dopiero się rozkręcam i zaznajamniam:) a propos Orfeusza, też miał piękne łono,był urodziwy i był śpiewakiem z Tracji, więcej nie wiem.:):):)
dopiero się rozkręcam i zaznajamniam:) a propos Orfeusza, też miał piękne łono,był urodziwy i był śpiewakiem z Tracji, więcej nie wiem.:):):)
Michaśka,Ty rozpustna dziewucho!!!:):):):)
Ale, ale ja tylko we śnie na tych łonach tak :) jestem ponad 34 lata z moim Ryszardeuszem !!!
Ale, ale ja tylko we śnie na tych łonach tak :) jestem ponad 34 lata z moim Ryszardeuszem !!!
34 czy 134, a myśli wciąż kosmate,oj kosmate:):):)A Ryszardeusz tam w domu,niczym wierna Penelopa ,w błogiej nieświadomości:):):)
Dobra, zostawimy Ci te ostatnie "-uszem" i nie będziemy wnikały co jest na początku. Ważne, że leżysz i że na łonie !! Męskim łonie !!! Niech Ci dobrze będzie.
Dzisiaj z Morfeuszem :)
Ja dzisiaj z Bachusem ;-))) takim malutkim ale jednak.
Czy oglądając filmy na polskim you tube to jest legalne czy nie ??? bo juz sama nie wiem....żebym nie płaciła tak jak Alinka bodajże,,,,
Jechaliśmy dzisiaj z polskim taksówkarzem do szpitala. I tak niesmacznie jakoś było.
Zapytałam go, czy jest wolny, po czym wsiedliśmy i parę zdań zamienił z dziadkiem, a później mi się pyta, czy jestem Polką. Potwierdziłam i w tym momencie przeszedł na język polski. Zdziwiłam się, że mnie tak od razu rozszyfrował, więc zapytałam po czym poznał, że akurat Polka. Na to on z wyższością, że jak będę tyle lat w Niemczech mieszkała co on, to też się nauczę rozpoznawać obcokrajowców... No już nie wspomniałam, że od razu poznałam, że Niemcem nie jest. Później jak nad tym myślałam, to w sumie trudno było nie odgadnąć mojej narodowości - dziewczyna ze starym dziadkiem, mówiąca z obcym akcentem, to kto to może być? Albo Polka albo Rumunka. Też pewnie pewny nie był, skoro po niemiecku mnie zapytał, czy jestem Polką. Inaczej od razu na polski by przeszedł.
No ale dobra - jedziemy i dziadek pyta się go, z jakiego kraju pochodzi (bo dziadek mocno niedosłyszy i nie słyszał wyraźnie naszej rozmowy). Na to on, że z urodził się w Polsce, ale na swoją ojczyznę wybrał Niemcy i od 35 lat tu mieszka. No to już mnie znowu poirytował. Później zaczął dziadka zagadywać i widziałam, że specjalnie tak się stara, żeby mi pokazać, jak to on świetnie mówi po niemiecku. Chyba nie przypuszczał, że na germanistkę trafił, a niestety bezbłędnie i jakoś wyszukanie jak na 35 lat w De to nie mówił. No ale zapytałam go, czy tutaj jest dużo Polaków, bo często na mieście słyszę język polski. A on, że nie wie, bo nie utrzymuje kontaktu z Polakami. Kolejne zniesmaczenie.
I ostatni niesmak - dziadek mu powiedział, że jest moim rodakiem, a on "tak bym tego nie określił".
No i odechciało mi się z nim gadek.
Chciałam właśnie napisać,że przełamałam stereotym o Polakach za granicą,bo spotkałam dziś zagubionego,polskiego kierowcę TIR-a i pokazałam mu gdzie ma szukać wskazanego adresu.
Spacerowałyśmy z babcią i nagle zatrzymuje się wielki TIR.Wysiada przystojny kierowca w wieku około 40-tki,wysoki z 1,90 ,świetnie zbudowany,o śniadej cerze i niebieskich oczach....i pyta mnie tak: mmmm,mmmm tu" hihi i wskazuje palcem adres na kartce. No to pytam czy szuka tego adresu,no szuka. Sama nie wiedziałam gdzie jest ta ulica,ale zapytałam kilka osób gdzie szukać,bo przystojniak ni w ząb po niemiecku. No powiedziałam,że ma zawrócić i na rondzie drugi zjazd itp...Okazało się,ze nawigacja go prowadziła w kółko i biedak się zamotał.Potem poszlyśmy w tamtą stronę z babcią i okazało się ,że jednak trafił bo wywalał towar na podwórku jakiejś budowy.
Babcia była tak szczęśliwa,że stoi obok przystojniaka i on od niej nie ucieka,że potem mi gratulowała elokwencji w pomaganiu przez godzinę :):)