Strasznie to wszystko niechronologiczne, ale nie wiem gdzie pisać, to piszę u siebie...
Czuję się tak źle psychicznie,że mam ochotę się spakować , wsiąść w pociąg i jechać do domu, może kryzys-nie wiem... Wiem tylko, że od godziny wyję jak głupia, aż blndyn stwierdził, że idzie spać, nawet on ma mnie dość... Ja sama siebie też kam dość...i wszystkiego mam dość... Nie potrafię się uspokoić, wszystko do dupy, miejsce dobre, a ja mam jakieś pieprzone depresje...
Nie dam Ci plusa, bo nie 'podoba mi się", ze masz doła. Jak umiesz - poplacz, ja siadam w kąciku cichutko i czekam, aż przewali się przezemnie nawałnica uczuć. Czasem pomaga (czasem nie).
Strasznie to wszystko niechronologiczne, ale nie wiem gdzie pisać, to piszę u siebie...
Czuję się tak źle psychicznie,że mam ochotę się spakować , wsiąść w pociąg i jechać do domu, może kryzys-nie wiem... Wiem tylko, że od godziny wyję jak głupia, aż blndyn stwierdził, że idzie spać, nawet on ma mnie dość... Ja sama siebie też kam dość...i wszystkiego mam dość... Nie potrafię się uspokoić, wszystko do dupy, miejsce dobre, a ja mam jakieś pieprzone depresje...
To chyba normalne, mnie dopadło w sobotę, beczałam, aż spuchłam. Powoli przechodzi, to wszystko siedzi gdzieś w głowie, coś czytam, słucham muzyki, myślę o zuoełnie głupich sprawach i wracam do jako takiej normy.
wiga37 (Usunięty)
20 czerwca 2014 23:00 / 2 osobom podoba się ten post
Nianta " przeczekaj" to . Nie mysl za dużo i staraj sie zrobić dla siebie coś co, co sprawi Ci przyjemność -np. posłuchaj dobrej energetyzującej muzyki , przeczytaj jakieś dowcipy , idz na spacer ,złap troche dystansu -. Znajdz dla siebie cos satysfakcjonującego , co pozwoli Ci PRZECZEKAĆ trudniejsze chwile w życiu ,bez ponoszenia strat czy przysparzania sobie kłopotów . Jutro lub pojutrze będzie lepszy dzień i spojrzysz na wszystko inaczej .Nie pozwól,żeby jakiś tam " dół" okazał sie silniejszy od Ciebie ,nie "karm " go !
ivanilia40 (Usunięty)
20 czerwca 2014 23:03 / 6 osobom podoba się ten post
Nianta,jak będziesz mieć chwilę wolną,wsiądż na rower,albo zrób sobie szybki spacer połączony z bieganiem,gwarantuję ,ze dół Ci przejdzie. Pomyśl ,ze zaraz wracasz do domku,że to tylko kilka dni. Trzymaj sie mała i pamiętaj"co nas nie zabije to nas wzmocni".
Pisz bloga,oderwiesz się na chwilę od swoich myśli.
25 czerwca 2014 11:57 / 4 osobom podoba się ten post
Frau pyta nową kiedy przyjechała... Nowa odpowiada, że dzisiaj, później pytania typu jak długo tu będzie, czemu ja muszę jechać do domu itd. Nastał czas kiedy to Frau miała jeszcze pół godziny do następnego papierosa,ale już o niego krzyczała...co odpowiedziała Nowa? "Du gerauchen eine Stunde'. Ok, może się pomyliła, albo co? Chociaż ciężko było mi sobie wyobrazić taką 'pomyłkę'. Pani, która przyjechała miała mieć język na poziomie zaawansowanym, a z tego co zauważyłam, to mówiła kiepsko...tzn. Nie potrafię teraz nic konkretnego przytoczyć , wiem, że na tamten moment byłam wściekła na agencję, bo znowu mi się nie zgadzało...próbowałam nowej przekazać jak najwięcej informacji, żeby unikała pewnych sytuacji, a kiedy poszłam na górę się ogarnąć-do wyjazdu zostało mi może ze 3 godziny; to łaziła za mną krok w krok i pytała dlaczego PDP zadaje te same pytania non stop... Współczułam babci, bo już widziałam , że charakterki się nie zgrały. Ok, przyjechała po mnie pośredniczka, i adieu! Jak już byłam w domu to zadzwoniłam do Frau, musiałam długo tłumaczyć kim jestem, ale w końcu , powiedziała, a "Endzi", tak! Później pytała kiedy wrócę i że nowa z nią nie rozmawia, że chyba nie umie mówić... Taka smutno-zła była... A ja później też byłam smutno-zła...smutna , bo PdP mimo swojej choroby, była miła, nawet czasem się uśmiechała, a zła, bo agencja chyba podjęła złą decyzję...
Frau pyta nową kiedy przyjechała... Nowa odpowiada, że dzisiaj, później pytania typu jak długo tu będzie, czemu ja muszę jechać do domu itd. Nastał czas kiedy to Frau miała jeszcze pół godziny do następnego papierosa,ale już o niego krzyczała...co odpowiedziała Nowa? "Du gerauchen eine Stunde'. Ok, może się pomyliła, albo co? Chociaż ciężko było mi sobie wyobrazić taką 'pomyłkę'. Pani, która przyjechała miała mieć język na poziomie zaawansowanym, a z tego co zauważyłam, to mówiła kiepsko...tzn. Nie potrafię teraz nic konkretnego przytoczyć , wiem, że na tamten moment byłam wściekła na agencję, bo znowu mi się nie zgadzało...próbowałam nowej przekazać jak najwięcej informacji, żeby unikała pewnych sytuacji, a kiedy poszłam na górę się ogarnąć-do wyjazdu zostało mi może ze 3 godziny; to łaziła za mną krok w krok i pytała dlaczego PDP zadaje te same pytania non stop... Współczułam babci, bo już widziałam , że charakterki się nie zgrały. Ok, przyjechała po mnie pośredniczka, i adieu! Jak już byłam w domu to zadzwoniłam do Frau, musiałam długo tłumaczyć kim jestem, ale w końcu , powiedziała, a "Endzi", tak! Później pytała kiedy wrócę i że nowa z nią nie rozmawia, że chyba nie umie mówić... Taka smutno-zła była... A ja później też byłam smutno-zła...smutna , bo PdP mimo swojej choroby, była miła, nawet czasem się uśmiechała, a zła, bo agencja chyba podjęła złą decyzję...
Nianta - plusa nie dam bo uważam ,że masz bardzo nieprawidłowe podejście i krzywdzisz tym sama siebie.Nie żebym chciała Cię krytykowac bo bardzo Cię lubię,ale nie możesz tak robić -przywiązywac sie do PDP,dzwonić do niej z urlopu,zamartwiac sie że agencja podjeła zła decyzję .Przez takie myślenie i utożsamianie się ,życie sprawami PDP na okrągło "spalisz" się psychicznie w tej robocie i nawet tego nie zauważysz.A przecież jeszcze wiele lat pracy przed Tobą.Masz wystarczajaco dużo problemów w PL,żeby jeszcze tym głowę sobie obarczać!!!Postaraj się oddzielić te dwie rzeczy- to tylko dla Twojego dobra.Ciesz się urlopem,nie myśl o tym co w D zostawiłaś. To często jest trudne ,ale możliwe -trzeba tylko chcieć:):):)
romana (Usunięty)
25 czerwca 2014 19:30 / 4 osobom podoba się ten post
Kasia ma świętą rację. W naszej pracy trzeba troszczyć się o pdp, ale też jak najlepiej... opiekować się sobą. Musimy radzić sobie z naszą depresją, brakiem seksu czy zwykłego przytulenia, brakiem aktywnego i ciekawszego trybu życia od tego, który mamy najczęściej tutaj. Nauczyć się izolować w miarę od problemów pojawiających się w domu, naumieć się asertywności, jeśli jej nie posiadamy, umieć sobie zapewnić odpoczynek i pogodny nastrój. Spróbować korzystać z bogactwa pobytu tutaj, na swoją miarę - ze zwiedzania, uprawiania sportu, spacerów czy podziwiania piękna przyrody.
To są zadania dla opiekunów, którzy troszczą się o siebie. Jak się wejdzie na tę drogę, to robi się fajnie i nie złamie nas nawet uciążliwy pdp, ani kryzys, rzecz normalna w tej robocie.
Znalazłam fajną stację radiową w radiu, słucham bossa novy. Boże, jak mi dobrze! Trwaj chwilo, jesteś piękna!
Strasznie to wszystko niechronologiczne, ale nie wiem gdzie pisać, to piszę u siebie...
Czuję się tak źle psychicznie,że mam ochotę się spakować , wsiąść w pociąg i jechać do domu, może kryzys-nie wiem... Wiem tylko, że od godziny wyję jak głupia, aż blndyn stwierdził, że idzie spać, nawet on ma mnie dość... Ja sama siebie też kam dość...i wszystkiego mam dość... Nie potrafię się uspokoić, wszystko do dupy, miejsce dobre, a ja mam jakieś pieprzone depresje...
Wypłacz się kobieto pote bedzie lepiej!Ja pierwszy dzień cały przepłakałam... wiem co mówię:)
Nianta - plusa nie dam bo uważam ,że masz bardzo nieprawidłowe podejście i krzywdzisz tym sama siebie.Nie żebym chciała Cię krytykowac bo bardzo Cię lubię,ale nie możesz tak robić -przywiązywac sie do PDP,dzwonić do niej z urlopu,zamartwiac sie że agencja podjeła zła decyzję .Przez takie myślenie i utożsamianie się ,życie sprawami PDP na okrągło "spalisz" się psychicznie w tej robocie i nawet tego nie zauważysz.A przecież jeszcze wiele lat pracy przed Tobą.Masz wystarczajaco dużo problemów w PL,żeby jeszcze tym głowę sobie obarczać!!!Postaraj się oddzielić te dwie rzeczy- to tylko dla Twojego dobra.Ciesz się urlopem,nie myśl o tym co w D zostawiłaś. To często jest trudne ,ale możliwe -trzeba tylko chcieć:):):)
Właśnie to jest mój problem, jestem bardzo emocjonalna-jak pewnie większość zdążyła zauważyć... To był moj drugi wyjazd , po prostu było mi przykro jak widziałam co się może dziać... Zadzwoniłam raz, więcej tego nie zrobiłam, bo stwierdziłam, że i tak tam nie wrócę.
ivanilia40 (Usunięty)
25 czerwca 2014 22:55 / 1 osobie podoba się ten post
Właśnie to jest mój problem, jestem bardzo emocjonalna-jak pewnie większość zdążyła zauważyć... To był moj drugi wyjazd , po prostu było mi przykro jak widziałam co się może dziać... Zadzwoniłam raz, więcej tego nie zrobiłam, bo stwierdziłam, że i tak tam nie wrócę.
Ja dałam Ci plusa bo wiem,że to było,a teraz jest inaczej. Dałam Ci plusa bo tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu,że jesteś bardzo wrażliwą,ciepłą dziewczyną,ale o pdp nie zamartwiaj się nigdy na urlopie.
27 czerwca 2014 21:25 / 2 osobom podoba się ten post
Z nieoficjalnych źródeł się dowiedziałam, że Blondyn na pirścionek zaręczynowy odkłada i z familią szczegóły ustala...
Yyy... No tak... Teraz to jestem skołowana...
Z nieoficjalnych źródeł się dowiedziałam, że Blondyn na pirścionek zaręczynowy odkłada i z familią szczegóły ustala...
Yyy... No tak... Teraz to jestem skołowana...
No i nie będzie niespodzianki, a szkoda. Któraś życzliwa wyświadczyła Ci przysługe i Ci doniosła, zupełnie niepotrzebnie.
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.