Na wyjeździe #2

04 września 2013 22:57 / 1 osobie podoba się ten post
Tali

Jestem koło Frankfurtu nad Menem... małe miłe miasteczko Friedrichsdorf!
Zapraszam!
 
W niedzielę robię spęd Polek u siebie i zapraszam na kawę i ciacho!!!
 
A to, że moje Kochanie mnie kocha to wiem... rzuca dla mnie wszystko i chce przyjechać tu do mnie!!!
 

A Ty nie mozesz spedu zrobic np.w czwartek 19-tego?Ja podjade,walniemy wode,bo Martini jest bllleeeeeeee i z rana 20-ego jade do domku:D:D:D:D:D:DD:D:D:D Zartowalam-nie boj sie nie dolece:)
04 września 2013 23:03 / 1 osobie podoba się ten post
No ja wyjazd mam 20-tego,ale moge wieczorkiem 19-tego , zachaczylabym Tali i z ranka do busika hahahahahah:D:D:D:D:D Bossszzze Tali ,my zartujemy,nie bedziemy Ci zawracac gitary:)
04 września 2013 23:09 / 2 osobom podoba się ten post
Dobrej nocy Kochani :) Jak dobrze, ze ktoś kiedyś mnie skierował na to forum :)
04 września 2013 23:27
hogata76

A Ty nie mozesz spedu zrobic np.w czwartek 19-tego?Ja podjade,walniemy wode,bo Martini jest bllleeeeeeee i z rana 20-ego jade do domku:D:D:D:D:D:DD:D:D:D Zartowalam-nie boj sie nie dolece:)

Pod warunkiem, że Córka Panny się ulotni to chętnie Was zapraszam!!! Hehe!
 
Martini pić nie będziemy bo bleee!!! (kurde a już myślałam, że nawinie się jeleń!!)) Hihihihhi! 
 
Tyle, że mam tu monitoring osiedlowy w postaci sąsiadów, którzy widzą i wiedzą wszystko! Ale tak ogólnie to fajni ludzie!!!
04 września 2013 23:32
judora

Tali to jesteś niedaleczko ode mnie. Szkoda, że mam tylko dwie godzinki i zanim dojadę to będę musiała zaraz wracać :(

Judora Ty juz pisałaś gdzie jesteś,ale cosik nie zakminiłam... 
 Z której strony Frankfurtu?
04 września 2013 23:32 / 1 osobie podoba się ten post
Ja tam wierze w takie rzeczy.Sa ludzie-wampiry energetyczne,sa zle miejsca:(Ja mam cosik takiego,ze np.zle sie czuje w danym miejscu,jest mi zle(niby wszystko jest ok,)nic nie wychodzi,czuje sie zmeczona,nieporadna,nie moge oddychac:(Albo ludzie,w towarzystwie ktorych nie oddycham,mam mdlosci, nie mam zycia w sobie:(
Unikam takich miejsc i ludzi,obchodze wielkim lukiem.Teraz sobie pomyslicie"wariatka,co Ona bierze,albo pije"ja tak mam i sie tego trzymam.
Judora Ty uciekaj z  tego miejsca:(
04 września 2013 23:34
Toż jakbym dzień później zjechała do chałupy to moje Kochanie chyba by się zapłakało!!!
Hehe!
04 września 2013 23:35 / 2 osobom podoba się ten post
BEA

Witaj,Kaska.
No to teraz bedziesz ziecia Mogla czestowac tymi wszelkimi specjalami co je tak Robilas,he,he.
Tylko po tym tancowaniu coby Ci sie rydze z muchomorami nie pomylily:)

Od grzybów  specjalista jest mój mąż więc chyba nowo nabyty zięć może się czuc bezpiecznie:)Dojechałam o 21ej,strasznie długo tym razem bo duzo rozwożenia miał kierowca,już zmienniczka zwątpiła bo ja zazwyczaj ok 17-18 juz na miejscu:)Wpadłam tylko na chwilke sie z Wami przywitać-pogoda piękna póki co,babuszka w znakomitej kondycji-szykuje sie spokojny pobyt,mam nadzieję:):):)
04 września 2013 23:43 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Od grzybów  specjalista jest mój mąż więc chyba nowo nabyty zięć może się czuc bezpiecznie:)Dojechałam o 21ej,strasznie długo tym razem bo duzo rozwożenia miał kierowca,już zmienniczka zwątpiła bo ja zazwyczaj ok 17-18 juz na miejscu:)Wpadłam tylko na chwilke sie z Wami przywitać-pogoda piękna póki co,babuszka w znakomitej kondycji-szykuje sie spokojny pobyt,mam nadzieję:):):)

Noz az musze Cie wycalowac Kasia-szkoda ,ze wirtualnie:(  I tak wielkie buziaki sle:D:D:D:D
04 września 2013 23:46 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Ja tam wierze w takie rzeczy.Sa ludzie-wampiry energetyczne,sa zle miejsca:(Ja mam cosik takiego,ze np.zle sie czuje w danym miejscu,jest mi zle(niby wszystko jest ok,)nic nie wychodzi,czuje sie zmeczona,nieporadna,nie moge oddychac:(Albo ludzie,w towarzystwie ktorych nie oddycham,mam mdlosci, nie mam zycia w sobie:(
Unikam takich miejsc i ludzi,obchodze wielkim lukiem.Teraz sobie pomyslicie"wariatka,co Ona bierze,albo pije"ja tak mam i sie tego trzymam.
Judora Ty uciekaj z  tego miejsca:(

Hagatka, ja to nazywam " złe fluidy".
 
  Unikam takich miejsc i ludzi  jak diabeł święconej wody.
05 września 2013 00:00
scarlet

Hagatka, ja to nazywam " złe fluidy".
 
  Unikam takich miejsc i ludzi  jak diabeł święconej wody.

No i nie jestem wariatka:) Tak masz racje,to sa   "ZLE FLUIDY" ja zawsze omijam  i nawet uciekam:(
Kiedys ,po smierci mojej Marity,bylam tak jak Tali ,w domu Marity.Szukalam pracy.Trafilam do jednej pani:(
Weszlam do tego wielkiego domu,z wieloma oknami:(Pani byla baaaaaaaaaaaaaaaarddddddddddddzo mila,ale...:(
 
Wszedzie porcelanowe lalki(chyba z 1000),ciezkie kotary(w oknach,drzwiach).Ogrod-trawa wypalona,za siatka jezdzily pociagi i najdziwniejsze.....Nie bylo ani kwiatka w ogrodzie,i tylko same skrzeczace gawrony i obrzydliwe golebie.
Pani,pila ze mna kawe ,ale ten usmiech-chodz do mnie kochanie,a Cie wykoncze- brrrrrrrrrrrr.Nie bylo wiewiorek,kwiatkow,tak jakos SUCHO........Moze przesadzam,ale wyszlam i nigdy,tam nie pojechalam,tel..od Pani...Powiedzialam ,ze to pomylka.Nie zaluje.
 
Byla tam opiekunka z Polski,ale dziwnie sie zachowywala,bala sie ze mna rozmawiac.Gadalam do niej po Niemiecku,ale Ona tak jakos,wystraszona(jezyk znala-dobrze):(
A po Polsku?Mowila ,ze Pani tego nie lubi:(
05 września 2013 00:12
hogata76

No i nie jestem wariatka:) Tak masz racje,to sa   "ZLE FLUIDY" ja zawsze omijam  i nawet uciekam:(
Kiedys ,po smierci mojej Marity,bylam tak jak Tali ,w domu Marity.Szukalam pracy.Trafilam do jednej pani:(
Weszlam do tego wielkiego domu,z wieloma oknami:(Pani byla baaaaaaaaaaaaaaaarddddddddddddzo mila,ale...:(
 
Wszedzie porcelanowe lalki(chyba z 1000),ciezkie kotary(w oknach,drzwiach).Ogrod-trawa wypalona,za siatka jezdzily pociagi i najdziwniejsze.....Nie bylo ani kwiatka w ogrodzie,i tylko same skrzeczace gawrony i obrzydliwe golebie.
Pani,pila ze mna kawe ,ale ten usmiech-chodz do mnie kochanie,a Cie wykoncze- brrrrrrrrrrrr.Nie bylo wiewiorek,kwiatkow,tak jakos SUCHO........Moze przesadzam,ale wyszlam i nigdy,tam nie pojechalam,tel..od Pani...Powiedzialam ,ze to pomylka.Nie zaluje.
 
Byla tam opiekunka z Polski,ale dziwnie sie zachowywala,bala sie ze mna rozmawiac.Gadalam do niej po Niemiecku,ale Ona tak jakos,wystraszona(jezyk znala-dobrze):(
A po Polsku?Mowila ,ze Pani tego nie lubi:(

Może nie na temat, ale ja wierzę w dziwne rzeczy od czasu, jak coś przytrafiło się mojej córce.
 
Po zaczęciu nauki w liceum, zaprzyjaźniła się z bardzo sympatyczną dziewczyną,
są zresztą przyjaciólkami do dziś.
 
Po urodzinach kolezanki moja Monika zastala u niej na noc.
Dom duży, dwupokoleniowy, piętrowy.
 
Córka wstając w nocy siusu, musiała przejśc przez salon.
Widząc, ze w fotelu ktos siedzi, pozdrowiła i poszła dalej.
 
Rano mówi o tym koleżance, a ta na to:
 
A to musiał być dziadek, zmarł parę lat temu, i od tej pory często przesiaduje w nocy w ulubionym fotelu.
 
Długo trwało, nim córka ponownie tam zanocowała, ale drugi raz dziadka nie spokała.
 
05 września 2013 04:57
Dzień Dobry Wszystkim!!! To nocke mamy za sobą i przed nami kolejny dzień z tych w stylu niemieckim ;) Słonecznego życzę....
05 września 2013 06:46
scarlet

Może nie na temat, ale ja wierzę w dziwne rzeczy od czasu, jak coś przytrafiło się mojej córce.
 
Po zaczęciu nauki w liceum, zaprzyjaźniła się z bardzo sympatyczną dziewczyną,
są zresztą przyjaciólkami do dziś.
 
Po urodzinach kolezanki moja Monika zastala u niej na noc.
Dom duży, dwupokoleniowy, piętrowy.
 
Córka wstając w nocy siusu, musiała przejśc przez salon.
Widząc, ze w fotelu ktos siedzi, pozdrowiła i poszła dalej.
 
Rano mówi o tym koleżance, a ta na to:
 
A to musiał być dziadek, zmarł parę lat temu, i od tej pory często przesiaduje w nocy w ulubionym fotelu.
 
Długo trwało, nim córka ponownie tam zanocowała, ale drugi raz dziadka nie spokała.
 

ja tez w nie wierze nie jestes sama jakies 16 lat temu zmarl moj kochany dziadek bardzo to przezylam po jego zabraniu mama z babcia polozyly sie na tym lozku na ktorym zmarl,pies ktorego mieli kupe lat rzucila sie na nie jak je tam zobaczyl.......
 
ale najdziwniejsze bylo to ze kiedys spalam u babci w tym wlasnie pokoju na tym lozku obudzilam sie w nocy bo poczulam znajomy zapach fajki ,tytoniu  ktory palil dziadek.....zobaczylam Go siedzacego w swoim ulubiomym fotelu jak zywego,nie wiem ile czasu minelo jak tak sobie siedzielismy.....najdziwniejsze ze ten fotel bo jego zniknieciu (poduszka) byla ciepla i tak wgnieciona jakby wlasnie ktos tam siedzial.........
znacie  wytlumaczenie?
od tej pory dziadek sni mi sie w jakis ciezkich sytuacjach,zmartwieniach,problemach.....ktore po tem jakos dziwnie same sie rozwiazuja
pozdrawiam
05 września 2013 06:58
Dzien dobry wszystkim ,Mamb ty jak zwykle ranny ptaszek, ufffffffffffffffffff Boze bron troche za szybko jak dla mnie raz na jakis czas nie powiem mozna ale co dziennie to chyba ja tylko jak na kurki chce jechac w Pl bo mam kawałek drogi no i na grzybki jak nie chce zeby pozniej mi sie pod recami ktos krecił hehehe jak ja lubie grzyby zbierac, ale moze jak zjade to jeszcze beda to sobie pojde,hehe spokojnego miłego, usmiechnietego dnia zycze usmiech zdrowie i szczescie nam da haha:)))))))))))))))))