Dla tych co maja doła 2

04 listopada 2015 23:55
terka8

Qrcze ...Niektórzy myślą,że praca w opiece jest taka fajna,bo jeść i pić za darmo dają.

Cały czas masz zamknięty dostęp do swojego profilu...
05 listopada 2015 00:25 / 4 osobom podoba się ten post
ORIM

Tak mnie naszło w tym temacie. Zestaw do zaspywania doła:-)

Łopatą nie da rady, szpadel dla faceta, biorę widły - z gnojem mi się kojarzą A niebo pełne gwiazd
05 listopada 2015 06:29
margarita13

Nie wiem,kto tak mysli...
Z cała pewnością nie ja...

Wielu moich znajomych w Polsce:))
05 listopada 2015 07:14 / 7 osobom podoba się ten post
terka8

Wielu moich znajomych w Polsce:))

Mysla Ci co nie maja zielonego pojecia,a i jak sie przyjedzie slychac: No ty to zarobiona jestes,i me cisnienie idzie w gore.Zawsze odpowiadam,granice otwarte,warto sprobowac tego miodu.
05 listopada 2015 07:24 / 11 osobom podoba się ten post
terka8

Wielu moich znajomych w Polsce:))

Nie tylko Twoich , bo i moi też się dopytują " a ile wydajesz na jedzenie ? " ano nic , chyba , że chcę sobie coś takiego kupić , żeby rodzina na rachunkach nie widziała to kupuję za swoje - " ojejku ! to co wy z forsą robicie ? a papierosy też ? " - nie ! papierosy to mój nałóg i biorę zapas z Pl i mam też e-papierosa .....
I się zaczyna obliczanie , ile to dana osoba by odłożyła , co by za te pieniądze kupiła ........Zdziczałam , normalnie zdziczałam ! przestałam się spotykać ze znajomymi , gdzieś na ulicy zamienię kilka słów i mi wystarcza . Mam jedną koleżankę , która ani razu nie zapytała mnie o zarobki , wyżywienie , tylko podziwia , że na stare lata ruszyłam na podbój Germanii i daję sobie radę ! Z nią się lubię spotykać , bo ona to z tych , że jak się jej coś powie to zatrzymuje dla siebie . 
Już się " wyrobiłam " i jak mnie pytają " ile zarabiam , ile wydaję ? " to robię chwyt na inteligencję i mówię " w dzisiejszych czasach o zarobki to pytać to takie niekulturalne jakieś " - zauważyłam , że na moich znajomych działa , wszyscy chcą uchodzić za inteligencję ;-)
05 listopada 2015 07:36 / 11 osobom podoba się ten post
margarita13

Nie wiem,kto tak mysli...
Z cała pewnością nie ja...

Myślą ci co w Polsce są.Nasi sąsiedzi,znajomi.Mi taka jedną mówi ,że ona to by nie mogła ,bo za bardzo by tęskniła za rodziną.Jak się nie musi ,to bardzo proszę w domku siedzieć.Pracy w opiece w De jest po kokardy,nie ma co komu żałować .Każdy spróbować moźe.A potem można porozmawiać jak to się pracuję samemu z dała od rodziny.W tej chwili chyba się przyzwyczaiłam,w Polsce może bym gdzieś tam pracowała w jakimś Tesco czy innym za 1500 zł.I jakoś musiało by się żyć.I tak by tylko wystarczyło na rachunki,jedzenie i koniec.Wegetacja.Już by ciężko było przyzwyczaić się ,że ledwo wystarcza do wypłaty.Tutaj mam plany ,które zrealizować mogę.I o to chyba chodzi.
05 listopada 2015 07:57 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

Myślą ci co w Polsce są.Nasi sąsiedzi,znajomi.Mi taka jedną mówi ,że ona to by nie mogła ,bo za bardzo by tęskniła za rodziną.Jak się nie musi ,to bardzo proszę w domku siedzieć.Pracy w opiece w De jest po kokardy,nie ma co komu żałować .Każdy spróbować moźe.A potem można porozmawiać jak to się pracuję samemu z dała od rodziny.W tej chwili chyba się przyzwyczaiłam,w Polsce może bym gdzieś tam pracowała w jakimś Tesco czy innym za 1500 zł.I jakoś musiało by się żyć.I tak by tylko wystarczyło na rachunki,jedzenie i koniec.Wegetacja.Już by ciężko było przyzwyczaić się ,że ledwo wystarcza do wypłaty.Tutaj mam plany ,które zrealizować mogę.I o to chyba chodzi.

Dokładnie jakbym siebie słyszała. Brawo Tereniu!
05 listopada 2015 09:22 / 10 osobom podoba się ten post
magdzie

Mysla Ci co nie maja zielonego pojecia,a i jak sie przyjedzie slychac: No ty to zarobiona jestes,i me cisnienie idzie w gore.Zawsze odpowiadam,granice otwarte,warto sprobowac tego miodu.

to nie tylko jesli o opieke chodzi.Widac taka nasza narodowa "tradycja" zagladac komus do "ogrodka" nie patrzac na to ile trzeba pracy i samozaparcia aby tak pracowac.
Mi to akurat nie wadzi.Zawsze jeszcze dolewam oliwy do ognia i mowie ze zarobiona kasa to jeszcze maly pikus.Przeciez bedac w DE nie ponosze rowniez kosztow utrzymania siebie i domu ( zakupy,prad,woda,scieki itp).To dopiero daje do myslenia
05 listopada 2015 09:26 / 8 osobom podoba się ten post
Robię tak samo I jeszcze mówię że moja praca cała to ugotować posprzątać i spacerek z pdp Cienie tego zawodu zostawiam dla siebie,po pierwsze kto tak nie pracuje to i tak tego nie zrozumie,po drugie może nie zazdrościłby tak bardzo.A ja lubię patrzeć na zielonych z zazdrości
05 listopada 2015 12:23 / 3 osobom podoba się ten post
terka8

Qrcze ...Niektórzy myślą,że praca w opiece jest taka fajna,bo jeść i pić za darmo dają.

Praca w opiece to wybór, to nie jest zawód. Zawody mamy przeciez inne a że chce nam sie więcej kasy to musimy jakos to pogodzić. To co inni myslą to drugorzędna sprawa. Zawsze tak myślą jak masz więcej to zazdroszczą a jak masz mniej na śmiewają się.
05 listopada 2015 12:51 / 1 osobie podoba się ten post
Przytoczę jeszcze raz słowa dziewczyny pracującej w Irlandii przy sprzątaniu szkół - tutaj nikt nie pyta kim jesteś z zawodu,co wcześniej robiłeś.Skoro jesteś tutaj,to znaczy że tamto nie wyszło.
05 listopada 2015 12:57 / 7 osobom podoba się ten post
Wczoraj moją siostrę zmieniała pani.Na wstępie zaznaczyła ,że jest magistrem resocjalizacji.To po podstawówce już nie da rady pracować?.Nawiązując do postu Marty ,nie pracujesz w zawodzie i jesteś w De,nie wyszło ,więc dyplom do kieszeni.Był to pierwszy wyjazd tej pani do opieki,+ słabiutki niemiecki.Ech ambicje .
05 listopada 2015 13:01 / 1 osobie podoba się ten post
Dokładnie,dyplom do szuflady i nie chwalić sie skoro nie ma czym,bo nieprzydatny.
05 listopada 2015 13:04 / 5 osobom podoba się ten post
kotka

Praca w opiece to wybór, to nie jest zawód. Zawody mamy przeciez inne a że chce nam sie więcej kasy to musimy jakos to pogodzić. To co inni myslą to drugorzędna sprawa. Zawsze tak myślą jak masz więcej to zazdroszczą a jak masz mniej na śmiewają się.

Opiekunka osób starszych - to jest mój zawód. Ukończyłam 2-letnią szkołę kształcącą w tym kierunku. Choć też mam i inny dyplom. Ten kierunek wybrałam, żeby wiedzieć jak opiekować się moją teściową, która była po udarze niedokrwiennym mózgu. Był to czas, gdy moje córki już studiowały, były poza domem, mąż ciągle pracował. Ja byłam z teściową  24 h na dobę i chwile spędzone w szkole były dla mnie oddechem od codzienności. Poza tym ja lubię pracować z ludźmi starymi i chorymi. Chyba mój instynkt macierzyński przeniósł się na nich :):):).  Bardzo wcześnie straciłam swoich rodziców i w każdym z tych staruszków odkrywam ich cząstkę...
05 listopada 2015 13:19 / 1 osobie podoba się ten post
Ola55

Opiekunka osób starszych - to jest mój zawód. Ukończyłam 2-letnią szkołę kształcącą w tym kierunku. Choć też mam i inny dyplom:-). Ten kierunek wybrałam, żeby wiedzieć jak opiekować się moją teściową, która była po udarze niedokrwiennym mózgu. Był to czas, gdy moje córki już studiowały, były poza domem, mąż ciągle pracował. Ja byłam z teściową  24 h na dobę i chwile spędzone w szkole były dla mnie oddechem od codzienności. Poza tym ja lubię pracować z ludźmi starymi i chorymi. Chyba mój instynkt macierzyński przeniósł się na nich :):):).  Bardzo wcześnie straciłam swoich rodziców i w każdym z tych staruszków odkrywam ich cząstkę...

Pisałam o sobie. Przeciez nie zagladam w profile przy kazdym wpisie. Ile nas jest po ukonczonej szkole opiekunek? Ja pojechalam  ulegając chwili. Nie mam ukończonej szkoły opiekunek a radze sobie bardzo dobrze. Nie wiem czy lubie pracowac ze starszymi . Pracuję bo tak sobie wybrałam i robie to dobrze ponieważ pracę mam zapewnioną. Praca przy rodzicach wydaje mi się jest inna niz przy obcych ,  bo przeciez uczucia tez wchodzą w grę. Ale to tylko moje zdanie.