06 sierpnia 2013 12:53 / 2 osobom podoba się ten post
kaska_45no coz, odniose sie do tego wszystkiego tak......wszystkie dziewczyny ciagnace dlugie maratony bo tak sytuacja wymaga mam nadzieje, ze jesli wczoraj czytaly poczatek tej rozmowy wiedzą co mialam na mysli, natomiast dziewczyny zachowujące sie jak takie czaple ktore wskakują w stado i klekocą dziobem bo inne tez klekoca odsylam do poczatku wczorajszej rozmowy. Ja tutaj bogata nie przyjechalam, jestem tutaj bo musze zarobic ale jesli ktos kit wciska ze siedzi tutaj dluuuugggooooo bo ma z tego przyjemnośc, to ja sie pytam?jak inaczej tego nie nazwac jak.....nie do konca kochającym swoj dom?/Wiecie co........milego po poludnia i oby wszystkim Nam ten czas zlecial
Wiem o czym Kasiu piszesz. Pewnie tez częściowo o mnie i mojej sytuacji życiowej.
Tak , napisałam na - odliczam dni- ze ciesze się, ze kończy mi się stela, ale nie wiem czy ciesze się z powrotu do domu.
Pisałam już kiedys jak mi sie życie ułożyło i nie bede się powtarzac.
Mam w Pl dom, rodzinę. Ale rożłąka przyczyniła sie też do przemyśleń nad mwoim związkiem. Mąż cały czas twierdzi, ze mnie kocha, ale ja tego nie widzę, nie czuję już .
Przyjezdżam do De zarobic , jak wszystkie. Remontuję mieszkanie, pomagam dzieciom itp.
Ale wiem, ze jak pojadę do domu , to bede chciałą w miarę szybko znó wyjechać do De.
I pewnie o takich jak ja m,in, pisałą Kasia