Czy praca Opiekunki ma duży wpływ na życie osobiste?

27 sierpnia 2014 16:20
U mnie to bedzie tylko jeden raz tak dluga rozłąka na 2 miesiące, potem chciałabym tylko na 1 miesiąc pojechac, w grudnoi i na sylwestra juz byc w domu na zawszE:)
27 sierpnia 2014 16:23 / 1 osobie podoba się ten post
agamalaga

U mnie to bedzie tylko jeden raz tak dluga rozłąka na 2 miesiące, potem chciałabym tylko na 1 miesiąc pojechac, w grudnoi i na sylwestra juz byc w domu na zawszE:)

 Zyczę Ci tego z całego serca ,bo w zyciu trzeba iść razem nie osobno.I żadna kasa nie jest tego warta...tak mysle:)
27 sierpnia 2014 16:24 / 1 osobie podoba się ten post
dziekuje:) Wam równiez zycze tego samego
27 sierpnia 2014 16:35 / 2 osobom podoba się ten post
agamalaga

Hej arabrab:) ja mam wyjazd 4 wrzesnia. Jade pierwszy raz, doswiadczenia zadnego nie posiadam w opiece, znam kominukatywnie jezyk niemiecki. Chce uzbierac na autko i potrzebuje z 3 razy wyjechac:). A z moicm chlopakiem jeszcze nigdy sie na tak dlugo nie roztawalismy,. Jade na 2 mieiace. Mam nadzieje, ze ten czas szybko zleci i wszystko sie dobrze ulozy

Bo i zleci i ułoży się - zobaczysz :).....Dasz radę , wszyscy dajemy , raz jest lepiej , raz gorzej , ale ciągniemy ten bałagan dalej ...Wszyscy tęsknimy , czasem poryczymy sobie w poduchę , będziesz miała internet - weż laptopa , to co wyżej napisałam to tak dla jaj , bo cosik dzisiaj się nostalgicznie zrobiło i broniłam się przed "dołem ".... Ja ruszam na podbój w nocy z soboty na niedzielę i też na minimum 2 m-ce . Teraz dla mnie 2 m-ce to pikuś , bo w poprzedniej firmie pracowała 3 ; 3;5 miesiąca , ale miałam dosyć fajnie i jakoś leciało ..... Wytrzymasz , pamiętaj o tym , że jak Ci będzie zle - to wskakujesz na forum , pocieszymy , pomożemy a i jak będzie trzeba ustawić Cię do pionu to i kopniaka możesz dostać np . za mazgajenie się bez potrzeby :))))))))))))
27 sierpnia 2014 16:42 / 1 osobie podoba się ten post
Dzieki:) mam taka nadzieje. pewnie nie raz bedziecie musialy mnie kopnac:)Ale nigdzie nie zarobie w 2 miesiace tyle co w Niemczech. Nie oszukujemy sie. Jak mam tam sie 3 miesace przemeczyc ( tyle potrzebuje, aby uzbierac pieniadzE) a w PL brac kredyt na 3 lata. to mowi samo za siebie. A chociaz sprawdzimy siebie na odleglosc. Jak wytrzymamy, to znaczy, ze jestesmy dla siebie stworzeni :)
27 sierpnia 2014 16:45
agamalaga

Dzieki:) mam taka nadzieje. pewnie nie raz bedziecie musialy mnie kopnac:)Ale nigdzie nie zarobie w 2 miesiace tyle co w Niemczech. Nie oszukujemy sie. Jak mam tam sie 3 miesace przemeczyc ( tyle potrzebuje, aby uzbierac pieniadzE) a w PL brac kredyt na 3 lata. to mowi samo za siebie. A chociaz sprawdzimy siebie na odleglosc. Jak wytrzymamy, to znaczy, ze jestesmy dla siebie stworzeni :)

Mądra dziewczynka :)
27 sierpnia 2014 16:46
Dzieki :) jutro sie odezwe. Czekam na akceptacje rodziny, rzucilam wlasnie prace w PL, zyc nie umierac/ lece do chłopaka . Pa;) jak bede znala miejscowosc do ktorej jadę, to dam znac, moze ktos juz tam jest :)
27 sierpnia 2014 21:12 / 4 osobom podoba się ten post
Witam wszystkich.
Od siebie mogę dodać ,że moje życie bardzo zmieniło się od kiedy zaczęłam wyjezdżac.Niestety na gorsze.Jestem 21 lat po slubie i myslałam ,że mojemu męzowi zależy jeszcze na tym aby być razem a nie mieć za wszelką cenę.Bo po to przecież pracujemy ,aby coś mieć,ale szanując przy tym uczucia partnera.Jeśli ja od dłuższego czasu mówię ,że strasznie mnie dołują te wyjazdy i słyszę w odpowiedzi ,że jestem starą 42 letnią babą,której się w d.....poprzewracało,no to jakoś nie mogę mówić o pozytywach.Strasznie tęsknię za dziećmi,natomiast w kwestii uczuć do męza to już nawet nie potrafię tego nazwać.Pomimo,ze kocham swoją pracę,przestała mnie cieszyć.Dlatego ,tak jak pisałam we wcześniejszych postach,niczego na siłę i wbrew własnemu i zdrowiu moich dzieci robić nie będę.Bedę żyć dużo skromniej w PL,ale mam nadzieję ,że jeszcze i do mnie się słonko uśmiechnie.Najważniejsze ,że mam zdrowe i kochane dzieciaki ,a ja żadnej pracy się nie boję.A do was zaglądać i tak będę.
27 sierpnia 2014 21:27 / 3 osobom podoba się ten post
Ja właśnie powiedziałam mężowi przez telefon ,że będę wyjeżdżała do pracy w de jeszcze do końca 2015 roku , bo dotąd mam umowę o pracę . Lubię swoją pracę , lubię pomagać starszym i zadowala mnie kasa jaka dostaję za tą pracę , ale rodzina i dzieci są dla mnie ważniejsze . Coraz ciężej mi zostawiac dzieci i męża . Mąż i starsze dzieci jakoś sobie radzą i rozumieją sytuacje , gorzej z chłopakami 6 i 3 lata . Ci mali ciąge pytaja mamo kiedy wrócisz , a mnie serce pęka i łzy same się leją . Nikt nie wróci mi straconych chwil , więc będę szukała w pl pracy . Skromniej , ale z rodziną z dziećmi . Nie mam czasu odwiedzić rodzinnych stron na śląsku , nie mam czasu odwiedzić dorosłych córek , Nie mam czasu usiąść z synkiem i nauczyc go tego co przedszkolak powinien umieć , obwiniam za to siebie . Niestety , ale moja rola opiekunki sie skończy , będę jeździła raz może dwa razy w roku w celu podreperowania budżetu domowego , ale więcej nie dam rady ....
27 sierpnia 2014 21:30 / 1 osobie podoba się ten post
Słuszna decyzja alinko,popieram!
27 sierpnia 2014 21:38 / 4 osobom podoba się ten post
ania48

Słuszna decyzja alinko,popieram!

Napewno wrócę jeszcze później do pracy jako opiekunka , ale jak dzieci dorosna . Długo dochodziłam do takiej decyzji , ale niestety dzieci są dla mnie najważniejsze i wiem ,że mnie potrzebuja . Wiem ,że z meżem i moja tesciowa krzywdy nie mają , ale co mama to mama .
27 sierpnia 2014 21:55 / 2 osobom podoba się ten post
alinka1339

Napewno wrócę jeszcze później do pracy jako opiekunka , ale jak dzieci dorosna . Długo dochodziłam do takiej decyzji , ale niestety dzieci są dla mnie najważniejsze i wiem ,że mnie potrzebuja . Wiem ,że z meżem i moja tesciowa krzywdy nie mają , ale co mama to mama .

Odchowasz drobiazg i jeszcze sobie pojezdzisz, bo masz doswiadczenie, i zawsze mozesz do tego wrocic, a dzieci sa najwazniejsze, a to nie branza komputerowa, zeby nowinki cie zaskoczly, no moze beda pieluchy na pilota;))
27 sierpnia 2014 22:00 / 1 osobie podoba się ten post
ziolkowa

Odchowasz drobiazg i jeszcze sobie pojezdzisz, bo masz doswiadczenie, i zawsze mozesz do tego wrocic, a dzieci sa najwazniejsze, a to nie branza komputerowa, zeby nowinki cie zaskoczly, no moze beda pieluchy na pilota;))

Ziółkowa kochana , a od czego mam Was formuowe koleżanki co ? Przecież z forum nie rezygnuję i będziecie mi w razie czego przekazywały nowinki jakie się narodzą w branży opiekunkowej co ?  A co do pieluch na pilota to osobiście do Ciebie przyjadę na przeszkolenie instruktażowehaha 
27 sierpnia 2014 22:03 / 2 osobom podoba się ten post
Planuję tak jak Alinka,dzieci dorosną ,będą samodzielne to wtedy ja mogę zacząć żyć dla siebie.A z tymi pieluchami na pilota to moze nie byłby zły pomysł.Oby tylko pilot miał duzy zasięg w przypadku PDP szyko biegającego.
27 sierpnia 2014 22:06
Ha ha a moze i beda, kto to wie;)