Czego nauczyliśmy się od Niemców

08 listopada 2013 20:40 / 1 osobie podoba się ten post
judora

A ja się nauczyłam jeszcze kichać w łokieć zamiast w dłoń ( niemiecki sposób bardziej higieniczny wg. mnie) i nakłuwać jajka do gotowania.

Ja jeszcze nigdy nie kłułam jajek ? :))))
08 listopada 2013 20:49 / 1 osobie podoba się ten post
judora

a ja wolę w rękaw ;-)

Fajnego Kłapouszka masz, wisi u mnie taki na lampie ;-))) 
08 listopada 2013 20:56
Ja bez naszyny gotuje i nawet PDP stwierdzili, że super, ale nastawiam minutnik. Trening czyni mistrza :))))
 
08 listopada 2013 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
Nie lubie za dużo klamorów w kuchni bo się czuje osaczona. I wogóle jak sprzętów za dużo to czuję taki nieporządek. Jestem minimalistka, chyba dlatego że rodzice zbyt dużo nagromadzili sprzętów. Ja teraz mam coś takiego, że staram się jak najmniej kuchnię zagracić :)))
08 listopada 2013 21:37 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

A ja kicham w chusteczke.

A ja na problemy.
Po to są, aby nie było nudno, wtedy trzeba sie sprężyc i je rozwiązać.
 
Ale najpierw wszystkie nowe  traktuję systemem:
"pomyślę o tym jutro" .
08 listopada 2013 21:37 / 3 osobom podoba się ten post
a ja się przekonałam,że zmywarka to najlepsze urządzenie na świecie.Nie kupowałam wcześniej,bo myślałam...sama to z tydzień będę zbierać naczynia.A tu proszę, okazuje się,że dość szybko jakoś się zapełnia.Ja sama z babcia puszczam raz dziennie.Odzwyczaiłam się od mycia garów ręcznie.Poza tym to naprawdę oszczędza wodę.
08 listopada 2013 21:43 / 2 osobom podoba się ten post
Polneta

a ja się przekonałam,że zmywarka to najlepsze urządzenie na świecie.Nie kupowałam wcześniej,bo myślałam...sama to z tydzień będę zbierać naczynia.A tu proszę, okazuje się,że dość szybko jakoś się zapełnia.Ja sama z babcia puszczam raz dziennie.Odzwyczaiłam się od mycia garów ręcznie.Poza tym to naprawdę oszczędza wodę.

Ja juz zaczęłam urabiać meża.
 
Narazie słysze "nie ma miejsca".
Jak nie ma, likwidujesz jedną komorę zlewu i jest.
 
Pomaluśku,
kropla drąży skałę, niedługo bedzie twierdził ,że to jego pomysł ha...haa...
08 listopada 2013 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
Ja takie pudeleczka tez mam,to jest fajna rzecz.Cos do lodowki i ciach do pojemniczka i zamkniete i poukladane.Natomiast nie lubie miec za duzo na wierzchu,tym bardziej w kuchni ,gdzie sie gotuje.Syf sie robi momentalnie,a ja lubie sobie zycie ulatwiac ,a nie utrudniac(caly dzien na szmacie).
08 listopada 2013 22:04 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Ja jeszcze nigdy nie kłułam jajek ? :))))

Dwa lata temu dostałam Geschenk (talon na 50 e), kupiłam i........ kłujęJAJA ku mojej radości :))))))))))))))  
08 listopada 2013 22:11
bieta

Dwa lata temu dostałam Geschenk (talon na 50 e), kupiłam i........ kłujęJAJA ku mojej radości :))))))))))))))  

Wiecie co?????????????????????????????????
Ja tam se gotuje,bo lubie,ale kurcze o nakluciu jajek nie slyszalam:(
 
Boszszszzzzzzzzzzze ,moj maz by byl biedny hahahahahah:D:D:D:D:D(wybaczcie,tak jakos mi sie ..):D:D:D:D:D
08 listopada 2013 22:17 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Wiecie co?????????????????????????????????
Ja tam se gotuje,bo lubie,ale kurcze o nakluciu jajek nie slyszalam:(
 
Boszszszzzzzzzzzzze ,moj maz by byl biedny hahahahahah:D:D:D:D:D(wybaczcie,tak jakos mi sie ..):D:D:D:D:D

Se gotujesz??? Hmmm ... a malujesz???
08 listopada 2013 22:19 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

Se gotujesz??? Hmmm ... a malujesz???

Tiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:D:D:D:D
Sobie i gotuje i czasem maluje:D:D:D:D:D
09 listopada 2013 00:52
Żeby nie wybuchły. A gdzie można takie wybuchowe jaja kupić?
09 listopada 2013 01:01 / 1 osobie podoba się ten post
amelka55

Żeby nie wybuchły. A gdzie można takie wybuchowe jaja kupić?

Wsadź jakiekolwiek do mikrofali i poczekaj.
 
Twoja mina - bezcenna.
 
:):):):)
09 listopada 2013 01:05
amelka55

Żeby nie wybuchły. A gdzie można takie wybuchowe jaja kupić?

I się zdublowało, pierwszy raz odkąd jestem na forum.
:):):):):)