Na wyjeździe #7

15 kwietnia 2014 12:21 / 1 osobie podoba się ten post
romana

U nas pada, myślałam że deszcz ze śniegiem, a to grad, małe kuleczki. Czy Wasi pdp też tak wolno jedzą jak moja babcia? Obiad z jednego dania, wszystko pokrojone - wlecze się w nieskończoność. Nieraz myślę, że w tym czasie możnaby zajść w ciążę, urodzić dziecko, wysłać je na studia i zaprosić babcię na rozdanie dyplomów...Do tego momentu skończyłaby wreszcie jeść!

Romana, bądź realistką. Zajść w ciążę to pewnie tak, ale...;)))
15 kwietnia 2014 12:43
Już jestesmy po obiedzie moja Pani ma sjeste poobiednią a ja idę moze jakiegoś Wilhelma Tella wyczaję.Oby nie miał jabłek przy sobie.
15 kwietnia 2014 12:47 / 2 osobom podoba się ten post
romana

U nas pada, myślałam że deszcz ze śniegiem, a to grad, małe kuleczki. Czy Wasi pdp też tak wolno jedzą jak moja babcia? Obiad z jednego dania, wszystko pokrojone - wlecze się w nieskończoność. Nieraz myślę, że w tym czasie możnaby zajść w ciążę, urodzić dziecko, wysłać je na studia i zaprosić babcię na rozdanie dyplomów...Do tego momentu skończyłaby wreszcie jeść!

Moja to poprostu się delektuje :( Spogląda czy ja jeszcze mam, a jak nie to komentuje jak to niezdrowo tak szybko jeść i takie tam....A mnie cholerka bierze.....Ile czasu można jeść??????????????? Ale to są starsi ludzie...Na wszystko mają czas....
15 kwietnia 2014 12:56
kasia63

Romana - a karmienie nie wchodzi w rachubę?Moja na szczęście je raz dwa:)Ale miałam juz pacjentów,których karmiłam bo inaczej wszystko zimne by jedli!

Nie mogę jej karmić, bo rodzina chce i słusznie, by jak najdłużej była samodzielna.
Prowincjusz, po co nam realizm w naszej pracy? Mamy go pod dostatkiem!. Tu potrzeba czasem szaleństw wyobraźni, aby rzeczywistość nas nie stłamsiła.
 
No, humor mi się poprawił - znalazłam ciasteczka, markizy pełnoziarniste z księciem w koronie na opakowaniu. Chociaż to tylko obrazek, miło popatrzeć na przystojniaczka. I film sobie jakiś obejrzę na you tube, bo babcia ma 2godzinne spanko.
 
By, by ślicznotki i Supermany! Do zobaczenia w porze Kaffe und Kuchen! Co dzisiaj proponujecie?
15 kwietnia 2014 13:03
alexia

Moja to poprostu się delektuje :( Spogląda czy ja jeszcze mam, a jak nie to komentuje jak to niezdrowo tak szybko jeść i takie tam....A mnie cholerka bierze.....Ile czasu można jeść??????????????? Ale to są starsi ludzie...Na wszystko mają czas....

To co włorza do buzi małymi ilosciami 33razy musza przezuc!! Bo tak lekarz zaleca a oni sie stosuja do zalecen lekarzy!! Ech pozde na spacerek moze cos ciekawego zobacze!!
15 kwietnia 2014 13:11
No, pewnie spacerek jak najbardziej zalecany. Idź zmień na chwile otoczenie, dobrze Ci to zrobi...:)))))))))
15 kwietnia 2014 13:14
mleczko47

Już jestesmy po obiedzie moja Pani ma sjeste poobiednią a ja idę moze jakiegoś Wilhelma Tella wyczaję.Oby nie miał jabłek przy sobie.

Jabłkiem może Cię poczęstować. Lepiej żeby kuszy nie miał...
15 kwietnia 2014 13:39
romana

Jezu, nic mi się nie chce dzisiaj robić, nawet czytać i słuchać muzyki. Córka babci w pracy, więc nie muszę udawać, że pracuję. W domu tylko wnuczka zajęta swoim sprawami. Tutaj do obiadu prawie nie ma nic do roboty. Najchętniej pospałabym do południa, ale nie mogę, bo na babcię trzeba mieć oko. Chyba dopadł mnie Dzień Kryzysu, pierwszy na tym miejscu. Za godzinę zacznie się już coś dziać na giełdzie i może wtedy się ożywię...

A jak u Was? Silni, zwarci, gotowi? I nie oddacie nawet guzika od munduru?

A coś bliżej o giełdzie możesz skrobnąć?
15 kwietnia 2014 13:52
romana

U nas pada, myślałam że deszcz ze śniegiem, a to grad, małe kuleczki. Czy Wasi pdp też tak wolno jedzą jak moja babcia? Obiad z jednego dania, wszystko pokrojone - wlecze się w nieskończoność. Nieraz myślę, że w tym czasie możnaby zajść w ciążę, urodzić dziecko, wysłać je na studia i zaprosić babcię na rozdanie dyplomów...Do tego momentu skończyłaby wreszcie jeść!

Powoli źle szybko też źle :) moja babcia tak zasuwa że pełna buzia i jeszcze chce konwersacje prowadzić a ja ciągle jej mówie pomału a ona chyba się boi że ktoś jej zje :) na początku miałam z nia przeboje bo mi sie dusiła teraz już jej przeszło :)
15 kwietnia 2014 14:34
MeryKy

A coś bliżej o giełdzie możesz skrobnąć?

Co tu pisać, jak się człowiek na tym zna i nie boi, to może zarabiać. Ale wymaga to pracy, cierpliwości i samodzielnego myślenia. Zacząć trzeba od książek, potem dołożyć regularną obserwację kursów i czytanie choć jednego forum inwestorów. Znaleźć sobie dobry blog fachowca od tematu. Czytać strony www poświęcone giełdzie. Są dwie główne metody zarabiania - trudniejsza, czyli granie przez internet na kursach dziennych jako tzw. day trader oraz kupowanie i trzymanie akcji spółek, które przyniosą zysk w przeciągu minimum roku. Wtedy nic się nie robi, tylko cierpliwie czeka.
Miejsce jest fascynujące, spektrum emocji ogromne. Obecnie największe budzi spólka Petrolinvest Ryszarda Krauzego. Akcje kosztowły w szczycie 800zł, obecnie są po 0,25 groszy. Spólka tonie w długach, od lat nie przynosi zysków, szuka gazu i ropy, a to są ogromne koszty. Mnóstwo ludzi wylewa kubły pomyj na nią, lecz jest też garstka, która wierzy w nią miłością gorącą i namiętną. Są gotowi czekać kilka lat, bo uważają, że przyjdą ogromne zyski. 
 
To jest dla mnie świat niezwykły. Ludzie inwestują po kilkaset tysięcy złotych, czasem nawet miliony. Lecz są też studenci, którzy kupują coś za niedużo pieniędzy i mają na czysto zysk 10zł na tanie wino. Ja nastawiam się na regularny zakup akcji i czekanie. Bawię się w to dopiero od miesiąca, sporo już się nauczyłam, najwięcej z blogów i forum. Za rok powiem, z jakim efektem praktycznym.
15 kwietnia 2014 14:50
romana

Co tu pisać, jak się człowiek na tym zna i nie boi, to może zarabiać. Ale wymaga to pracy, cierpliwości i samodzielnego myślenia. Zacząć trzeba od książek, potem dołożyć regularną obserwację kursów i czytanie choć jednego forum inwestorów. Znaleźć sobie dobry blog fachowca od tematu. Czytać strony www poświęcone giełdzie. Są dwie główne metody zarabiania - trudniejsza, czyli granie przez internet na kursach dziennych jako tzw. day trader oraz kupowanie i trzymanie akcji spółek, które przyniosą zysk w przeciągu minimum roku. Wtedy nic się nie robi, tylko cierpliwie czeka.
Miejsce jest fascynujące, spektrum emocji ogromne. Obecnie największe budzi spólka Petrolinvest Ryszarda Krauzego. Akcje kosztowły w szczycie 800zł, obecnie są po 0,25 groszy. Spólka tonie w długach, od lat nie przynosi zysków, szuka gazu i ropy, a to są ogromne koszty. Mnóstwo ludzi wylewa kubły pomyj na nią, lecz jest też garstka, która wierzy w nią miłością gorącą i namiętną. Są gotowi czekać kilka lat, bo uważają, że przyjdą ogromne zyski. 
 
To jest dla mnie świat niezwykły. Ludzie inwestują po kilkaset tysięcy złotych, czasem nawet miliony. Lecz są też studenci, którzy kupują coś za niedużo pieniędzy i mają na czysto zysk 10zł na tanie wino. Ja nastawiam się na regularny zakup akcji i czekanie. Bawię się w to dopiero od miesiąca, sporo już się nauczyłam, najwięcej z blogów i forum. Za rok powiem, z jakim efektem praktycznym.

Ja też sie nad tym zastanawiałam, bo znam osobę która się dużego majątku na giełdzie dorobiła. Ale ja nie mam zielonego pojęcia o tym? Czy trzeba mieć maklera giełdowego? Czy można samemu inwestować? Żeby nie zaśmiecać tematu no chyba, że załozy się oddzielny o giełdzie,  mogłabyś mi podać na meila co czytasz( linki) ewentualnie może masz coś w pdf-ie?
 
Tylko czekać aż Syliaa tu coś dopisze? :)
15 kwietnia 2014 17:14 / 1 osobie podoba się ten post
alexia

Jabłkiem może Cię poczęstować. Lepiej żeby kuszy nie miał...

A co mi po Wilhelmie bez kuszy?
15 kwietnia 2014 17:16
A u mnie zaczynaja sie mowiąc popularnie schody,nie moge sie dopchac do lapka.Moja podopieczna oglada Polske.Narazie część pólnocna obejrzała.Myśle,ze na dzisiaj koniec.Bo ja też chce troche poczytać.
15 kwietnia 2014 18:04 / 1 osobie podoba się ten post
Czy Wasi PDP tez mają taką przedwiąteczna histerie zakupową jak mopja babuszka-dwie nas tylko a zakupów jak dla pułku wosjka:)Najwięcej dla kota,zeby z glodu nie padł przez te wolne dni:):):):Istne wariatkowo!Juz to przerabiałam na BN ale teraz PDP przegina normalnie:)
15 kwietnia 2014 18:29 / 2 osobom podoba się ten post
Nie - u mnie nie widać, że będą święta - żadnych ozdób, żadnego specjalnego jedzenia.