Na wyjeździe #2

29 sierpnia 2013 21:06
Benitka, wywala mnie z miejsca pogawędek, zmieniłam coś tam na cookies i jest problem. Wyraźnie łakomstwo się nie opłaca (dla niewtajemniczonych -cookies to po angielsku ciasteczka).

Hogatka, nie denerwuj się, na miotle trzy rundki zrób wokół Dojczlandu i będzie dobrze!
29 sierpnia 2013 21:07
Sylwunia

U mnie było troszkę inaczej mam niebieską 3-drzwiową Corsę. Podjechalam kiedyś na parking pod pizzerię, padał deszcz więc szybko pobiegłam odebrać wcześniej zamówioną pizzę. No i wracam równie szybko, wkładam kluczyk do zamka, a tu nie pasuje. Więc próbuje ponownie. Już zaczynam klnąć pod nosem, idę od strony pasażera i również kluczyk nie pasuje. W ktorym momencie zauważyłam przyglądającego mi się Pana. Tak patrzył i patrzył, aż w końcu podszedł i pyta: Przepraszm tak się zastanawiam, czemu Pani próbuje się włamać do mojego auta?? Ja zaskoczona podeszłam do niego odwróciłam głowę w kierunku rejestracji i ZONK!!! Rejestracja różniła się od mojej jedną cyfrą, a moja Corsa stała dwa samochody dalej... Zabrałam przemoczoną pizzę z dachu samochodu Pana i szybko wsiadłam do mojego i odjechałam czerwona ze wstydu z piskiem opon. Mój narzeczony, był bardzo zaskoczony długością czekania na pizzę, nie wspominając, dlaczego taka mokra. Opowiedziałam mu moją historię a on parskął śmiechem, że pizza z jego ust wyskoczyła na pościel :)))

To ja miałam podobną przygodę, z tym, że otworzyłam drzwi i zamarłam, w środku...to nie moje auto. Tak kiedyś robili Cinquecento:))))Kluczyk uniwersalny, może jednakowe na każdy kolor?:))
29 sierpnia 2013 21:09
romana

Benitka, wywala mnie z miejsca pogawędek, zmieniłam coś tam na cookies i jest problem. Wyraźnie łakomstwo się nie opłaca (dla niewtajemniczonych -cookies to po angielsku ciasteczka).

Hogatka, nie denerwuj się, na miotle trzy rundki zrób wokół Dojczlandu i będzie dobrze!

Romka, to chyba nie TTwoja wina - ja też nie mogę wejść. Wywala już po sekundzie. 
29 sierpnia 2013 21:09
romana

Benitka, wywala mnie z miejsca pogawędek, zmieniłam coś tam na cookies i jest problem. Wyraźnie łakomstwo się nie opłaca (dla niewtajemniczonych -cookies to po angielsku ciasteczka).

Hogatka, nie denerwuj się, na miotle trzy rundki zrób wokół Dojczlandu i będzie dobrze!

Ja sie nie denerwuje,ale nie lubie ciaglego marudzenia-takie tam pierdu,pierdu -smierdu,smierdu.
I nie lubie glupiego uporu maniaka:)Poprostu,nawet mi na liczniku nie podskoczylo:):D
29 sierpnia 2013 21:18 / 1 osobie podoba się ten post
Bądź wyrozumiała, chociaż jesteś czarownica! Dla debiutantów i blondynek trzeba mieć więcej cierpliwości, nasz Miszcz tak uczy!
Benitka, pocieszyłaś mnie, może inną razą się uda, bo dziś chyba nie!
29 sierpnia 2013 21:21
romana

Bądź wyrozumiała, chociaż jesteś czarownica! Dla debiutantów i blondynek trzeba mieć więcej cierpliwości, nasz Miszcz tak uczy!
Benitka, pocieszyłaś mnie, może inną razą się uda, bo dziś chyba nie!

Kochanie,jak najbardziej masz racje.
Mi sie jednak wydaje,ze to nie jest debiutant,a jesli tak,to strasznie oporny na informacje.
 
 
29 sierpnia 2013 21:30
Wiem Hogatka, że masz nosa do ludzi, ale wieczór taki miły...

A Kasiulec zrobiona na bóstwo lada moment będzie balować na weselu córci. W tę sobotę, jeśli dobrze pamiętam. Ciekawe, czy pół literka na forum nie zapomni podrzucić...
29 sierpnia 2013 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
romana

Wiem Hogatka, że masz nosa do ludzi, ale wieczór taki miły...

A Kasiulec zrobiona na bóstwo lada moment będzie balować na weselu córci. W tę sobotę, jeśli dobrze pamiętam. Ciekawe, czy pół literka na forum nie zapomni podrzucić...

Przypomnialo mi sie takie weselicho, na ktorym bylam:D:D:D:D:D:D
 
Jak to na weselach bywa,byly konkursy,ale jeden zapadl mi w pamiec,chyba bede go pamietac,jak Zdemecieje-albo jeszcze gorzej:D:D:D:D
 
Zaproszonao kilka kobiet na srodek sali.Wodzirej powiedzial.
-Niech kazda z pan,powie tekst z ulubionej Polskiej piosenki..
Jedna powiedziala -"kawiarenki"
Druga powiedziala-"pszczolka Maja sobie lata"
Trzecia powiedziala -"chlopcy radarowcy"
Panny Mlodej matka powiedziala-"wspomnienie"
Wodzirej-a teraz moje panie zaspiewacie przed tekstem ,ktory podalyscie"pod moja spudnica"....
Pierwsza-pod moja spudnica....kawiarenki..
Druga-pod moja spudnica...pszczolaka Maja,sobie lata...
Trzecia-pod moja spudnica....chlopcy radarowcy..
Matka Panny Mlodej-pod moja spudnica.....wspomnienie.....
I w tym momencie popuscilam w majtki hahahahahahahaha::D:D:D:D:D:D
 
Ciekawa jestem,czy Kasia tez bedzie sie tak dobrze bawila,jako Matka Panny Mlodej:D:D:D:D:D:D?????????????????
 
 
29 sierpnia 2013 21:59 / 1 osobie podoba się ten post
Ale fajna historia! Ja znam podobną zabawę na rozkręcenie drętwego przyjęcia. Daje się kartki i długopisy i każe każdemu napisać nazwy kilku zwierząt i po 3 cechy, jakie się z nimi kojarzą, np. lew - silny, dziki, okrutny.
Potem zbiera się kartki i mówi głośno, np. Małgosia w pracy jest jak lew - silna, dzika, okrutna, w domu jak krowa - łagodna, dająca mleko, cierpliwa, w łóżku jest jak zając - szybka, tchórzliwa, z miękkim futerkiem.
Jeszcze mi się nie zdarzyło, by ludzie nie pękali ze śmiechu przy tej zabawie. Oczywiście muszą nie znać jej wcześniej wcześniej, lub o tym że znają "zapomnieć"
29 sierpnia 2013 22:06 / 3 osobom podoba się ten post
Można też tak ;-).
30 sierpnia 2013 06:52
Tali

Przed tą kobietą chylę czoła!!!
 
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,14509371,Honduras__37_letnia_Maribel_stracila_obie_dlonie_.html?i=0

Niesamowicie smutna i inspirująca historia . 
30 sierpnia 2013 09:08 / 1 osobie podoba się ten post
Dzień dobry

Ja też Tali, szkoda tylko że nie ma ani słowa co ze sprawcą .... Małżonkiem ...wrrrrr .... Ta kobieta jest niesamowicie dzielna choć brzmi to trywialnie....

Dziś mamy piątek więc do niedzieli, powrotu syna, ewentualnej wizyty córki i mojego upragnionego wolnego tylko 2 dni. :)
Mam nadzieję, że dziś może uda mi się urwać godzinkę....
30 sierpnia 2013 09:14
Dzien dobry;:)
Wiecie co ? Ja normalnie dzisiaj zaspalam hihihihihi:)Obudzilam sie o 7.00 jak zwykle,ale tak jeszcze chwilunie i....obudzilam sie o 8.35 tzn.obudzila mnie pielegniarka.Ale sie ze mnie smiala jak tak latalam w pizamie po chalupie usilujac pozbierac mysli hahahahahahaha:D:D:D:D:D:D
Juz pomalutku
dochodze do siebie:):):)
Milego dnia forumowicze:):):)
30 sierpnia 2013 09:29
Hejka wszystkim!
Coś nam dzisiaj Mamuela zaspała i nie mamy porannej tony optymizmu! Oj, niedobrze, niedobrze, musimy jakoś inaczej sobie poradzić! Mnie cieszy od rana, że 15 km od Ludwisburga gdzie będę przez wrzesień, odkryto grób celtyckiego księcia z pięknym, bogatym wyposażeniem. I choć teraz jest to tylko rekonstrukcja, bardzo pieczołowicie zrobiona, to i tak pojadę w miarę możliwości ją obejrzeć.

A Wy, co dobrego zrobicie dziś dla siebie? Może nas zainspirują niektóre pomysły?