Podopieczny czy podopieczna - co lepsze?

14 grudnia 2013 22:39
Albo
15 grudnia 2013 12:19 / 1 osobie podoba się ten post
nowa70

Ja mam teraz full serwis , ją i jego . On głównie leży , a babuszka zasuwa cały czas na tym swoim wózeczku , jakby trenowała do jakiegoś wyścigu. A tak poważnie , to ze swojego długoletniego doświadczenia mogę potwierdzić , że do opieki to facet jest 100x lepszy! siup!

A ja nie wiem czy pojadę jeszcze kiedyś do małżeństwa, bo to na które ostatnio trafiłam... Ehh..Cieszę się, że wróciłam cała do domu, bez większych uszczerbków w psychice... ;)
 
Czyli z opini większości wynika, że "chop je lepszi..." :>
15 grudnia 2013 12:20 / 1 osobie podoba się ten post
Wszystko zalezy, jak sie trafi. Pierwszy raz bylam u malzenstwa, bylo zle. Teraz jestem znowu u malzenstwa i jest super.
15 grudnia 2013 14:50 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

Wszystko zalezy, jak sie trafi. Pierwszy raz bylam u malzenstwa, bylo zle. Teraz jestem znowu u malzenstwa i jest super.

Zgadzam sie , ze zalezy jak sie trafi .Z tym , ze czasami osoba , ktora nie musimy sie zajmowac, wiecej przysparza nam nerwow i cisnienie podniesie niz PDP.
 
15 grudnia 2013 16:47
nianta

A ja nie wiem czy pojadę jeszcze kiedyś do małżeństwa, bo to na które ostatnio trafiłam... Ehh..Cieszę się, że wróciłam cała do domu, bez większych uszczerbków w psychice... ;)
 
Czyli z opini większości wynika, że "chop je lepszi..." :>

Ale ja mam matkę z synem. I to chyba też niefajnie , bo widzę , że trochę nadopiekuńcza.  Muszę strzelić samokrytykę./ I kto to mówi ? , taaaaaa......
15 grudnia 2013 20:52
doris4

Zgadzam sie , ze zalezy jak sie trafi .Z tym , ze czasami osoba , ktora nie musimy sie zajmowac, wiecej przysparza nam nerwow i cisnienie podniesie niz PDP.
 

No to właśnie tak miałam, mąż PDP doprowadzał mnie do szału, bo wszystko było źle, a później buntowali się wzajemnie...
15 grudnia 2013 21:46
Różnie to bywa
2 razy byłą u małżeństwa. Pierwszy raz obydwoje byli bardzo mili. Pomocy potrzebował pan, ale z żóna tez sie dobrze dogadywałąm. Pośmierci dziadka , opiekowałam sie babcią.
Ostatnio tez byłąm u małzeństwa, ale tu pdp była nie do zniesienia, a dziadek super.
Więc nie ma reguły, Każdy jest inny.
17 grudnia 2013 12:35
Hmmm od wielu czynników to zależy, jesli chodzi o mnie - wolę podopieczne. Zalezy jak sie trafi, wiadomo, ale z kobietami zawsze jakos lepiej sie dogadywalam, więcej tematów do rozmów miałam. Trafiałam tez na panie "nowoczesne", które pomimo swojego wieku nadal dbały o siebie i nawet o kosmetykach rozmawialysmy :D
17 grudnia 2013 12:42 / 3 osobom podoba się ten post
A ja teraz mieszkam razem z dziadkiem i jego córką. Na początku obawiałam się tego ,ze ona będzie się wtrącać, ale teraz cieszę się z tego. Znalazłyśmy wspólny język , zawsze jak córka wraca z pracy to gadamy do wieczora i jakoś szybciej czas leci. Naprawdę gdyby nie ona to byłoby dużo gorzej bo dziadek upierdliwy jest, ale zawsze znajdę u niej wsparcie.Ale jak wiadomo wszystko zależy od ludzi jak się trafi.Moim zdaniem nieważna jest płeć tylko na jakiego człowieka się trafi.
17 grudnia 2013 13:56 / 4 osobom podoba się ten post
Uważam,że lepiej kierować sie stanem zdrowia pdp warunkami w jakich pracujemy, a płeć mało istotna sprawa.
18 grudnia 2013 15:54
mleczko47

Uważam,że lepiej kierować sie stanem zdrowia pdp warunkami w jakich pracujemy, a płeć mało istotna sprawa.

Moja droga, chciałam Ci odpowiedzieć w innym watku ale zablokowany :( Dziekuje za poradę odnośnie do lekow aby zabrać. już mam wszystko spakowane, w tym leki. czytam cały dzień dziś forum i nabieram stresika bo czytam o chorobach i brutalnej rzeczywistosci + negatywne opinie o agencjach. strach się bać!! równoczesnie jestem jakoś spokojna że się wszystko ułoży. Pozdrawiam serdecznie!! PS zeby nie bylo ze nie na temat - ja jade do pani ale moglabym rownie dobrze opiekować mężczyzne.
18 grudnia 2013 16:18 / 3 osobom podoba się ten post
To akurat jest zrozumiale:)
Ja pracowalam i pracuje z kobieta,nie moge powiedziec ,ze jest zle,bo bym sklamala.Natomiast opieram sie na opinii kolezanek,ze kobiecie pracujacej zPdp mezczyzna jest latwiej.Oczywiscie pomijam fakty smutne,kiedy Pdp -mezczyznie,myli sie praca opiekunki z praca pani lekkich obyczajow,bo takie sytuacje sie tez zdarzaja:(
Dlaczego sadze ,ze praca z Pdp-mezczyzna jest latwiejsza?Meszczyzni nie przywiazuja wagi do szczegulow,mniej sie czepiaja,rzadziej sa zlosliwi,a jeszcze jak trafi sie na dzentelmen przez duze D,to juz praca taka ,to bajka:)W tych czasach Dzentelmen,to juz dinozaur,malo ich zostalo na tym swiecie,a szkoda:(
Tobie jako mezczyznie latwiej pracowac z PDP kobieta,a jeszcze jak sie trafi dama przez duze D,to tez pewnie bajka:)
 
Wczesniej w innym zawodzie pracowalam z wieloma panami i paniami i musze stwierdzic szczerze,ze z mezczyznami pracowalo mi sie o niebo lepiej:)Ja kobieta,mowie to,bo nie raz spotkalam sie z zawiscia,falszerstwem,zlosliwoscia od strony kobiet.
Takie jestesmy,taka nasza natura hihihihi:)
Ale ja jestem grzeczna pani:)No moze czasem mi sie wymsknie,ale bardzo nad soba pracuje:D:D:D:D:D
18 grudnia 2013 16:26 / 1 osobie podoba się ten post
Jade jutro rano:)Teraz czekam na zmienniczke,czekam i czekam i czekam.........:(I nie ma:(
Ja wracam w lutym do DE,do pracy:)
Zle zrozumiales:)Pewnie tak naskrobalam hihihihihi,ah bo ja dzisiaj zyje w takiej EUFORII ,ktorej nie mialam od 2 miesiecy:D:D:D I jakas taka rozdygotana jestem hahahahahahah:D:D:D:D
18 grudnia 2013 16:27 / 1 osobie podoba się ten post
Juz napisalam,a dopiero teraz kliknelam cytat hahahahahaha ,no mowilam ze zakrecona jestem:)D:D:D:D:D
18 grudnia 2013 18:28
hogata76

Jade jutro rano:)Teraz czekam na zmienniczke,czekam i czekam i czekam.........:(I nie ma:(
Ja wracam w lutym do DE,do pracy:)
Zle zrozumiales:)Pewnie tak naskrobalam hihihihihi,ah bo ja dzisiaj zyje w takiej EUFORII ,ktorej nie mialam od 2 miesiecy:D:D:D I jakas taka rozdygotana jestem hahahahahahah:D:D:D:D

Hogata, taką długą przerwę robisz ??? Toż Ty zapomnisz co i jak się robi z babcią ;-)))