Na wyjeździe #8

11 maja 2014 14:24
romana

Giunta, weź na wyjeździe, chociaż 1-2, co? W tych pierwszych -na wyjeździe Kasia chyba jeszcze dużo nie pisała, mam wrażenie, że dopiero gdzieś od roku nam się dziewczyna rozkręciła na dobre.

Zostanie jeszcze 6 pozostałych tomów, ale my jesteśmy płodni, o rety! Gdyby ilość naszych postów na dzieci zamienić, to przegonilibyśmy niejedną rodzinę rodzaju Osamy Bin Ladena (50 dzieciaczków miał tatuś Osamy z różnymi żonami, bo islam pozwala)

Ok, to poprzeglądam te 2 części na wyjeździe.
11 maja 2014 14:25
efka66

mnie też mozesz wyznaczyć jakąś robotę:)

Weź - na wyjeździe 3-4. I baw się dobrze!
11 maja 2014 14:32
Zakasam rękawy:)
11 maja 2014 14:38
Lili

"... ja ze swoją matką...   A jak sama zostałam matką..."     No, jakbyś o mnie pisała :))) Wezmę się za poskarżyjki 1-4, jeśli to nie problem :) Tylko jak to potem przesłać i komu, Tobie na maila?
 
 
A, wątek nowy... dopiero doczytałam. No to nie wiem, powiedzcie co i jak :)

Lili, gromadzimy wiersze Kasi, prozrzucane po różnych działach forum.  Potem albo wyślemy Kasi wszystko co zbierzemy na maila, albo za jej zgoda stworzy się nowy temat i tam wrzuci wszystko. Może Kasia się odezwie jak to chce mieć, czy na maila mojego, bo swojego nie podała, czy w osobnym dziale tutaj. Na razie pracujmy!
11 maja 2014 15:05 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

No to Kasiu pecha masz. Po to Dobry Bóg osłabia wzrok wraz z wiekiem, coby nie dostrzegać znaków upływającego czasu na własnym ciele.
 
Swego czasu, jak zastanawiałam się jakie lustra zamontować na drzwiach garderoby, to byłam pewna, że chcę "normalne". Przyjaciółka sprowadziła mnie na ziemię i przekonała, że brązowe lustra będą lepsze, bo ja młodsza już nie będę, a takie lustra będą dla mnie łaskawsze. Miała rację.

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli.....Dlaczego niby pech?Uważam ,że Matka Natura dla mnie łaskawa w tym temacie a oznaki starzenia...nie skupiam sie na tym ,żeby akurat to dostrzegać.Jak sie ma wzrok dobry to lepiej spożytkowac go na ogladanie fajniejszych rzeczy:)Póki jeszcze jest dobry:)
11 maja 2014 15:23
Kasia, gdzie Twoje wiersze gromadzimy? Na maila Ci wysyłać? Czy nowy dział dziewczyny mają założyć - wiersze Kasi?
11 maja 2014 15:40 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Weź - na wyjeździe 3-4. I baw się dobrze!

Romanka,
ja wezmę na wyjeździe 5 i 6, tylko zdecydujmy co z tym robić.
MOże osobny topik najlepszym pomysłem|?
 
Sprawi mo to wielką przyjemność, zawsze byłam fanką twórczości Kasi.
11 maja 2014 16:02 / 1 osobie podoba się ten post
To zróbmy osobny topik, bo Kasia się nie odzywa. Ale dawajmy wiersze z całego działu, np. na wyjeździe 5, a nie pojedyncze. Moze w niektórych topikach nic nie być, za to w innych sporo. Dla tych którzy się więcej napracują, będzie po prostu więcej piwa - od Kasi oczywiście!

Zamykam kompa, bo niedługo jadę do kraju. Do zobaczenia jutro, bo długo bez Was nie wytrzymam! Miłych snów, kochani! A wcześniej - podwieczorku na miarę marzeń, he, he...
11 maja 2014 16:47
Słuchajcie ! Co byście zrobiły na moim miejscu? Jak już pisałam wcześniej moja babusia umiera. Do tej pory było tutaj wszystko super aż do ostatniego tygodnia. Nie dosyć, że przyszła kara na 756 euro za ściąganie nielegalne filmów to przyjechał synek babusi z Hiszpanii i mieszka razem z nami. Ja praktycznie przy babci niewiele robię bo on siedzi przy niej całymi dniami i nocami. Moja rola sprowadza się do gotowania, robienia zakupów, prania i sprzątania tak dla niego jak i dla mnie. Babcia już tylko pije, posiłków nie przyjmuje. Sypialnia babci jest połączona z salonem i tworzy wielki pokój do którego syn kazał sobie wstawić łóżko aby być bliżej mamusi gdy ta ma potrzebę pójść w nocy do kibelka. Ma bardzo lekki sen i słyszy gdy babcia się w łóżku gmera chcąc wstać. We wtorek przyjeżdża jego żona i wczoraj powiedział mi, że od tego dnia ja mam spać w salonie i w nocy czuwać gdy babcia będzie chciała do klopa. Powiedziałam, że spróbuję ale tak sobie myślę czy dobrze zrobiłam. Mam w umowie zagwarantowany z tego co wiem oddzielny pokój. Nie uśmiecha mi się sypiać razem z umierającą praktycznie w jednym pokoju i czuwać gdy ta się tylko poruszy by ją wyprowadzać do klopa. Babcia jest uparta i ani myśli założyć pampersa, baby phon odpada bo babcia chrapie i w takim wypadku cała noc na bank byłaby z głowy. Najlepszym wyjściem byłby dzwonek, który miałaby postawiony przy łóżku. Gdy synalka nie było to babcia z niego korzystała ale gdy on jest to zachowuje się jak rozkapryszone dziecko i trudno ją ogarnąć. On może w nocy wstawać bo poza tym nic nie robi ale ja oprócz tego mam inne obowiązki. Zastanawiam się czy na koniec postawić się czy nie.W końcu to jest jego mama i jego życie i może robić sobie z nim co chce ale dla mnie to jest praca na określonych warunkach. Sama nie wiem. Poradźcie. Acha, zapomniałam dodać, że z pojawieniem się żony dojdzie mi gotowanie również dla niej.Tego również moja umowa nie przewiduje, Czuję się wykorzystywana.
11 maja 2014 16:56 / 4 osobom podoba się ten post
Alinko,ja bym absolutnie nie zrezygnowała ze swojego pokoju,masz to zagwarantowane w umowie,a wstawac możesz do pdp ze swojego pokoju ,a nie spac tuż obok. To pewnie już końcówka i odradzam Ci jakieś stawianie się czy obrażanie,ale wytłumaczyć,że Ty też potrzebujesz swojej przestrzeni i do tej pory świetnie radziłaś sobie śpiąc w swoim pokoju,teraz też tak będzie.
11 maja 2014 17:04
Problem z babcią jest taki, że ona nie chce nikomu przeszkadzać i mimo, że nie ma siły to próbuje sama wstać, i w nocy pójść do toalety. W innych sprawach zaakceptowała pomoc, nawet przy podcieraniu pupy. Gdyby nie syn, który jej pomaga ( robi to w dobrej wierze) to na pewno dawno nauczyłaby się korzystać z dzwonka. On jest nadopiekuńczy. Z jednej strony nie ma sie co dziwić bo to jego matka i tylko dobrze o nim świadczy ale teraz zaczyna mnie to dotykać, a to mi się nie podoba.
11 maja 2014 17:18
Berdi to jeszcze malo widzialas moja podopieczna zapisala w testamencie dom dla syna, a pozniej placila za wynajm  mieszkania w tym domu>To sie nadaje do telewizji.:):):):)
11 maja 2014 17:42
Mnie to nie bulwersuje. Przecież to było na jej wyraźne życzenie zakupione- więc chyba normalne, że zwraca za to pieniądze.
Jak byłam w Pl to moja szwagierka poprosiła mnie o kupno i zapalenie znicza na grobie mojego taty. Też miałam od niej nie brać pieniędzy, bo to mój tata?
A za każdym razem jak zapalam znicze z własnej woli na grobie teścia, czyli jej taty to ona powinna płacić za te znicze?
11 maja 2014 17:52
Do końca, a to nie potrwa chyba zbyt długo.
11 maja 2014 17:58 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Do końca, a to nie potrwa chyba zbyt długo.

Alina:)tylko te 3 pokoje w domu są? W żadnym razie nie powinnas sie godzic na rezygnację ze swojego pokoju!Gdzie zgubiłaś słowo NIE??????Ale jak juz wyraziłas zgode to chyba po ptokach.....a jak to potrwa  z miesiąc ,dwa??????