Ja tylko tak zasugeruje z dedykacją dla osób, które będą chciały pisać z jakiś tam swoich powodów, jaaki to lajt mają, nic nie robią i ciągle wolne....nie tylko my czytamy to forum i wyjdzie,że naprawde dostajemy te wieeeelkie:-) pieniądze za nic. Są miejsca lżejsze i jest git...ale jest masa miejsc z chorym ludźmi, których trzeb dźwigać, znaleść się w demencji,AL i innych chorobach.Są rąbnięte rodziny, wstawanie po nocy i przede wszystkim wielki stres psychiczny z powodów jakie wszystkie znamy.Daleko, uwiązanie, brak życia osobistego ( no bo dla mnie wolne za ścianą, to żadne wolne).A jeśli chodzi o tzw. rozkład jazdy...to miałam..mam? podobnie...tyle że od 19 do 22 siedziałam z babcią przy TV, bo nie chciała być sama.Zdarzło mi się do niej zejść w nocy, bo śpię jak zając i chodzę późno spać.No i cały dzień trzeba mieć ją na oku.Czyli 100% życia na wyjeżdzie dla PDP.Komputer czy 2 godzinny spacer, to tylko przerywniki,żeby nie zwariowć i się nie udusić :-)
Jest dokładnie tak jak napisałaś. W każdym miejscu jest coś nie ma lajtowo. Ja jak chcę na spacer iść to tylko z babcią. Raz w tygodniu wolne i to musi mi wystarczyć. Wszędzie dobrze ale najlepiej w domu .....
Ja tylko tak zasugeruje z dedykacją dla osób, które będą chciały pisać z jakiś tam swoich powodów, jaaki to lajt mają, nic nie robią i ciągle wolne....nie tylko my czytamy to forum i wyjdzie,że naprawde dostajemy te wieeeelkie:-) pieniądze za nic. Są miejsca lżejsze i jest git...ale jest masa miejsc z chorym ludźmi, których trzeb dźwigać, znaleść się w demencji,AL i innych chorobach.Są rąbnięte rodziny, wstawanie po nocy i przede wszystkim wielki stres psychiczny z powodów jakie wszystkie znamy.Daleko, uwiązanie, brak życia osobistego ( no bo dla mnie wolne za ścianą, to żadne wolne).A jeśli chodzi o tzw. rozkład jazdy...to miałam..mam? podobnie...tyle że od 19 do 22 siedziałam z babcią przy TV, bo nie chciała być sama.Zdarzło mi się do niej zejść w nocy, bo śpię jak zając i chodzę późno spać.No i cały dzień trzeba mieć ją na oku.Czyli 100% życia na wyjeżdzie dla PDP.Komputer czy 2 godzinny spacer, to tylko przerywniki,żeby nie zwariowć i się nie udusić :-)
Masz rację, kiepsko się dzisiaj czuję, napiszę relację kiedyś z mojej najgorszej posady.
02 marca 2014 17:48 / 2 osobom podoba się ten post
Nie będę tu pisała całego rozkładu dnia , bo jest podobny do wymienionych .Wszystko jest o ustalonej godz, nawet tel. od córki.Wiadomo , że robię co trzeba, ale wnerwiające jest jak siadam przy stole gdzie siedzi PDP, a ona zaraz wymyśla ;a okno jest zamknięte ,idz sprawdz,a rolety są spuszczone , a pranie poprasowane ,a może w skrzynce pocztowej jest coś itd itp.Najlepiej jak bym chodziła cały czas i coś robiła.Siedzi przy stole ,nie wiele mówi i tylko myśli co by mi jakies zajęcie dać.
Ja tylko tak zasugeruje z dedykacją dla osób, które będą chciały pisać z jakiś tam swoich powodów, jaaki to lajt mają, nic nie robią i ciągle wolne....nie tylko my czytamy to forum i wyjdzie,że naprawde dostajemy te wieeeelkie:-) pieniądze za nic. Są miejsca lżejsze i jest git...ale jest masa miejsc z chorym ludźmi, których trzeb dźwigać, znaleść się w demencji,AL i innych chorobach.Są rąbnięte rodziny, wstawanie po nocy i przede wszystkim wielki stres psychiczny z powodów jakie wszystkie znamy.Daleko, uwiązanie, brak życia osobistego ( no bo dla mnie wolne za ścianą, to żadne wolne).A jeśli chodzi o tzw. rozkład jazdy...to miałam..mam? podobnie...tyle że od 19 do 22 siedziałam z babcią przy TV, bo nie chciała być sama.Zdarzło mi się do niej zejść w nocy, bo śpię jak zając i chodzę późno spać.No i cały dzień trzeba mieć ją na oku.Czyli 100% życia na wyjeżdzie dla PDP.Komputer czy 2 godzinny spacer, to tylko przerywniki,żeby nie zwariowć i się nie udusić :-)
W 100 % się z Tobą zgadzam, bo przecież w moim planie nie ma ani słowa o fochach dziadka, o buntowaniu go przez Niemkę,
o sprawach o jakich nawet nie mam ochoty pisać w tym miejscu, a o których wielokrotnie rozmawiałśmy, nie ma słowa o mojej wielkiej tęsknocie
do męża i dzieci.
To tylko plan dnia, suchy wpis bez miejsc na emocje, uczucia, prawdziwą cenę zarobionych euro...
W 100 % się z Tobą zgadzam, bo przecież w moim planie nie ma ani słowa o fochach dziadka, o buntowaniu go przez Niemkę,
o sprawach o jakich nawet nie mam ochoty pisać w tym miejscu, a o których wielokrotnie rozmawiałśmy, nie ma słowa o mojej wielkiej tęsknocie
do męża i dzieci.
To tylko plan dnia, suchy wpis bez miejsc na emocje, uczucia, prawdziwą cenę zarobionych euro...
zgadzam się z tobą piszemy tu tylko rozkład dnia a nigdy nie wiemy co tak naprawdę będzie następnego opiekujemy się ludzmi oni mają lepsze i gorsze dni,a nasza tęsknota za bliskimi nie ma ceny
Barbara niepowtarzalna (Usunięty)
02 marca 2014 18:44 / 8 osobom podoba się ten post
Opiszę Wam mój dzień w pracy w De. Godz.7 dzwonił budzik, ale często budziłam się sama wcześniej. Po omacku sięgałam "actimel",po wypiciu (nie byłam już na czczo) szłam się umyć ,ubrać i na fajkę do ogródka . Potem gotowałam wodę na kawę. Pijąc kawę włączałam laptopa i mimo ,że jeszcze nie należałam do "forumowej bandy " czytałam wszystko co mi się na oko rzuciło :)...Jeśli PDP nie wołała siusiu, to ok. 9;30 wnosiłam miskę i wszystkie klamoty do mycia ,świeże ubrania itd. i zaczynałam toaletę Babciuni .Póżniej kibelek ,na którym najpiękniejszym momentem dla mnie było gdy usłyszałam dźwięk siusiania. Akcja trwała ok. pół godz., przesadzałam PDP na fotel (kawa dla niej już ugotowana ) ,nakładałam specjalny stolik ...i ....prędko ,póki z powrotem nie usnęła podawałam obowiązkowy zestaw chlebek z marmoladą lub z miodem i kawę . Zjadała rano 2 duże kromki ,po śniadaniu podawałam tabletkę cukrzycową ,a że była ogromniasta to mi kazano ją dzielić na pół i wtedy ładnie połykała ,próbowaliśmy rozdrabniać, podawać z jogurtem---nie przeszło--rzygała jak kot. Po tabletce dostawała ciastko, czekoladę lub inną słodycz ,bo w buzi czuła gorycz--wszystko na polecenie rodziny ....Dużo by jeszcze pisać ,ale bym Was zanudziła...Często zdarzało się ,że Babciunia po posadzeniu na fotel dalej kimała ,żeby ją dobudzić puszczałam na full CD z volks musik i przy Semino R. ,Andy B. i innych Hansi H. moja PDP ok. 11;30 przebudzała się radosna jak skowronek...Dalej napiszę kiedy indziej ,bo mi się chce zapalić papieroska -:))))))
Nie będę tu pisała całego rozkładu dnia , bo jest podobny do wymienionych .Wszystko jest o ustalonej godz, nawet tel. od córki.Wiadomo , że robię co trzeba, ale wnerwiające jest jak siadam przy stole gdzie siedzi PDP, a ona zaraz wymyśla ;a okno jest zamknięte ,idz sprawdz,a rolety są spuszczone , a pranie poprasowane ,a może w skrzynce pocztowej jest coś itd itp.Najlepiej jak bym chodziła cały czas i coś robiła.Siedzi przy stole ,nie wiele mówi i tylko myśli co by mi jakies zajęcie dać.
A co się tak dajesz ??? Sama sobie organizuj dzień pracy, dlaczego babcia ma Tobą dyrygować. Nie chodzi tu o "buntowanie". Nic z tych rzeczy. Możesz jej przecież odpowiedzieć, że wiesz kiedy przychodzi listonosz i że nóg nie wygrałaś na loterii. Nie powinnaś się tak dać ganiać babci ;-))
wichurra (Usunięty)
02 marca 2014 19:21 / 2 osobom podoba się ten post
Całe szczęście mój dziadek uważa, że mam u niego bardzo dużo pracy i że muszę być taaaka aktywna przez cały dzień i że w ogóle za mało jem jak na taki wysiłek.
No nie oponuję, jak tak mówi:)
02 marca 2014 19:28 / 6 osobom podoba się ten post
A ja sobie sama organizuję pracę w domu tzn. pranie i prasowanie. Gotuję wtedy kiedy potrzeba a nie jak PDP mi "każe". PDP ustala wypady autem do lekarzy, bo on ( całe szczęście ) ustala terminy. Trzeba go pilnować jak się gdziekolwiek przemieszcza, bo wtedy może zasłabnąć. Ale jeszcze nigdy nie ustawiał mi pracy. Zgłasza ewentualnie czego potrzebuje i tyle. Reszta jest zrobiona we właściwym czasie. Nie siedzimy sobie na głowie. Ja mam swoją przestrzeń i PDP swoją. Ale uszy czuwają ;-)))
A ja sobie sama organizuję pracę w domu tzn. pranie i prasowanie. Gotuję wtedy kiedy potrzeba a nie jak PDP mi "każe". PDP ustala wypady autem do lekarzy, bo on ( całe szczęście ) ustala terminy. Trzeba go pilnować jak się gdziekolwiek przemieszcza, bo wtedy może zasłabnąć. Ale jeszcze nigdy nie ustawiał mi pracy. Zgłasza ewentualnie czego potrzebuje i tyle. Reszta jest zrobiona we właściwym czasie. Nie siedzimy sobie na głowie. Ja mam swoją przestrzeń i PDP swoją. Ale uszy czuwają ;-)))
A ja sobie sama organizuję pracę w domu tzn. pranie i prasowanie. Gotuję wtedy kiedy potrzeba a nie jak PDP mi "każe". PDP ustala wypady autem do lekarzy, bo on ( całe szczęście ) ustala terminy. Trzeba go pilnować jak się gdziekolwiek przemieszcza, bo wtedy może zasłabnąć. Ale jeszcze nigdy nie ustawiał mi pracy. Zgłasza ewentualnie czego potrzebuje i tyle. Reszta jest zrobiona we właściwym czasie. Nie siedzimy sobie na głowie. Ja mam swoją przestrzeń i PDP swoją. Ale uszy czuwają ;-)))
Fakt ;-)) mężczyzna. Ale pierwszy w mojej pracy. Do tej pory miewałam babcie i też nie dałam się ustawiać. Przez pare pierwszych dni może tak, aż do mojego wkurzenia się. Potem było po mojemu.
Fakt ;-)) mężczyzna. Ale pierwszy w mojej pracy. Do tej pory miewałam babcie i też nie dałam się ustawiać. Przez pare pierwszych dni może tak, aż do mojego wkurzenia się. Potem było po mojemu.
Ja nie oponuje jak ma być po ichniemu:) teraz też pdp ustala listę zakupów, menu ale uwzglądnia moje potrzeby/ smaki no i nie ukrywam możliwości kulinarne:)
I tak jest dobrze, mieliśmy jedzonko zamawiać z Altesheimu:( kiepskie, nudne:( ale gotuję ja plus Bofrost:)
Ja nie oponuje jak ma być po ichniemu:) teraz też pdp ustala listę zakupów, menu ale uwzglądnia moje potrzeby/ smaki no i nie ukrywam możliwości kulinarne:)
I tak jest dobrze, mieliśmy jedzonko zamawiać z Altesheimu:( kiepskie, nudne:( ale gotuję ja plus Bofrost:)
Kiedyś spróbowałam to jedzonko z Altesheimu ;-//// matko kochana, nigdy więcej !!!!
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.