Na wyjeździe #6

12 marca 2014 17:34 / 4 osobom podoba się ten post
Kurde, ponoc jestesmy w plotkarsko-o niczym- albo - o wszystkim, czyli "Na wyjezdzie", tu wolno roznosci pisac, albo znowu demencja mnie porazila, a to juz chyba AL predzej ...
A czy ja gdzies twierdzilam, ze idealna jestem ??? O ile mnie pamiec (jeszcze), nie zawodzi, to wrecz odwrotnie, tyz, ponoc, czlowiek jezdem.
Wiem, ze zartujesz, wiem ...
Humor mi sie polepsza, mam dobre wiadomosci z mojego biura i mlodsza jakos, mam nadzieje, do polowy przyszlego tygodnia juz zostanie do domu wyprawiona ze sterta najrozniejszych roznosci. Fakt, ze wzieto sie za badania "z buta", od razu i baaardzo szeroko. Coz, pozyjemy, zobaczymy, wczoraj plakala, ze ciagle glodna, bo jedzenie paskudne, dzis moj slubny zapakowal walowwke w autko no i zawiozl male "co nieco".
 
12 marca 2014 17:35 / 1 osobie podoba się ten post
gosia35

na BADO??????   HIHIIHIHIHI

O, nie, kochana, na takich to ja nie bywam. Mam "wielka" funkcje na pewnym forum dotyczacym Linuksa.
12 marca 2014 17:38
emilia

O, nie, kochana, na takich to ja nie bywam. Mam "wielka" funkcje na pewnym forum dotyczacym Linuksa.

A taka jesteś...nie wiedziałam
12 marca 2014 17:57
Może ktos wpisac w google czy o2.pl funkcjonuje? Od rana nie mam o2 jak równiez onet.Dziekuje za informację
12 marca 2014 17:59 / 3 osobom podoba się ten post
Witam wszystkie brunetki wieczorową porą i blondynki oraz rude też!

Do kina dziś iść miałam i nie pójdę, bo sąsiedzka gównarzeria zatrzymała Dawida i zepsuła mu rower tak skutecznie, że błotnik wbity w koło nie da się kołu normalnie ruszyć. Zatem oczekuję od rodziców, by ustawili potomstwo i naprawili rower. Szczęśliwie w naszej okolicy raczej nie ma koleżeńskich napaści, lecz Dawid jest niepełnosprawny i może stanowić łakomy kąsek dla istot gorzej wychowanych. Zakładam, że ich nie sprowokował, a czy słusznie, to się dopiero okaże w konfrontacji.

Zaczynam już tęsknić za kojącą nudą niemieckiej pracy...

Andrejka, Gewerbe to bardzo dobry pomysł dla osoby tak doświadczonej jak Ty, po cichu dziwiłam się dlaczego nie zrobiłaś tego wcześniej. Ale myśl musiała dojrzeć i proszę - jest decyzja!
12 marca 2014 18:09 / 4 osobom podoba się ten post
andrea - 85 dni
Mycha   - 97 -"-
 
a ja tak skromnie 152 no i mam zamiar wrócić
12 marca 2014 18:12 / 4 osobom podoba się ten post
bieta

andrea - 85 dni
Mycha   - 97 -"-
 
a ja tak skromnie 152 no i mam zamiar wrócić

Ja jeszcze skromniej bo 183 dni,no ale zobaczymy czy jestem taka "twarda" jak mi się wydaje hehehehe
12 marca 2014 18:19
robert72

Może ktos wpisac w google czy o2.pl funkcjonuje? Od rana nie mam o2 jak równiez onet.Dziekuje za informację

Obydwa serwisy u mnie dzialaja bez problemu.
12 marca 2014 18:44 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja jeszcze skromniej bo 183 dni,no ale zobaczymy czy jestem taka "twarda" jak mi się wydaje hehehehe

Ja 124 byłam najdłużej, ale w ostatnim miesiącu już nawet totalne błahostki mi na nerwy działały, myślałam, że oszaleję :)
12 marca 2014 19:06 / 3 osobom podoba się ten post
my opiekunki to jestesmy twarde babki-ja teraz trafilam na naprawde dobre miejsce-raz okolica Bawaria dokladnie Übersee nad jeziorem Chimsee-10 minutek spacerku i jezioro a w tle Alpy no cudownie!rodzina super dogadujemy sie swietnie na Swieta bozego narodzenia zostalam mile zaskoczona zorganizowali wigilie-potrawy oni niemieckie a ja polskie bardzo im smakowaly krokiety z kapustka i pieczarkami oraz miodownik ciepla rodzinna atmosfera zaspiwalismy razem Cicha Noc-wprawdzie Pdp ma Al ale w poczatkowym stadium potrafi mi nie raz zjesc nerwy lecz ogolnie jest ok-dlatego bede tutaj wracac jak dlugo beda mnie potrzebowac tym bardziej ze rodzina i sama pdp nie chce tu nikogo innego
12 marca 2014 19:28 / 2 osobom podoba się ten post
Aneta48

my opiekunki to jestesmy twarde babki-ja teraz trafilam na naprawde dobre miejsce-raz okolica Bawaria dokladnie Übersee nad jeziorem Chimsee-10 minutek spacerku i jezioro a w tle Alpy no cudownie!rodzina super dogadujemy sie swietnie na Swieta bozego narodzenia zostalam mile zaskoczona zorganizowali wigilie-potrawy oni niemieckie a ja polskie bardzo im smakowaly krokiety z kapustka i pieczarkami oraz miodownik ciepla rodzinna atmosfera zaspiwalismy razem Cicha Noc-wprawdzie Pdp ma Al ale w poczatkowym stadium potrafi mi nie raz zjesc nerwy lecz ogolnie jest ok-dlatego bede tutaj wracac jak dlugo beda mnie potrzebowac tym bardziej ze rodzina i sama pdp nie chce tu nikogo innego

Natomiast mi ,nie podoba sie ,ze nie chca innej na zastepstwo.Synowa przyniosla mi plan jej wyjazdow zawodowych (do konca roku ) - Messa a ja z urlopem MUSZE sie dostosowac do niej ...........hahahaaaa.Chyba ona sie zagalopowala ..........a napewno tak.Co mnie obchodza jej sprawy ,ja mam umowe z firma . Wychodzi na to ,ze niemam glosu...........hauhau.Oznacza to  , ze czas sie ............zbierac , Niemcy albo Szwajcaria  mnie wzywajaaaaaa -waaa.
12 marca 2014 19:50
Nie wiem czy ktoś ogladał dzisiaj "Brisant" pokazywali wioskę dla ludzi z demencją. Jest w niej prawie wszystko co potrzebne fryzjer, sklep....Tylko jak pokazali ogrodzenie tego terenu nie wiem czemu pomyslałam sobie,że jednak niemcy mają jakieś ciagoty do tworzenia gett.... koszt pobytu w takim miejscu wynosi ponad 2000 e..
12 marca 2014 20:00
Cali

Hogata, ja nie widziałam słodzonego mleka w puszce w De. W Polsce też sama robię :).

A Ty wiesz,że ja w De nigdy nie szukałam,ale moze w Edece albo w supermarketach?Niewiem....
12 marca 2014 20:08 / 4 osobom podoba się ten post
emilia

Kurde, ponoc jestesmy w plotkarsko-o niczym- albo - o wszystkim, czyli "Na wyjezdzie", tu wolno roznosci pisac, albo znowu demencja mnie porazila, a to juz chyba AL predzej ...
A czy ja gdzies twierdzilam, ze idealna jestem ??? O ile mnie pamiec (jeszcze), nie zawodzi, to wrecz odwrotnie, tyz, ponoc, czlowiek jezdem.
Wiem, ze zartujesz, wiem ...
Humor mi sie polepsza, mam dobre wiadomosci z mojego biura i mlodsza jakos, mam nadzieje, do polowy przyszlego tygodnia juz zostanie do domu wyprawiona ze sterta najrozniejszych roznosci. Fakt, ze wzieto sie za badania "z buta", od razu i baaardzo szeroko. Coz, pozyjemy, zobaczymy, wczoraj plakala, ze ciagle glodna, bo jedzenie paskudne, dzis moj slubny zapakowal walowwke w autko no i zawiozl male "co nieco".
 

A tak sobie własnie o Tobie dzisiaj myslałam,  "nie ma Emilii,ciekawe co u jej córki?pewnie dlatego jej nie ma na forum".Wchodze wieczorem na forum,a ty masz:)
12 marca 2014 20:15 / 2 osobom podoba się ten post
hogata76

A tak sobie własnie o Tobie dzisiaj myslałam,  "nie ma Emilii,ciekawe co u jej córki?pewnie dlatego jej nie ma na forum".Wchodze wieczorem na forum,a ty masz:)

Wiesz, Hogatko, jak mam zmartwienia, to czasami lepiej sie nie odzywam, lepiej milczec, niz komus na odcisk nadepnac z powodu wlasnych nerwow. Normalnie jestem opanowana, ale sa sytuacje, kiedy najlepiej byloby istniec w dwoch, a nawet w trzech osobach.
Wczoraj moja mlodsza miala tez zly dzien, chciala do domu, trzeba bylo wyklarowac, ze dla wlasnego dobra musi wytrzymac.
Moj slubny tez ciezko znosi, w dodatku jak ja odwozil, to z nerwow stluczke zaliczyl ... Ale niegrozna, tylko zderzak lekko zarysowany.