MeryKyA coś bliżej o giełdzie możesz skrobnąć?
Co tu pisać, jak się człowiek na tym zna i nie boi, to może zarabiać. Ale wymaga to pracy, cierpliwości i samodzielnego myślenia. Zacząć trzeba od książek, potem dołożyć regularną obserwację kursów i czytanie choć jednego forum inwestorów. Znaleźć sobie dobry blog fachowca od tematu. Czytać strony www poświęcone giełdzie. Są dwie główne metody zarabiania - trudniejsza, czyli granie przez internet na kursach dziennych jako tzw. day trader oraz kupowanie i trzymanie akcji spółek, które przyniosą zysk w przeciągu minimum roku. Wtedy nic się nie robi, tylko cierpliwie czeka.
Miejsce jest fascynujące, spektrum emocji ogromne. Obecnie największe budzi spólka Petrolinvest Ryszarda Krauzego. Akcje kosztowły w szczycie 800zł, obecnie są po 0,25 groszy. Spólka tonie w długach, od lat nie przynosi zysków, szuka gazu i ropy, a to są ogromne koszty. Mnóstwo ludzi wylewa kubły pomyj na nią, lecz jest też garstka, która wierzy w nią miłością gorącą i namiętną. Są gotowi czekać kilka lat, bo uważają, że przyjdą ogromne zyski.
To jest dla mnie świat niezwykły. Ludzie inwestują po kilkaset tysięcy złotych, czasem nawet miliony. Lecz są też studenci, którzy kupują coś za niedużo pieniędzy i mają na czysto zysk 10zł na tanie wino. Ja nastawiam się na regularny zakup akcji i czekanie. Bawię się w to dopiero od miesiąca, sporo już się nauczyłam, najwięcej z blogów i forum. Za rok powiem, z jakim efektem praktycznym.