Na wyjeździe #2

31 sierpnia 2013 13:54
Witam Wszystkich serdecznie!
BEA jakaś Ty śliczna!!!Hi, hi, hi...
31 sierpnia 2013 13:56 / 1 osobie podoba się ten post
KONKURS ATERIMY Na ich stronie jest konkurs "O czym rozmawiają renifery na wakacjach". Trzeba wpisać w dymki jakiś dowcipny tekst, są 3 fotografie do wyboru. Nagrody - iPody, nawet jak ktoś już ma, to da siostrzeńcowi pod choinkę, albo bratanicy na urodziny.
Do dzieła, towarzysze i towarzyszki! Poczucia humoru Wam nie brakuje!
 
Alexia, Bei wypadła sztuczna szczęka i dodatkowo osy ją pogryzły! Teraz dorabia jako straszydło dla niegrzecznych forumowiczów!
31 sierpnia 2013 13:59 / 3 osobom podoba się ten post
alexia

Witam Wszystkich serdecznie!
BEA jakaś Ty śliczna!!!Hi, hi, hi...

A co Ja tez moge byc piekna.
Jaaaa tam wcale sie nie chwale,ale kiedys to nawet wzielam udzial w wyborach MISS mojej wsi.Nie ujawnie nazwy coby kawalerowie sie nie zjezdzali.
Zajelam 1 miejsce a co!!!!!!!
W wyborach udzial braly 3 kandydatki no i akurat tak sie zlozylo,ze jedna nie pszyszla a druga zlamala noge,he,he ale ja sie wogole nie chwale,ha,ha
31 sierpnia 2013 14:03 / 2 osobom podoba się ten post
W te usteczka by się chciało tylko całować! :)
31 sierpnia 2013 14:03 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Tali, napisz szybko jak Ci poszło po rozmowie o pracę. Może za jakiś czas, jak już okrzepniesz, nas będziesz zatrudniać, kto to wie...Choć ja jako leciwa lekko dama pewnie już nie będę miała szans, za cztery latka 60-tka na karku... Jak mogło do tego dojść, ja się pytam?????!!!!!!!!!

U mnie też słoneczko, wczoraj nawet wieczorem złapałam trochę promieni na twarz. Idę robić obiad, dziś wyjątkowo wytrwałam bez śniadanka z powodu przygody z babcią, a potem wizyty córki.
Kupiłam miód kasztanowy dla córci, bo ona lubi ciekawostki. Myślę też o konfiturze z imbiru, jeśli kosztuje nie więcej niż 5 euro, to się szarpnę. Jedliście kiedyś jakieś nietypowe miody lub konfitury? Proszę o garść wspomnień!

Już kiedyś pisałam, że mój osobisty dziadzio był pszczelarzem. Dlatego lubię miody. Czasami kupuję jakieś dziwne hiszpańskie, francuskie, żeby spróbować czegoś nowego, np. lawendowy. Ale i tak najbardziej smakuje mi lipowy, bo łączy mi się z wakacjami, kwitnącymi, pachnącymi lipami, szumem pszczół na tych lipach. Ach i ten zapach odwiewanego, świeżego miodu, albo smak tego prosto z plastra..... uh, zostały tylko wspomnienia.
   Wczoraj w tureckim sklepie widziałam, ale nie kupiłam - w przejrzystym plastykowym pudełku - zatopiony w płynnym miodzie plaster wosku, taki z miodem. Przy kolejnym wyjeździe do Witten w poszukiwaniu sprężonego powietrza, kupię toto coś miodowego u Turków. Idąc tropem miodowym, też wczoraj, w sklepie rosyjskim, widziałam polski krupnik.
    Kupuję czasem jakieś niemieckie wynalazki typu schmand jabłkowy, ale to sam cukier, zero finezji. Z imbirowych przetworów mogę tu kupić dżem i imbir suszony w cukrze. Dżem w Edece, firmę na pewno przekręcę, francuska Bonne Mammi, dobry, lekko rozgrzewa po chwili. Ten pokrojony w paseczki, podsuszony w cukrze, to w Kauflandzie na półce z suszonymi owocami. Lekko pikantny i rozgrzewający.
31 sierpnia 2013 14:17 / 2 osobom podoba się ten post
Ale mi narobilas smaka Hagia, imbirowa galaretka w czekoladzie, mniam.
31 sierpnia 2013 15:12 / 1 osobie podoba się ten post
ja osobiście uwielbiam Zuckerruebbensirup, jem na chlebek, albo do pieczenia piernikowatych ciast dodaje, albo cytrynadę robię, nie dość, że smaczne, to jeszcze zdrowe, bomba żelaza, więc , jak któraś ma z tym problem, to kupcie sobie, w każdym niemieckim sklepie jest , kosztuje ok. 1 Euro, na półkach kolo dżemów i miodów, wygląda jak prawie czarny miód, mniam , mniam.. postawił mnie na nogi , po operacji woreczka żół. , kazali mi jeść , jak baby , no i po dwóch tygodniach z łóżka nie mogłam wstać, tak mi żelazo spadło.Córka moja w durnym wieku, była wegetarianką i to było jedyne , co jej pomagało.
31 sierpnia 2013 16:11
hagia

Już kiedyś pisałam, że mój osobisty dziadzio był pszczelarzem. Dlatego lubię miody. Czasami kupuję jakieś dziwne hiszpańskie, francuskie, żeby spróbować czegoś nowego, np. lawendowy. Ale i tak najbardziej smakuje mi lipowy, bo łączy mi się z wakacjami, kwitnącymi, pachnącymi lipami, szumem pszczół na tych lipach. Ach i ten zapach odwiewanego, świeżego miodu, albo smak tego prosto z plastra..... uh, zostały tylko wspomnienia.
   Wczoraj w tureckim sklepie widziałam, ale nie kupiłam - w przejrzystym plastykowym pudełku - zatopiony w płynnym miodzie plaster wosku, taki z miodem. Przy kolejnym wyjeździe do Witten w poszukiwaniu sprężonego powietrza, kupię toto coś miodowego u Turków. Idąc tropem miodowym, też wczoraj, w sklepie rosyjskim, widziałam polski krupnik.
    Kupuję czasem jakieś niemieckie wynalazki typu schmand jabłkowy, ale to sam cukier, zero finezji. Z imbirowych przetworów mogę tu kupić dżem i imbir suszony w cukrze. Dżem w Edece, firmę na pewno przekręcę, francuska Bonne Mammi, dobry, lekko rozgrzewa po chwili. Ten pokrojony w paseczki, podsuszony w cukrze, to w Kauflandzie na półce z suszonymi owocami. Lekko pikantny i rozgrzewający.

Dżem, który rozgrzewa - ciekawe zjawisko! Zwykle po słodkim człowieka ogarnia drzemka! Kupię córci tę imbirową konfiturę, albo poszukam dżemu w Edece! Napiszcie, co jeszcze jadłyście ciekawego! Moim szczytem są żabie udka, smakowały jak z kurczaka i muszelki nadziewane ślimakami z przyprawami. Poza tym kulinarna zima!
 
Bea, jak nie zmienisz avataru, to przestanę Cię lubić. Taki ładny miałaś, co za licho Cię podkusiło do zmiany?
 
31 sierpnia 2013 16:33
Witajcie, muszę też kupić te cuda,jedna z moich córek lubi takie nowości.
Całą noc z nerwów nie spałam,wczoraj wieczorem coś zlego stało się z moim internetem,na poprzednim wyjeździe też miałam takie przygody.Różne cuda robiłam, no i działa:))) Z tej radości to wlaśnie pleśniaka upieklam i chyba sama będę musiala go zjeść, mniam:)))
31 sierpnia 2013 16:37 / 2 osobom podoba się ten post
Witam,wpiszcie sobie w youtube : Ludovico ancora,i posłuchajcie,tylko posłuchajcie. Ode mnie dla Was.
31 sierpnia 2013 17:08
robert72

Witam,wpiszcie sobie w youtube : Ludovico ancora,i posłuchajcie,tylko posłuchajcie. Ode mnie dla Was.

Dziękuję.
Wzruszyłam się pomimo terkoczących w tle wentylatorów mojego laptopa.
31 sierpnia 2013 17:39
Noooo dobraaa Romana,mowisz i Masz :)Ale,ja tak lubie sobie zmieniac avatarki,jeden i ten sam strasznie Mnie nudzi.
31 sierpnia 2013 17:58
Witam cale opiekunkowo bez wyjatku i dla kazdego usmiech serca posylam.Zaoknem dzis pogoda typowa barowa i ja sacze drinka bo to ostatni wekend w domu z swoimi i powoli pakuje zabawki i do was dolacze juz 6.Szybko minelo te wolne caly czas w biegu zalatana ale coz nie udalo mi sie wyjechac niestetety ale mysle ze nadrobie to w pazdzierniku.buziaki milego wieczorku:):):)
31 sierpnia 2013 18:52 / 1 osobie podoba się ten post
barbarella

Witajcie, muszę też kupić te cuda,jedna z moich córek lubi takie nowości.
Całą noc z nerwów nie spałam,wczoraj wieczorem coś zlego stało się z moim internetem,na poprzednim wyjeździe też miałam takie przygody.Różne cuda robiłam, no i działa:))) Z tej radości to wlaśnie pleśniaka upieklam i chyba sama będę musiala go zjeść, mniam:)))

Barbarella z tym netem to wczoraj wszyscy mieli problem... wczoraj byłam u koleżanki i próbowałam naprawić, ale się nie udało... dzisiaj się okazało, że z powodu Latarenenfest były w Vodafon jakieś zakłócenia, stąd problemy... 
 
Basieńko dziękuję Ci za wsparcie Kochana! 
Mam nadzieję, że przed moim wyjazdem uda nam się spotkać!!!
31 sierpnia 2013 19:04 / 7 osobom podoba się ten post
No więc byłam na rozmowie i mam już umowę!!!! :DDDDDDDDDD Oczywiście jeszcze nie podpisałam, bo muszę ją kilka razy poczytać i zapytać o to co nie rozumie, ale wydaje się w niej wszystko w porządku!
Jak na początek dla mnie warunki super!! Mam miesięcznie do wyrobienia 140 godzin, umowę na czas nieokreślony, wszystkie składki odprowadzane i wynagrodzenie też ok!!!
Powiedziałam o wszystkich wątpliwościach jakie mnie męczą i szefowa powiedziała, że nie mam się co martwić, jeśli nie będę chciała iść od szkoły nikt mnie tam do tego nie zmusza!! Na początek będę jeździć z jedną z pielęgniarek, a jak się z pacjentami zapoznam to będę pewne rzeczy mogła sama robić!
Myślę, że wiele się tam nauczę i tą wiedzą na pewno będę dzielić się z Wami!
A co do szkoły to daję sobie czas na zastanowienie... może się zdecyduję, chyba że po drodze znajdę coś co mnie bardziej zainteresuje... kto wie?

Dziękuję Wszystkim za wsparcie!!!

I wiecie co normalnie ryczeć mi się chce, bo nie wiem czym zasłużyłam na tyle dobroci od innych zupełnie obcych mi ludzi!!! Obiecuję ją zwracać z nawiązką innym!!!