Pomóżcie -co robić w tej sytuacji??

17 maja 2014 07:20 / 6 osobom podoba się ten post
michasia

Moja Dama w luznej rozmowie wieczorem zwierzyła mi się,że oprócz Syna i Córki, których znam ma jeszcze jednego syna. Trzynascie lat nie ma z nim kontaktu żadnego Ona ani rodzeństwo.Rozstał się z nimi po pogrzebie jej męża. Pytałam o powód  może chodziło o kasę powiedziała że nie.Teraz był Dzien Matki i znowu się rozgadała jak Jej ciężko, nawet nie zna nr. telefonu ni adresu.Zapytałam się czy chciałaby się z nim skontaktować, odpowiedziała,że tak tylko to ma być wszysto w tajemnicy przed synem i córką.Znalazłam adres, telefon / jest doktorem psychologii/. Mieszka80km od  Damy. Mam dylemat - czy podać jej adres i telefon, nie chciałabym aby coś złego się nie wydarzyło z mojej przyczyny i żeby Oni sie nie dowiedzieli.Co radzicie? Wiem,że poradzicie :))))

Nie pchaj palca miedzy drzwi.Nie powinny Cie interesowac stosunki w rodzinie,starsza Pani jak ja naszło to Ci opowiedziała cos nie coś.A jeśli zastrzegła,że to tajemica to musi to byc coś nie tego.Masz dobra Stelle jak piszesz, to nie psoj.
17 maja 2014 07:34 / 7 osobom podoba się ten post
Michasia!!!!Ty kochanie to badź asertywna i przebojowa tam ,gdzie ma sie Tobie polepszyć a nie tam gdzie nie masz prawa ingerować!!!!To sa rodzinne sprawy które w żaden sposób obchodzić Cie nie powinny....chyba że chcesz stracic dobra pracę.Tam gdzie trzeba to miesiacami zbierasz sie na rozmowe a gdzie Cie nie potzrebuja to sama sie pchasz!Jestes tylko i wyłącznie pracownikiem w tej rodzinie,nie wyłax przed szereg bo źle sie to dla Ciebie zakończy!!!
17 maja 2014 07:44 / 5 osobom podoba się ten post
michasia

Moja Dama w luznej rozmowie wieczorem zwierzyła mi się,że oprócz Syna i Córki, których znam ma jeszcze jednego syna. Trzynascie lat nie ma z nim kontaktu żadnego Ona ani rodzeństwo.Rozstał się z nimi po pogrzebie jej męża. Pytałam o powód  może chodziło o kasę powiedziała że nie.Teraz był Dzien Matki i znowu się rozgadała jak Jej ciężko, nawet nie zna nr. telefonu ni adresu.Zapytałam się czy chciałaby się z nim skontaktować, odpowiedziała,że tak tylko to ma być wszysto w tajemnicy przed synem i córką.Znalazłam adres, telefon / jest doktorem psychologii/. Mieszka80km od  Damy. Mam dylemat - czy podać jej adres i telefon, nie chciałabym aby coś złego się nie wydarzyło z mojej przyczyny i żeby Oni sie nie dowiedzieli.Co radzicie? Wiem,że poradzicie :))))

Nie wtracac sie to sa rodzinne sprawy nie dotycza opieki:)))
17 maja 2014 08:49 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Michasia!!!!Ty kochanie to badź asertywna i przebojowa tam ,gdzie ma sie Tobie polepszyć a nie tam gdzie nie masz prawa ingerować!!!!To sa rodzinne sprawy które w żaden sposób obchodzić Cie nie powinny....chyba że chcesz stracic dobra pracę.Tam gdzie trzeba to miesiacami zbierasz sie na rozmowe a gdzie Cie nie potzrebuja to sama sie pchasz!Jestes tylko i wyłącznie pracownikiem w tej rodzinie,nie wyłax przed szereg bo źle sie to dla Ciebie zakończy!!!

I Tu masz 100% rację, gdy chodzi o moje sprawy trzęsę tyłkiem, a za bardzo martwię się o innych.
17 maja 2014 08:54 / 2 osobom podoba się ten post
michasia

I Tu masz 100% rację, gdy chodzi o moje sprawy trzęsę tyłkiem, a za bardzo martwię się o innych.

No własnie!!!!Wg za bardzo sie "wkręciłaś"A to tylko Twoja podopieczna,wchodzenie z nią w tajemnicze przed resztą rodziny  konszachty....jak chcesz ,ale dobrze się zastanów....
17 maja 2014 09:00 / 8 osobom podoba się ten post
Po przespaniu nocy / krótkiej/ i po przeczytaniu Waszych jakże pomocnych postów, postanowiłam o nie podejmowaniu żadnych kroków w tym kierunku.Stella dobra, myślę być tu dłużej,/ jeżeli nic się nie wydarzy / . Jak to mówią : trzeba dać czas czasowi I  może  sama tajemnica rodzinna uchyli rąbka. poczekamy i dziękujeeeeee.:):):)
17 maja 2014 09:13
Też tak myślę, bo skoro ona zwierzyła się opiekunce , to uznała za właściwą osobe do pomocy.Ingerować nie trzeba ,bo nie wiadomo co by z tego wyszło , ale tel dać i niech sama dzwoni.
Kiedyś pracowałam u pewnej osoby , gdzie też syn był pokłucony z matką i bratem (poszło o kase).Ta matka cierpiała , dzwoniła do niego ,ale odkładał słuchawkę.Marzyła ,żeby choć wnuczka ją odwiedziła , ale nic z tego , bo był uparty.Znałam tą historię i w tym wszystkim , to ten drugi brat się przyczynił w tym całym zamieszaniu.
17 maja 2014 10:23 / 1 osobie podoba się ten post
Podjelas michasia sluszna decyzje.

Pierwszy krok,by podjac rozmowe z matką,nalezy do syna,a nie do ciebie.
17 maja 2014 10:37
No i temat zakończony ;-)
17 maja 2014 11:07 / 1 osobie podoba się ten post
85marzena

Witam wszystkich - ja mam taki problem i nie wiem co zrobic ....

W poniedzialek dziadek sie nie myl, powiedzial zeby sobie ta Pani sobie poszla, wczoraj tez tak powiedzial i niestety tez musiala isc .....
Dzis po sniadaniu pytalam sie i babcia tez mu mowila, a on powiedzial, ze jemu nie jest to potrzebne...... i co ja moge ????
Dobrze, ze choc sie goli i zby myje bez problemu, ubranie i czysta bielizne jak poloze na lozku to tez zmieni ....do tego pasowalo by sie wykapac ....

Wiesz Marzenko,jeśli żona nie potrafi nakłonić pdp do mycia to co Ty możesz?? Może są jakieś dzieci,które porozmawiałyby z nim o higienie?
17 maja 2014 11:11 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Wiesz Marzenko,jeśli żona nie potrafi nakłonić pdp do mycia to co Ty możesz?? Może są jakieś dzieci,które porozmawiałyby z nim o higienie?

Corka jest, ale tez rozklada rece ....   i jezeli one nic nie moga to ja tym bardziej ....
17 maja 2014 17:08
Mam pytanie do dziewczyn...otoz moja babcia ma duzy biust .przez 3 tyg bylo ok ale teraz zrobilo sie cieplo i sie pod biustem robi rozowo,ale ma jakies narosla prawie na calej skorze wiec nie moge jej myc tylko oklepywac raczej ,pod biustem posmarowalam penatenem i nie moge go teraz zmyc bo nie moge jej szorowac, ma bardzo cienka i delikatna skore ,jak ten krem w bardzo delikatny sposob usunąc nie uzywajac wody i mydla ,moze ktoras tak ma
17 maja 2014 17:23
anna1965

Mam pytanie do dziewczyn...otoz moja babcia ma duzy biust .przez 3 tyg bylo ok ale teraz zrobilo sie cieplo i sie pod biustem robi rozowo,ale ma jakies narosla prawie na calej skorze wiec nie moge jej myc tylko oklepywac raczej ,pod biustem posmarowalam penatenem i nie moge go teraz zmyc bo nie moge jej szorowac, ma bardzo cienka i delikatna skore ,jak ten krem w bardzo delikatny sposob usunąc nie uzywajac wody i mydla ,moze ktoras tak ma

Ja bym spróbowała delikatnie miękkim ręcznikiem papierowym 
17 maja 2014 17:24
anna1965

Mam pytanie do dziewczyn...otoz moja babcia ma duzy biust .przez 3 tyg bylo ok ale teraz zrobilo sie cieplo i sie pod biustem robi rozowo,ale ma jakies narosla prawie na calej skorze wiec nie moge jej myc tylko oklepywac raczej ,pod biustem posmarowalam penatenem i nie moge go teraz zmyc bo nie moge jej szorowac, ma bardzo cienka i delikatna skore ,jak ten krem w bardzo delikatny sposob usunąc nie uzywajac wody i mydla ,moze ktoras tak ma

Chyba wiem o co chodzi.Jest to takie cos z rodziny grzybic.Powinna miec masć od dermatologa.Możesz posmarować czymś tłustym typu Melkfett,a zmywać delikatnie myjką .Jeżeli nie nosi BH, to podłuż jej pod biust gaziki.To powstaje prawdopodobnie dlatego ,że powietrze tam nie dochodzi, a jeszcze się przypoci  i już.
17 maja 2014 17:25
Do usunięcia ,może użyjesz coś do zmywania makijażu , bo ta warstwa kremu jest tłusta.