Na wyjeździe #8

21 maja 2014 20:06 / 2 osobom podoba się ten post
lena7

I ja rowniez zaliczam dzisiejszy dzien do udanych - tak jak Ivanilka. :-)
najlepszy relaks smiechem mialam po poludniu z ogrodnikiem. babcia siedziala w cieniu na tarasie, ogronik dlubal przy czyms tam a ja podlewalam flance i zielsko. i jak tu nagle ogronik nie wyskoczy na mnie z drugim szlauchem z drugiej strony domu! byla wojna wodna. babcia smiala sie szczerze 1wszy raz od kiedy tu jestem, ja smialam sie do bolu brzucha. mokra cala, babci tez sie troche dostalo. oj fajnie bylo! :-)

Założe się ,że ogrodnik nie był Niemcem,przecież oni nie umieją się bawić,a śmiac to już wogóle :)
21 maja 2014 20:07 / 5 osobom podoba się ten post
Wybacz Zofijo ale muszę... wymagania mają kapłani a nie Bogi, uwazasz, że Bóg ponizyłby się występować w tak żenującej postaci jak "nasi" kapłani, łamiący niemalże wszystkie przykazania?
21 maja 2014 20:31 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Miałam z Tobą już nie polemizować, jednak moja droga,tak dużo bólu z Twojego posta się wylewa, że tylko napiszę krótki cytat z Dzienniczka Siostry Faustyny o spowiedzi:
"Kiedy zbliżasz się do spowiedzi wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia" - werset1602.
Polecam Cię Bogu, bo wszyscy jesteśmy Jego dziećmi.
 

Sorry Zofia ale ani siostra Faustyna ani jej dziennik nie są dla mnie autorytetem, dla mnie w konfesonale siedzi ksiądz a nie Bóg. Jedynie co się wylewa z mojego posta to bezsilność wobec instytucji kościelnej.
21 maja 2014 20:33 / 1 osobie podoba się ten post
Sówka

Mi przyjaciółka kilka razy wysyłała tabletki pocztą listem poleconym w zwykłej kopercie bąbelkowej. Jeden warunek, zgodnie z przepisami musi być oryginalne opakowanie od leków bo można zapłacić kare jeżeli nie będzie wiadomo co to za leki. Podpowiem Ci, że żeby wszystko zajeło mniej miejsca to trzeba wyjąć leki z opakowania, zapakować do koperty, opakowanie od leków spłaszczyć i włożyć do koperty obok leków. Czeka się do 4 dni roboczych. Koszt ok 10 zł

Stokrotne dzięki za wskazowki wszystkim :)
 
Sowa każę zapakować jak radzisz razem z opakowaniem.
Na razie mam zapas więc mogę kilka dni poczekac.
Najważniejsze żeby dotarły.
21 maja 2014 20:38 / 2 osobom podoba się ten post
U mnie tradycyjne  szukanie portfela i dokumentów.
21 maja 2014 20:44 / 7 osobom podoba się ten post
Zofija

Miałam z Tobą już nie polemizować, jednak moja droga,tak dużo bólu z Twojego posta się wylewa, że tylko napiszę krótki cytat z Dzienniczka Siostry Faustyny o spowiedzi:
"Kiedy zbliżasz się do spowiedzi wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia" - werset1602.
Polecam Cię Bogu, bo wszyscy jesteśmy Jego dziećmi.
 

Tak to prawda co piszesz i cytujesz. Ja mieszkam w gminnej wsi w której jest piękny gotycki kościół i przewinęło się kilku proboszczów za mojego żywota. Jednego jedynego pamietam , który był sługa bożym w sutannie. Nastepny bardzo lubił mężczyzn, następny mieszkał z gosposią jak z żoną/ teraz też razem mieszkają kupili sobie mieszkanko jjeszcze inny ganiał za spódniczkami i sprawdził się jako Tatuś i któryś z kolei pił ze swoja gosposią,że w konfesjonale zasypiał,teraz jest proboszcz, który jest fanem pięknych autek, a nie nazwę po imieniu ludzi zaścsiankowych, którzy lecą i co niedziela dają grubą kasiorkę na tace.Ja jestem katoliczką i do spowiedzi nie chodzę, rozgrzeszam się ze swoich przyziemnych grzechów z Bogiem / z reszty On mnie rozliczy. / I teraz powiedz do którego iśc do spowiedzi?Nie dobrze sie robi na myśl, jeżeli ksiądz /mam wiadomosc z niedzieli komunijnej/ na mszy mówi aby goście komunijni uszczypneli z kopert i postawił specjalna tacę komunijno!!! pomsta do Boga !!! Jeżeli księża z kościołów zrrobili sobie zakładu pracy i w konfesjonale czeka zachlany kapłan to ja mam iść i mówić mu grzechy - nie nie takimi kapłanami Bóg na pewno nie chce sie zasłaniać.
21 maja 2014 20:57
michasia

Tak to prawda co piszesz i cytujesz. Ja mieszkam w gminnej wsi w której jest piękny gotycki kościół i przewinęło się kilku proboszczów za mojego żywota. Jednego jedynego pamietam , który był sługa bożym w sutannie. Nastepny bardzo lubił mężczyzn, następny mieszkał z gosposią jak z żoną/ teraz też razem mieszkają kupili sobie mieszkanko jjeszcze inny ganiał za spódniczkami i sprawdził się jako Tatuś i któryś z kolei pił ze swoja gosposią,że w konfesjonale zasypiał,teraz jest proboszcz, który jest fanem pięknych autek, a nie nazwę po imieniu ludzi zaścsiankowych, którzy lecą i co niedziela dają grubą kasiorkę na tace.Ja jestem katoliczką i do spowiedzi nie chodzę, rozgrzeszam się ze swoich przyziemnych grzechów z Bogiem / z reszty On mnie rozliczy. / I teraz powiedz do którego iśc do spowiedzi?Nie dobrze sie robi na myśl, jeżeli ksiądz /mam wiadomosc z niedzieli komunijnej/ na mszy mówi aby goście komunijni uszczypneli z kopert i postawił specjalna tacę komunijno!!! pomsta do Boga !!! Jeżeli księża z kościołów zrrobili sobie zakładu pracy i w konfesjonale czeka zachlany kapłan to ja mam iść i mówić mu grzechy - nie nie takimi kapłanami Bóg na pewno nie chce sie zasłaniać.

Jeszcze napiszę,ze jak zmarł mój Tatuś to ksiądz powiedział: cytuję " twój mąz pracuje za granicą to  musimy opłatę podnieśc !!!!! - nie dałam powiedziałam,że cięzko pracuje ale nie dla niego i stawkę dostał normalną , która wynosi 1,400 zł w naszej parafii.
21 maja 2014 20:59 / 2 osobom podoba się ten post
Jestem na wyjeździe, ale nie zawsze mi dobrze odbiera internet bo mam z Aldi. Poza tym jest ładna pogoda więc latam po okolicy z pieskiem i bez. No i w ogrodzie też bywam :) Jezdze też autkiem z moją pdp gdzie sobie zażyczy i czas szybko biegnie....aż za szybko :))
21 maja 2014 21:01 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

Tak to prawda co piszesz i cytujesz. Ja mieszkam w gminnej wsi w której jest piękny gotycki kościół i przewinęło się kilku proboszczów za mojego żywota. Jednego jedynego pamietam , który był sługa bożym w sutannie. Nastepny bardzo lubił mężczyzn, następny mieszkał z gosposią jak z żoną/ teraz też razem mieszkają kupili sobie mieszkanko jjeszcze inny ganiał za spódniczkami i sprawdził się jako Tatuś i któryś z kolei pił ze swoja gosposią,że w konfesjonale zasypiał,teraz jest proboszcz, który jest fanem pięknych autek, a nie nazwę po imieniu ludzi zaścsiankowych, którzy lecą i co niedziela dają grubą kasiorkę na tace.Ja jestem katoliczką i do spowiedzi nie chodzę, rozgrzeszam się ze swoich przyziemnych grzechów z Bogiem / z reszty On mnie rozliczy. / I teraz powiedz do którego iśc do spowiedzi?Nie dobrze sie robi na myśl, jeżeli ksiądz /mam wiadomosc z niedzieli komunijnej/ na mszy mówi aby goście komunijni uszczypneli z kopert i postawił specjalna tacę komunijno!!! pomsta do Boga !!! Jeżeli księża z kościołów zrrobili sobie zakładu pracy i w konfesjonale czeka zachlany kapłan to ja mam iść i mówić mu grzechy - nie nie takimi kapłanami Bóg na pewno nie chce sie zasłaniać.

Michasia, ksiądz też jest grzesznikiem i nie mam zamiaru wynosić ich na ołtarze. Są tylko narzędziami, chociaż bardzo niedoskonałymi, poprzez które Pan Bóg udziela wierzącym łask. Oni za swoje grzechy, szczególnie te którymi sieją zgorszenie odpowiedzą srodze............. ale Ty przecież nie masz uprawnień do spowiadania............ Dziwi mnie , że jakoś wszyscy, którzy nie jako mają na bakier z KK tak zajadle atakują kler, jakby w tym szukali usprawiedliwienia dla siebie. To  nie tak, nie tędy droga................
Przepraszam za ten post i juz więcej nie chcę pisać w tej materii. 
21 maja 2014 21:06 / 1 osobie podoba się ten post
Skoro Bóg jest wszedzie to po co mam chodzić do kosciola?
21 maja 2014 21:08 / 2 osobom podoba się ten post
Ivanilka, i bys przegrała! Bo to rodowity Niemiec. Gdzies znad M. Polnocnego albo Baltyku (nie pamietam juz). Moze bardziej luzacki po prostu? I uprzedze pytania i domysly: nie zauwazylam zadnych zakusow z jego strony na moj wianek (jaki wianek?! co ja gadam!) i druga sprawa ze Wanda nie chce Niemca.
21 maja 2014 21:09 / 6 osobom podoba się ten post
Dzisiaj środa wiec moja babcia miała spotkanie z przyjaciółmi w resturacji.Jest upał wiec ubrałam sie w sukieneczke przed kolanko i szpileczki. Wracamy juz po imprezce do domku a moja babcia zbiesiła sie. Ni z gruszki ni z pietruszki postanowiła najwieksze i najbardziej zapchane rondo w miasteczku pokonać przez środek. Uparła sie jak osioł, Nic nie robiła sobie z tego co mówię. Zablokowałysmy rondo, ja w tych szpileczkach przez rabatkę za babcia i przeszłysmy, a co.......ale wstyd. Dobrze ze niemcy maja taka nature ze nawet jak myslą cos innego to uśmiechają sie i mówią ze jest w porządku...było mi trochę lzej.Musze sie zaopatrzyc w duze ciemne okulary.
21 maja 2014 21:23 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Michasia, ksiądz też jest grzesznikiem i nie mam zamiaru wynosić ich na ołtarze. Są tylko narzędziami, chociaż bardzo niedoskonałymi, poprzez które Pan Bóg udziela wierzącym łask. Oni za swoje grzechy, szczególnie te którymi sieją zgorszenie odpowiedzą srodze............. ale Ty przecież nie masz uprawnień do spowiadania............ Dziwi mnie , że jakoś wszyscy, którzy nie jako mają na bakier z KK tak zajadle atakują kler, jakby w tym szukali usprawiedliwienia dla siebie. To  nie tak, nie tędy droga................
Przepraszam za ten post i juz więcej nie chcę pisać w tej materii. 

Nie przepraszaj za post,ja się na pewno nie pogniewam,ale innymi oczami patrzę na instytucję jaką jest kościół i wszystkich nie mierzę jedną miarą,Podałam tylko przykład z mojego środowiska.                                       Lękasz się, że Cię zabiją, gdy stracisz miecz?Sam odrzuć miecz.                                       Lękasz się,że Cię okradną?                        Sam rozdaj, co masz.      A wtedy odzyskasz wolność, niesłychaną wolność od lęków tego świata. Przede wszystkim odzyskasz siebie.                                      Zobaczysz w sobie coś, czego rdza nie niszczy i robak nie zjada. I wtedy, dopiero, wtedy okażesz się prawdziwym przyjacielem siebie. Będziesz taki jaki jesteś.                   ks. Józef Tischner
21 maja 2014 21:42 / 3 osobom podoba się ten post
Temat kościoła i księży to temat rzeka ja tez mam przykład rodzinny 20pare lat temu byłam chrzestną z kuzynem z Francji i ksiądz zażyczył zapłaty we Frankach a ja do niego że dziecko jest polskie chyba mnie nie polubił ale ja go też nie i mam to samo zdanie co Sowa i nie zmienię :)
21 maja 2014 21:48
michasia

Jeszcze napiszę,ze jak zmarł mój Tatuś to ksiądz powiedział: cytuję " twój mąz pracuje za granicą to  musimy opłatę podnieśc !!!!! - nie dałam powiedziałam,że cięzko pracuje ale nie dla niego i stawkę dostał normalną , która wynosi 1,400 zł w naszej parafii.

A gdybys nie miala pieniążków ? Gdybys byla bezrobotna, itd tez 'żądalby opłaty????