Rano wstawiłam obrazek, że to będzie dobry dzień. No, od rana norma, nawet odśnieżanie zaliczyłam. Obiad w miarę spokojnie, a potem senior pojechał z wizytą do żony. A w międzyczasie... telefon od firmy, że zjeżdżam dzień wcześniej, bo nie mieli busa dla zmienniczki! Tak, że będę miała szansę porozmawiać z Nią i powiem na co może liczyć i czego się spodziewać. Chyba, że przypadnie seniorowi do gustu, hmm.. Ja jestem niezmiernie szczęśliwa - wunschlos glucklich ???
Czytaj więcej