Czy jesteśmy zmuszane, czy robimy to dobrowolnie

06 sierpnia 2013 12:05 / 2 osobom podoba się ten post
no coz, odniose sie do tego wszystkiego tak......wszystkie dziewczyny ciagnace dlugie maratony bo tak sytuacja wymaga mam nadzieje, ze jesli wczoraj czytaly poczatek tej rozmowy wiedzą co mialam na mysli, natomiast dziewczyny zachowujące sie jak takie czaple ktore wskakują w stado i klekocą dziobem bo inne tez klekoca odsylam do poczatku wczorajszej rozmowy. Ja tutaj bogata nie przyjechalam, jestem tutaj bo musze zarobic ale jesli ktos kit wciska ze siedzi tutaj dluuuugggooooo bo ma z tego przyjemnośc, to ja sie pytam?jak inaczej tego nie nazwac jak.....nie do konca kochającym swoj dom?/Wiecie co........milego po poludnia i oby wszystkim Nam ten czas zlecial
06 sierpnia 2013 12:15 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea dobrze podsumowałas - robmy swoje !
Kaska45 troche racji masz , ale chyba za bardzo dobitnie to napisalas i dlatego dziewczyny sie tak oburzyly . Ja powiem za siebie - pracuje w niemczech dla zarobku i nie ukrywam ze tesknie za domem ale i tak jest to mniejsze zlo , ktore wybralam swiadomie. Nie powiem tez ze w niemczech jest mi zle i tylko siedze i narzekam w oczekiwaniu na przyjazd do domu . Jest mi tutaj całkiem sympatycznie , ale wiadomo - wszedzie dobrze ale w domu najlepiej.
06 sierpnia 2013 12:17 / 2 osobom podoba się ten post
Kaska_45 jesteś uparta jak osioł. Twoje zdanie jest ważne ale pozwól, że inni też je będą mieć. I to odmienne od Twojego. Ty naprawdę nie wiesz o czym piszesz. Mieszają Ci się pojęcia. Co ma "nielubienie domu" do pracy w DE.
Kobito !! Wszystkich pchasz do jednego worka !!
06 sierpnia 2013 12:19 / 1 osobie podoba się ten post
kaska_45

no coz, odniose sie do tego wszystkiego tak......wszystkie dziewczyny ciagnace dlugie maratony bo tak sytuacja wymaga mam nadzieje, ze jesli wczoraj czytaly poczatek tej rozmowy wiedzą co mialam na mysli, natomiast dziewczyny zachowujące sie jak takie czaple ktore wskakują w stado i klekocą dziobem bo inne tez klekoca odsylam do poczatku wczorajszej rozmowy. Ja tutaj bogata nie przyjechalam, jestem tutaj bo musze zarobic ale jesli ktos kit wciska ze siedzi tutaj dluuuugggooooo bo ma z tego przyjemnośc, to ja sie pytam?jak inaczej tego nie nazwac jak.....nie do konca kochającym swoj dom?/Wiecie co........milego po poludnia i oby wszystkim Nam ten czas zlecial

kazda z nas jest tu po to zeby zarobic i to ze siedzi dluzej niz inne nie znaczy ze nie kocha swojego domu!!!!!!!!!
kazda z nas jak Andrea napisala ma inne powody dla ktorych tu pracuje studia dzieci,remont domu itd itp i kazda z nas ma inna sytuacje zyciowa,czasem np nie ma do kogo wracac jest sama  i tak jej dobrze ma fajne miejsce......
nie szufladkuj ludzi,kazda robi jak jej dobrze............
06 sierpnia 2013 12:22 / 2 osobom podoba się ten post
gratulacje ............tak to ujelas super bo wlasnie to mialam na mysli
06 sierpnia 2013 12:53 / 2 osobom podoba się ten post
kaska_45

no coz, odniose sie do tego wszystkiego tak......wszystkie dziewczyny ciagnace dlugie maratony bo tak sytuacja wymaga mam nadzieje, ze jesli wczoraj czytaly poczatek tej rozmowy wiedzą co mialam na mysli, natomiast dziewczyny zachowujące sie jak takie czaple ktore wskakują w stado i klekocą dziobem bo inne tez klekoca odsylam do poczatku wczorajszej rozmowy. Ja tutaj bogata nie przyjechalam, jestem tutaj bo musze zarobic ale jesli ktos kit wciska ze siedzi tutaj dluuuugggooooo bo ma z tego przyjemnośc, to ja sie pytam?jak inaczej tego nie nazwac jak.....nie do konca kochającym swoj dom?/Wiecie co........milego po poludnia i oby wszystkim Nam ten czas zlecial

Wiem o czym Kasiu piszesz. Pewnie tez częściowo o mnie i mojej sytuacji życiowej.
Tak , napisałam na - odliczam dni- ze ciesze się, ze kończy mi się stela, ale nie wiem czy ciesze się z powrotu do domu.
Pisałam już kiedys jak mi sie życie ułożyło i nie bede się powtarzac. 
Mam w Pl dom, rodzinę. Ale rożłąka przyczyniła sie też do przemyśleń nad mwoim związkiem. Mąż cały czas twierdzi, ze mnie kocha, ale ja tego nie widzę, nie czuję już . 
Przyjezdżam do De zarobic , jak wszystkie. Remontuję mieszkanie, pomagam dzieciom itp.
Ale wiem, ze jak pojadę do domu , to bede chciałą w miarę szybko znó wyjechać do De. 
I pewnie o takich jak ja m,in, pisałą Kasia
 
06 sierpnia 2013 13:56 / 2 osobom podoba się ten post
Co innego znaczy "tęsknię za domem" na co cierpi duuża większość dziewczyn a co innego znaczy " nie lubić domu". Jest jakiś procent dziewczyn, które uciekają od domu z różnych powodów. Ale w tak dużej gromadzie jaką stanowią opiekunki w DE to chyba normalne.
W sumie pogadałyśmy sobie trochę, co nam ogólnie dobrze robi ;-))) Kasiu, nie obrażaj się przypadkiem na nas !!
06 sierpnia 2013 14:10 / 9 osobom podoba się ten post
Najgorszą rzeczą jest zastanawiać sie bezmyślnie nad postępowaniem innych. A już napewno wielkim nietaktem jest wytykanie komuś czegoś .
Po co? Jak sie okazuje wszystkie tu zarabiamy pieniądze. Pieniądze, których nam nasz kraj nie daje sznsy zarobienia.
To jest decyzja każdej z nas. Coś poświęcamy, ale dużo zyskujemy. Jesteśmy bardzo dzielne, potrafimy się odnaleźć w różnych rzeczywistościach. Zdobywamy nowe doświadczenia. Każda z nas potrafi dużo, o czym nawet nie miała pojęcia w domu. Możemy robić teraz wiele nowego. Nasze plany na przyszłość stają sie bardzo realne i mamy ich coraz więcej.Spełniają się nasze marzenia.
Czy łatwiej jest 50 latce czy 30 latce? Łatwiej jest mądrej kobiecie.Bo jeśli któraś wyjeżdża i tylko tęskni to powinna wrócić.
Niegrzeczne jest obarczanie swoimi problemami rodziny u której jesteśmy. Takie zerkanie nerwowe na komórkę, podbieganie do komputera albo wiszenie godzinami na telefonie. To jest nie taktowne. Pokazujemy, że jest nam źle. Dla rodziny podopiecznego jest to zastanawiające i niekiedy mają obawy, czy można pozostawić takiej opiekunce ojca, matkę i cały dom. Słabe istoty same rezygnują, albo firma nie ma dla nich kontraktu. I tak sie to kręci.
Dla mądrych kobiet i ich mądrych mężczyzn jest to sytuacja do opanowania. Podjęcie decyzji o wyjazdach do pracy nie należy do łatwych, ale jeśli podejmujemy ją wspólnie to poradzimy sobie. A praca tutaj daje wiele satysfakcji. Pozdrawiam wszystkie mądre i dzielne dziewczyny. :)
06 sierpnia 2013 14:21 / 3 osobom podoba się ten post
kazdy z nas ma swoje zyciowe priorytety.i dla kazdego cos waznego w zyciu jest
06 sierpnia 2013 14:49 / 1 osobie podoba się ten post
wisienka

Wiem o czym Kasiu piszesz. Pewnie tez częściowo o mnie i mojej sytuacji życiowej.
Tak , napisałam na - odliczam dni- ze ciesze się, ze kończy mi się stela, ale nie wiem czy ciesze się z powrotu do domu.
Pisałam już kiedys jak mi sie życie ułożyło i nie bede się powtarzac. 
Mam w Pl dom, rodzinę. Ale rożłąka przyczyniła sie też do przemyśleń nad mwoim związkiem. Mąż cały czas twierdzi, ze mnie kocha, ale ja tego nie widzę, nie czuję już . 
Przyjezdżam do De zarobic , jak wszystkie. Remontuję mieszkanie, pomagam dzieciom itp.
Ale wiem, ze jak pojadę do domu , to bede chciałą w miarę szybko znó wyjechać do De. 
I pewnie o takich jak ja m,in, pisałą Kasia
 

Tak kochana Ciebie miedzy innymi mialam na mysli, jak milo ze jednak są tutaj tez normalne, sorry ale inaczej tego nazwac nie potrafie.
06 sierpnia 2013 14:55 / 1 osobie podoba się ten post
kaska_45

Tak kochana Ciebie miedzy innymi mialam na mysli, jak milo ze jednak są tutaj tez normalne, sorry ale inaczej tego nazwac nie potrafie.

Rzadko piszę na forum, ale czytam wszystkie wpisy.
Długo sie nie odzywałam w tej dyskusji, ale dłużej milczeć nie mogłam. Pewnie nie ma dużo takich kobiet jak ja, albo sie do tego nie przyznają. 
 
06 sierpnia 2013 14:59 / 2 osobom podoba się ten post
wisienka

Rzadko piszę na forum, ale czytam wszystkie wpisy.
Długo sie nie odzywałam w tej dyskusji, ale dłużej milczeć nie mogłam. Pewnie nie ma dużo takich kobiet jak ja, albo sie do tego nie przyznają. 
 

Nie wszystkie się tu na forum żalimy....Każda jest inna i jak napisała kolezanka Kasia wyżej,każda z nas ma inne priorytety w życiu,ale niekoniecznie muszę się dzielić moimi planami i myślami z calym światem ;)
06 sierpnia 2013 15:00 / 5 osobom podoba się ten post
Z tego kaska 45 wynika,ze poza malymi wyjatkami normalnych opiekunek wiekszosc jest nienormalnych niesamowite!!!!!
06 sierpnia 2013 15:05 / 3 osobom podoba się ten post
ania37

Nie wszystkie się tu na forum żalimy....Każda jest inna i jak napisała kolezanka Kasia wyżej,każda z nas ma inne priorytety w życiu,ale niekoniecznie muszę się dzielić moimi planami i myślami z calym światem ;)

Rzadko tupiszę, a zwłaszcza   o swoich kłopotach , chyba , ze wpadnę w dołek psychiczny.  I nie mówię, że każdy ma opisywać swoją sytuację zyciową. Stwierdziłam tylko, ze nie każda o tym pisze. To tylko zależy czy czuje taką potrzebę wygadania się.
 
06 sierpnia 2013 15:13
Masz racje Wisienka,jedne kobiety dostaja skrzydel przez wpisy,chca w pewien sposob zrzucic to co je gryzie a drugie dusza to w sobie,bo sa mniej wylewne.Ile ludzi tyle charakterow,samo zycie.Kiedy wracasz do Bydgoszczy na urlop????