Witam Wszystkich serdecznie!
BEA jakaś Ty śliczna!!!Hi, hi, hi...
Witam Wszystkich serdecznie!
BEA jakaś Ty śliczna!!!Hi, hi, hi...
Tali, napisz szybko jak Ci poszło po rozmowie o pracę. Może za jakiś czas, jak już okrzepniesz, nas będziesz zatrudniać, kto to wie...Choć ja jako leciwa lekko dama pewnie już nie będę miała szans, za cztery latka 60-tka na karku... Jak mogło do tego dojść, ja się pytam?????!!!!!!!!!
U mnie też słoneczko, wczoraj nawet wieczorem złapałam trochę promieni na twarz. Idę robić obiad, dziś wyjątkowo wytrwałam bez śniadanka z powodu przygody z babcią, a potem wizyty córki.
Kupiłam miód kasztanowy dla córci, bo ona lubi ciekawostki. Myślę też o konfiturze z imbiru, jeśli kosztuje nie więcej niż 5 euro, to się szarpnę. Jedliście kiedyś jakieś nietypowe miody lub konfitury? Proszę o garść wspomnień!
Już kiedyś pisałam, że mój osobisty dziadzio był pszczelarzem. Dlatego lubię miody. Czasami kupuję jakieś dziwne hiszpańskie, francuskie, żeby spróbować czegoś nowego, np. lawendowy. Ale i tak najbardziej smakuje mi lipowy, bo łączy mi się z wakacjami, kwitnącymi, pachnącymi lipami, szumem pszczół na tych lipach. Ach i ten zapach odwiewanego, świeżego miodu, albo smak tego prosto z plastra..... uh, zostały tylko wspomnienia.
Wczoraj w tureckim sklepie widziałam, ale nie kupiłam - w przejrzystym plastykowym pudełku - zatopiony w płynnym miodzie plaster wosku, taki z miodem. Przy kolejnym wyjeździe do Witten w poszukiwaniu sprężonego powietrza, kupię toto coś miodowego u Turków. Idąc tropem miodowym, też wczoraj, w sklepie rosyjskim, widziałam polski krupnik.
Kupuję czasem jakieś niemieckie wynalazki typu schmand jabłkowy, ale to sam cukier, zero finezji. Z imbirowych przetworów mogę tu kupić dżem i imbir suszony w cukrze. Dżem w Edece, firmę na pewno przekręcę, francuska Bonne Mammi, dobry, lekko rozgrzewa po chwili. Ten pokrojony w paseczki, podsuszony w cukrze, to w Kauflandzie na półce z suszonymi owocami. Lekko pikantny i rozgrzewający.
Witam,wpiszcie sobie w youtube : Ludovico ancora,i posłuchajcie,tylko posłuchajcie. Ode mnie dla Was.
Witajcie, muszę też kupić te cuda,jedna z moich córek lubi takie nowości.
Całą noc z nerwów nie spałam,wczoraj wieczorem coś zlego stało się z moim internetem,na poprzednim wyjeździe też miałam takie przygody.Różne cuda robiłam, no i działa:))) Z tej radości to wlaśnie pleśniaka upieklam i chyba sama będę musiala go zjeść, mniam:)))