Pdp dobrzy, tylko dlaczego z taką miłością wspominają Hitlera? Jeden tylko mój Niemiec powiedział, że wojna to była rzecz straszna i ogólnie jest do d...
Sorry, Myszko, zepsułam Ci pewnie taką uwagą Twój dobry dzień.
Nawiasem mówiąc, ciekawa jestem, jak sobie radzisz z tą świadomością, że tu miły pan, a w tle jego młodości: nadludzie, rasa panów i niewolników, obozy, łapanki, rozstrzeliwania i zabicie 6 milionów Żydów?
Nasi 90latkowie załapali się, z entuzjazmem najczęściej, i na Hitlerjugend i na wojnę...Ci właśnie fajni dziadkowie, a czasem i milutkie babusie jak moja...Gdyby jeszcze żałowali, mając opiekunkę z kraju, któremu sprawili tyle krzywdy. Ale nie zdarzyło mi się.
Czy myślicie czasem o tym, kim się opiekujemy, jaką przeszłość mają nasi pdp?