Na wyjeździe #7

19 kwietnia 2014 21:27
tina 100%

Margolcia pozdrawia serdecznie całe forum i życzy wesołych Swiąt Wielkanocnych.Niestety,teraz nie dało się nic z netem zrobić,bo stick jest inny i karta sim inna.Nie mając żadnego połaczenia z internetem,nie można nic z tym zrobić,bo trzeba wgrać nowe oprogramowanie do sticka.Ale we wtorek salony będą już czynne i e-plusie takie oprogramowanie bez problemu wgrają.

Super ze przynajmnie to wyjaśnione.
Ja jestem dinozaurem internetowym, wiec cieszy mnie jak wokół tyle mądrych głów gotowych do pomocy.
Dzieki Tina :)
19 kwietnia 2014 21:29 / 1 osobie podoba się ten post
Dzisiaj kupiłam 10 jajek teraz jest w lodówce 7 , ktos mi podpowie gdzie babciunia je schowała ? Sprawdziłam prawie wszedzie :) A może to zajac wielkanocny ? tylko czy on zabiera czy przynosi ???
19 kwietnia 2014 21:31 / 1 osobie podoba się ten post
Gosia 1234

Dzisiaj kupiłam 10 jajek teraz jest w lodówce 7 , ktos mi podpowie gdzie babciunia je schowała ? Sprawdziłam prawie wszedzie :) A może to zajac wielkanocny ? tylko czy on zabiera czy przynosi ???

w zmywarce patrzylas?:)
19 kwietnia 2014 21:34
kaska_45

Romana ja Ciebie nie poznaje, Ty to napewno TY?te teksty jakies nie podobne do Ciebie:)

Bo ja jestem różna, czasem głupia, czasem próżna i nie zawsze obunóżna!
Ha, a butelka ciągle dziewica, bo właścicielka upita samym jej widokiem!
19 kwietnia 2014 21:35 / 3 osobom podoba się ten post
Nie mam zmywarki, nawet do termosu zagladałam
19 kwietnia 2014 21:40 / 2 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Dzisiaj kupiłam 10 jajek teraz jest w lodówce 7 , ktos mi podpowie gdzie babciunia je schowała ? Sprawdziłam prawie wszedzie :) A może to zajac wielkanocny ? tylko czy on zabiera czy przynosi ???

Mam tak samo,rzeczy nagle znikają i trudno je znaleść. Dziś np.zniknął babci stanik. Po kąpieli ubranie babci leżalo na koszu razem ze stanikiem,zostawilam babcię w piżamce, wróciłam po 10 minutach a stanik znikł.
Kiedyś szukałam jej skarpetek,znalazłam po dwóch dniach,a dziś poszła spac z ciapami.Dobrze,ze zauważyłam,że ma je pod kołdrą bo jutro bym znowu szukała.Zabrać sobie nie dała bo była obrażona:)
19 kwietnia 2014 21:43
kasia63

Zrób coś z tym, bo Cię Romana w tym swoim klasztorku przeoryszą mianuje:):):):):)

Nic nie zrobi, trzeba dziewczynie pomóc, jak zrobiły Tali koleżanki. Zapisały ją na portal randkowy i ma swoje kochanie ze szczęśliwą wzajemnością. Pisała o tym, więc sekretu nie zdradzam. Która wyswata nam Kaskę?
19 kwietnia 2014 21:43
romana

Bo ja jestem różna, czasem głupia, czasem próżna i nie zawsze obunóżna!
Ha, a butelka ciągle dziewica, bo właścicielka upita samym jej widokiem!

Różna ok, ale nie glupia  nie TY,propozycja moja jest taka, otworz butelke i wypij Za zdrowie wszystkich opiekunek tu obecnych na wyjezdzie:)otwieraj!!:)
19 kwietnia 2014 21:45
michasia

To jest Twoja łazienka, Jego goście niech korzystają z Jego powiedz mu delikatnie ale stanowczo.Powiedz ze Ty też chcesz się ubrać i będziesz zestresowana niewiedzząc kiedy im się zachce skorzystać z łazienki:) powodzenia i napisz jak wybrnełaś

Toteż mu to wszystko wyjaśniłam, a on się obraził:)
Rzecz się działa koło 15.00 i do końca dnia powiedział do mnie sam od siebie jedno zdanie. I odpowiedział po jednym słowie na dwa moje pytania. 
Niech się tam obraża - mi to wisi:)
19 kwietnia 2014 21:50
wichurra

Toteż mu to wszystko wyjaśniłam, a on się obraził:)
Rzecz się działa koło 15.00 i do końca dnia powiedział do mnie sam od siebie jedno zdanie. I odpowiedział po jednym słowie na dwa moje pytania. 
Niech się tam obraża - mi to wisi:)

Nie przyjdzie mu do głowy taki pomysł,że jak już będą goście,to nie powiem im żeby korzystali z Twojej łazienki? Może będzie liczył na to,że przy wszystkich się nie będziesz z nim sprzeczać? Znam go z Twoich opowiadań i nie wiem czy nie byłby do tego zdolny....
 
19 kwietnia 2014 21:53 / 1 osobie podoba się ten post
Hmm - no to ja wtedy im powiem, że musieliby przechodzić przez mój pokój i uważam, że będzie to dla nich mniej krępujące, kiedy z jego łazienki będą korzystali:)
Z nim bym się nie sprzeczała, tylko grzecznie im tak powiedziała - niby z troski o ich swobodę:)
19 kwietnia 2014 21:57 / 1 osobie podoba się ten post
Gosia 1234

Nie mam zmywarki, nawet do termosu zagladałam

Pralka,łóżko,pampers,szafa,szafka na buty....itd itd.....Jak za 2 mce zaczna jajca woniec niemiło to po smrodku namierzysz....
19 kwietnia 2014 21:59
ivanilia40

Nie przyjdzie mu do głowy taki pomysł,że jak już będą goście,to nie powiem im żeby korzystali z Twojej łazienki? Może będzie liczył na to,że przy wszystkich się nie będziesz z nim sprzeczać? Znam go z Twoich opowiadań i nie wiem czy nie byłby do tego zdolny....
 

Ja przedwczoraj dowiedziałam się, że w maju przyjedzie druga córka Dr na jego urodziny, ma spać jedną noc w moim pokoju.
Ja mam spać w hotelu. Zgodziłam się bez namysłu, w sumie nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogę zaprotestować-
to nie jest mój dom. Czytając Twoje wpisy doszłam do wniosku, że dla mnie też będzie krępująca czyjaś obecność w pokoju, w którym są moje osobiste rzeczy.
To tylko jedna noc, w gorszych warunkach się mieszkało...
19 kwietnia 2014 22:04 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Hmm - no to ja wtedy im powiem, że musieliby przechodzić przez mój pokój i uważam, że będzie to dla nich mniej krępujące, kiedy z jego łazienki będą korzystali:)
Z nim bym się nie sprzeczała, tylko grzecznie im tak powiedziała - niby z troski o ich swobodę:)

a Oni odpowiedzą, -Ależ bez przeasady ,dla Nas to zaden problem że bedziemy przechodzili przez Twoj pokoj, nie musisz sie martwic:):)
19 kwietnia 2014 22:05
emi

Ja przedwczoraj dowiedziałam się, że w maju przyjedzie druga córka Dr na jego urodziny, ma spać jedną noc w moim pokoju.
Ja mam spać w hotelu. Zgodziłam się bez namysłu, w sumie nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogę zaprotestować-
to nie jest mój dom. Czytając Twoje wpisy doszłam do wniosku, że dla mnie też będzie krępująca czyjaś obecność w pokoju, w którym są moje osobiste rzeczy.
To tylko jedna noc, w gorszych warunkach się mieszkało...

No na noc w hotelu to też bym się zgodziła:)
Ale tu chodzi o to, że kobiety mają wchodzić do mojego pokoju i korzystać z mojej łazienki w czasie mojej obecności w tym pokoju.
I jeszcze wszystkie mamy się wyszykować na 10 rano na imprezę, kiedy ja jeszcze muszę zająć się dziadkiem (jego poranny rytuał trwa godzinę), zaserwować wszystkim śniadanie, posprzątać po śniadaniu. Nie mówiąc już o tym, że na drugi dzień jadę do domu i będę się pakowała, więc już w ogóle sajgon będzie.