tez to po tym jak wszystko mnie tu w pracy juz deneruje i przeszkadza widzisz tylko że ja mam długi jeszcze i nie mogę sobie pozwolić na powrót nagły ale do końca roku tego chyba jakoś wytrzymię
23 czerwca 2013 21:02
edzia2727 To i tak zostaje ci z 1200€ wiec wg mnie warto zostac !
23 czerwca 2013 21:04
no coś koło tego
wiem że warto ale u innych rodzin tez mam taką sumkę a nie musze się dawać tak pomiatac jak tu u niej :P
23 czerwca 2013 21:06

Edzia ja tez ma kredyt do splacenia ,tez kloce sie jak diabli ze swoim mezem jak tu jestem a w domu inaczej ,ale nie dam rady juz dluzej tymbardziej ze moj maz zaczyna prace na swojej ciezarowce i jego teraz tez nie bedzie a dzieci z babcia to chyba juz by tego nie zniosly,jakby interesowalo Cie moje miejsce pisz na email jestem tu do 30 lipca


 


Temat dla wyszukiwania zmienników jest gdzie indziej. Moderator

23 czerwca 2013 21:23
"Prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę" - to motto przyświeca moim wyjazdom.Problem z dziećmi mnie nie dotyczy.Mąż świetnie sobie radzi z prowadzeniem domu/choć początki były różne:)/U nas to jest tak,że te moje wyjazdy,krótkie od roku bo 5/4-5tyg.zbliżaja nie oddalają.Bardziej uciążliwe są sprawy tzw.techniczne ,jak ja to nazywam-jakieś urz ędowe,terminowe,wizyty lekarskie,wyjazdy na drugi koniec Polski w czasie urlopu w sprawach rodzinnych,na to mam mało czasu.Teraz sezon ,więc letnicy -też trzeba zaplanować ,ogarnąć.Ale generalnie jest tak ,że jeszcze będąc w D szykuję listę spraw do załatwienia ,wracam i do roboty!Relacji rodzinnych,z mężem,w miarę "świeżym":) bo 7-letnim,dziećmi dorosłymi od dawna i żyjącymi swoim życiem,mamą,siostrą i teściami zupełnie mi to nie rozwala.Gadam z nimi częściej niż jak jestem domu:)bo mam na to czas:)Nie-szczerze powiem, moja praca ma na tzw .całokształt wpływ pozytywny:)
23 czerwca 2013 21:27
A co to za tajemnice Jagus i Edzia ??? ;>