Na wyjeździe #7

20 kwietnia 2014 10:26
ania52

masz racje jakby byla ta swiateczna oprawa to i zal bylby wiekszy...a tak coz...niedziela jak niedziela.ja sie nawet swiatecznie nie zestroilam bo i po co...

Dokladnie nie ma po co.Dla nich to zwykły dzień wolny od pracy.U mnie dziadek jak co dzien zjadł chleb z marmolada,a ja no cóz jako facet to moge sie po jajkach podrapać ha ha.
20 kwietnia 2014 10:26
oj tak...cholera mam zal do calego swiata ze tutaj dzisiaj jestem,a przeciez na wlasne zyczenie...filozof mi sie wlaczyl....
20 kwietnia 2014 10:26
oj tak...cholera mam zal do calego swiata ze tutaj dzisiaj jestem,a przeciez na wlasne zyczenie...filozof mi sie wlaczyl....
20 kwietnia 2014 10:27 / 1 osobie podoba się ten post
ania52

masz racje jakby byla ta swiateczna oprawa to i zal bylby wiekszy...a tak coz...niedziela jak niedziela.ja sie nawet swiatecznie nie zestroilam bo i po co...

Nie no,niedziela w końcu jest-czyste spodnie od dresu załozyłam i koszulkę też:):):) hi hi hi
20 kwietnia 2014 10:28
ORIM

Dokladnie nie ma po co.Dla nich to zwykły dzień wolny od pracy.U mnie dziadek jak co dzien zjadł chleb z marmolada,a ja no cóz jako facet to moge sie po jajkach podrapać ha ha.

no a ja nawet jajek nie mam coby sie podrapac...wyobraznie musze uruchomic,ze wypozyczonego drapie ha ha...od razu lepiej na duszy jest
20 kwietnia 2014 10:29 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Nie no,niedziela w końcu jest-czyste spodnie od dresu załozyłam i koszulkę też:):):) hi hi hi

uhahalam sie...ja nawet bielizne czysta wlozylam ha ha
20 kwietnia 2014 10:32 / 5 osobom podoba się ten post
ania52

oj tak...cholera mam zal do calego swiata ze tutaj dzisiaj jestem,a przeciez na wlasne zyczenie...filozof mi sie wlaczyl....

Wiekszy żal i ciężar na duszy byś miała jakby Ci na wtorek poświąteczny termin w pośredniaku wypadał....weź nie marudź:)filozofa trzasnij w łeb!!!:):):):)Inni maja gorzej-ta myśl zawsze humor mi poprawia:):):)
20 kwietnia 2014 10:32 / 1 osobie podoba się ten post
Kurde, że też musiałam się zdenerwować w tak piękny dzień!

Oglądamy z babcią transmisję z nabożeństwa ewnagelickiego, bo innej nie było, zbór pełen młodych ludzi, oczy przecieram ze zdumienia, minimum połowa z Azji i Afryki, obok pastora Niemca pastorka urodzona w Etiopii, atmosfera wspaniała, radosna, zespół młodzieżowy gra i śpiewa, i takie tam... Wchodzi najstarszy wnuczek babci do pokoju, ani dzien dobry, ani pocałuj mnie w d... On jest dziwny tak w ogóle, cierpi wyraźnie za miliony, niech cierpi, nie moja broszka. Gapi się na nas chwilę i wychodzi bez słowa. Pół godzinki później dzwonią do drzwi jakieś dzieciaki w lokalnych, ludowych marynarkach, z piękną, zapaloną lampą. Domyślam się, że chcą zapalić świecę w kuchni, bo córka babci tam zostawiła, trafiony, zatopiony, tak jest. Pytam, co daje im się za tę usługę, mówią, że pieniądze lub słodycze. Pytam babcię, czy ma drobne, mówi coś tam i śmieje się, ale ani ja, ani młodzi nic nie rozumiemy. Wołam wnuczka, nikt się nie odzywa. Szczęśliwie w kuchni są słodycze świąteczne, pakuję trochę dzieciom. Wychodzą. W przedpokoju widzą świecę, mało elegancką, ale świeca. Pytają, czy zapalić, mówię że tak, wyjaśniam, że jestem cudzoziemką i nie bardzo rozumiem co się dzieje. Chłopiec zapala świecę, a obok leżą dwie małe czekolady, dwie monety po 2 euro i kartka, że to dla nich. Gdyby nie przypadek, nie dostaliby tego.

Jezu, jak mnie wkurzają takie sytuacje - córka babci widziała się ze mną, mogła mi powiedzieć, albo ten dziwny wnuczek, który zajrzał do pokoju nie wiadomo po co. Czy ja mam obowiązek oglądać kąty w przedpokoju, by zauważyć jakieś nowe rzeczy? Ja chcę do mamy!
20 kwietnia 2014 10:35 / 1 osobie podoba się ten post
Romanko-bądź człowiekim i nie powiększaj dzis grona marudzących!!!!!To tylko swięta w D-żadne aj waj,nie pierwsze i nie ostatnie nasze:)Napisz co wesołego ciekawego:):):):)
20 kwietnia 2014 10:36 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Wiekszy żal i ciężar na duszy byś miała jakby Ci na wtorek poświąteczny termin w pośredniaku wypadał....weź nie marudź:)filozofa trzasnij w łeb!!!:):):):)Inni maja gorzej-ta myśl zawsze humor mi poprawia:):):)

tak jest,filozof w leb dostal...pomyslalam ze dniowka niezla leci,jescie mam,wino wczoraj dostalam to do obiadu chlapne...zycie piekne na emigracji jest...
20 kwietnia 2014 10:36
No ale jednak trochę smutno.
Ja szczególnie sentymentalna nie jestem, ale dzisiaj to mi jednak smutno.
20 kwietnia 2014 10:37 / 1 osobie podoba się ten post
A co?Źle? Tak sie tu ubieram bo wygodnie:)Dla babuszki się stroic nie myslę:):):)Nawet je wyprasowalam wczoraj-ha ha ha
20 kwietnia 2014 10:40 / 5 osobom podoba się ten post
ania52

tak jest,filozof w leb dostal...pomyslalam ze dniowka niezla leci,jescie mam,wino wczoraj dostalam to do obiadu chlapne...zycie piekne na emigracji jest...

Piekne to może za duzo powiedziane ,ale.....my mamy pracę a inne nasze znajome czy kolezanki nie maja ,te to moga sobie pojęczec ,my nie mamyb powodu.Że daleko od domu?że w obcym kraju?I co z tego?!I tak jestesmy w o niebo lepszej sytuacji ......Zawsze trzeba wyciągac pozytywy  zamiast z uporem maniaka doszukiwac się rzeczy negatywnych.Niczemu to nie sluzy i kiepski nastrój potęguje!!!!! 
20 kwietnia 2014 10:41 / 1 osobie podoba się ten post
ania52

no a ja nawet jajek nie mam coby sie podrapac...wyobraznie musze uruchomic,ze wypozyczonego drapie ha ha...od razu lepiej na duszy jest

Jak ma Ci to pomóc to sie poskrabaj tu i tam:):):):)
20 kwietnia 2014 10:43 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Romanko-bądź człowiekim i nie powiększaj dzis grona marudzących!!!!!To tylko swięta w D-żadne aj waj,nie pierwsze i nie ostatnie nasze:)Napisz co wesołego ciekawego:):):):)

Popieram Kasie :) Czekamy na coś wesołego?