Entuzjazm opiekunki (?)

14 listopada 2014 21:06 / 2 osobom podoba się ten post
Mam jeszcze 2 polskie trufle w czekoladzie!!! Zostały mi z podróży!!!
14 listopada 2014 21:08 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Mam jeszcze 2 polskie trufle w czekoladzie!!! Zostały mi z podróży!!!

Dobrze, że mi przypomniałaś. Mam w torebce paczę ferrero roche. Dostałam łapówkę od siostry PDP i zapomniałam na śmierć. Noszę już 8 dni
14 listopada 2014 21:10 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Mam jeszcze 2 polskie trufle w czekoladzie!!! Zostały mi z podróży!!!

Az mam obawy odpowiedziec,choc nie jestem smakoszem slodyczy to ,,kasztanki,,na to zawsze sie skusze;-;-;-;-;-;-;
14 listopada 2014 21:13 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

Az mam obawy odpowiedziec,choc nie jestem smakoszem slodyczy to ,,kasztanki,,na to zawsze sie skusze;-;-;-;-;-;-;

A w lodówce 3 polskie kabanosy. Nie z podroży! Świeżo kupione :)
14 listopada 2014 21:14 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

A w lodówce 3 polskie kabanosy. Nie z podroży! Świeżo kupione :)

Juz dwa......
14 listopada 2014 21:16 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

A w lodówce 3 polskie kabanosy. Nie z podroży! Świeżo kupione :)

kusilas,kusilas -i skusilas-;-;-;-;-;-
14 listopada 2014 21:29 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

A w lodówce 3 polskie kabanosy. Nie z podroży! Świeżo kupione :)

To przeżyjesz do rana, tylko które zagryzać którym????
14 listopada 2014 22:22 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Mój entuzjazm trwa nadal,dziś do godziny 17-tej nie miałam czasu żeby się ponudzić czego nienawidzę ponad wszystko.
Już kiedyś pisałam,że w tym domu wyjątkowo nikt nie wymaga ode mnie prac innych niż mam w umowie,dzięki temu nie ma niejasnych,nerwowych sytuacji,czas wolny zawsze mam.
Jeśli chodzi o wykonywanie usług to faktycznie ta ich solidność jest mocno przesadzona.
Był ostatnio fachowiec do rolety,pierniczył się dwa dni z ta roletą i zrobił tak,że opuszczając się słychać jak roleta się zacina. Powiedziałam o tym córce i dziś wezwała tego fachowca do poprawy. Jednak co mnie zastanawia...to już któryś raz po jakiejś usłudze mówię,że coś jest nie tak zrobione,a rodzina niby patrzy a nie widzi tego partactwa,dopiero jak zwrócę na coś uwagę,to mówią...no taaaaak ,rzeczywiście jest żle,a przecież sami sprawdzali wczesniej,no nie umieją ocenić czy co?

Nie Ivanilka-oni sa tak "wytresowani" ,że do fachmana obowiązkowo ma się zaufanie bo fachman.Jak np.pan doktor zna się na medycynie to po co mu sie na roletach znac -przyjdzie fachman i zrobi -a czy źle czy dobrze to juz doktor nie wie bo on sie nie zna......Grunt ,że za usługe zapłacił,więc musi byc dobrze,he he
14 listopada 2014 22:34 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Mój entuzjazm trwa nadal,dziś do godziny 17-tej nie miałam czasu żeby się ponudzić czego nienawidzę ponad wszystko.
Już kiedyś pisałam,że w tym domu wyjątkowo nikt nie wymaga ode mnie prac innych niż mam w umowie,dzięki temu nie ma niejasnych,nerwowych sytuacji,czas wolny zawsze mam.
Jeśli chodzi o wykonywanie usług to faktycznie ta ich solidność jest mocno przesadzona.
Był ostatnio fachowiec do rolety,pierniczył się dwa dni z ta roletą i zrobił tak,że opuszczając się słychać jak roleta się zacina. Powiedziałam o tym córce i dziś wezwała tego fachowca do poprawy. Jednak co mnie zastanawia...to już któryś raz po jakiejś usłudze mówię,że coś jest nie tak zrobione,a rodzina niby patrzy a nie widzi tego partactwa,dopiero jak zwrócę na coś uwagę,to mówią...no taaaaak ,rzeczywiście jest żle,a przecież sami sprawdzali wczesniej,no nie umieją ocenić czy co?

ha ha ha nic nowego.Ja kiedys poprawialem po takich "fachowcach" Teraz czekam az sie urwie,znow zepsuje lub rozleci.Przyjda znow fachowcy naprawiac ha ha.I pewnie zdziwi cie to co teraz napisze.Dzieki takim fachowca,usluga itp itd my rowniez posrednio mamy prace.Fachowiec wystawia rachunek,rodzina placi on placi podatek od rachunku.Z podatkow jest wyplacany dodatek za opieke nad osobami starszymi ha ha
15 listopada 2014 05:23
Entuzjazm opiekunki- jak najdalej .... .
15 listopada 2014 06:53 / 4 osobom podoba się ten post
a ja dzisiaj entuzjastycznie bede pracowala-bo ostatni raz
15 listopada 2014 07:52 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

ha ha ha nic nowego.Ja kiedys poprawialem po takich "fachowcach" Teraz czekam az sie urwie,znow zepsuje lub rozleci.Przyjda znow fachowcy naprawiac ha ha.I pewnie zdziwi cie to co teraz napisze.Dzieki takim fachowca,usluga itp itd my rowniez posrednio mamy prace.Fachowiec wystawia rachunek,rodzina placi on placi podatek od rachunku.Z podatkow jest wyplacany dodatek za opieke nad osobami starszymi ha ha

Podoba mi się  Twój tok myślenia...
15 listopada 2014 12:45 / 6 osobom podoba się ten post
ORIM

ha ha ha nic nowego.Ja kiedys poprawialem po takich "fachowcach" Teraz czekam az sie urwie,znow zepsuje lub rozleci.Przyjda znow fachowcy naprawiac ha ha.I pewnie zdziwi cie to co teraz napisze.Dzieki takim fachowca,usluga itp itd my rowniez posrednio mamy prace.Fachowiec wystawia rachunek,rodzina placi on placi podatek od rachunku.Z podatkow jest wyplacany dodatek za opieke nad osobami starszymi ha ha

Mnie to bardzo ładnie wyjaśniono w Anglii, bo tam jest podobnie.
Analogia do śmiecenia, bo na tym przykładzie łatwiej to wyjaśnić.
Na moje zdziwienie,że w Anglii wszyscy śmiecą na ulicach na potęgę, bo ze względów antyterrorystycznych nie ma tam koszy na śmieci ( w takim koszu łatwo jest podłozyć bombę) pewni mili Anglicy odpowiedzieli mi,że śmiecą nie dlatego,że nie ma koszy, tylko dlatego,żeby śmieciarze mieli pracę. Jeśli nagle wszyscy zaczęliby być tacy porządni, połowa śmieciarzy straciłaby pracę.
Podobnie jest z usługami. Anglik teoretycznie mógłby sam naprawić kran, ale wzywa fachowca po to,żeby i jemu dać prace i zarobek. Jeśli fachman sfuszeruje, to wzywa sie innego  - też po to,żeby dac mu pracę. Nie robi się z tego powodu do tragedii.
 To ogranicza bezrobocie i napędza koniunkturę.
Może dlatego w Polsce jest tak źle, że u nas każdy to złota rączka i sam wszystko naprawia, remontuje itp. Tym samym nie daje zarobić innym. A jak się nie daje zarobić innym, napędza to bezrobocie, ludzie zatem mniej zarabiają, mają mniej pieniędzy, mniej kupują, a co zatym idzie koniunktura spada.
W Niemczech jest podobnie jak w Anglii - oba te społeczeństwa sa przykładem solidarności społecznej. Wzywają fachowców do każdej pierdoły, nie przejmują się fuszerkami, niewiele robią sami, choc by mogli, bo kretynami nie są. Sami zarabiają i pozwalają zarobić innym. Mnie się to podoba.
To nie tak,że Niemiec czy Anglik nie potrafi sam czegoś zrobić. Wręcz przeciwnie.
15 listopada 2014 14:25 / 3 osobom podoba się ten post
Lawenda

Mnie to bardzo ładnie wyjaśniono w Anglii, bo tam jest podobnie.
Analogia do śmiecenia, bo na tym przykładzie łatwiej to wyjaśnić.
Na moje zdziwienie,że w Anglii wszyscy śmiecą na ulicach na potęgę, bo ze względów antyterrorystycznych nie ma tam koszy na śmieci ( w takim koszu łatwo jest podłozyć bombę) pewni mili Anglicy odpowiedzieli mi,że śmiecą nie dlatego,że nie ma koszy, tylko dlatego,żeby śmieciarze mieli pracę. Jeśli nagle wszyscy zaczęliby być tacy porządni, połowa śmieciarzy straciłaby pracę.
Podobnie jest z usługami. Anglik teoretycznie mógłby sam naprawić kran, ale wzywa fachowca po to,żeby i jemu dać prace i zarobek. Jeśli fachman sfuszeruje, to wzywa sie innego  - też po to,żeby dac mu pracę. Nie robi się z tego powodu do tragedii.
 To ogranicza bezrobocie i napędza koniunkturę.
Może dlatego w Polsce jest tak źle, że u nas każdy to złota rączka i sam wszystko naprawia, remontuje itp. Tym samym nie daje zarobić innym. A jak się nie daje zarobić innym, napędza to bezrobocie, ludzie zatem mniej zarabiają, mają mniej pieniędzy, mniej kupują, a co zatym idzie koniunktura spada.
W Niemczech jest podobnie jak w Anglii - oba te społeczeństwa sa przykładem solidarności społecznej. Wzywają fachowców do każdej pierdoły, nie przejmują się fuszerkami, niewiele robią sami, choc by mogli, bo kretynami nie są. Sami zarabiają i pozwalają zarobić innym. Mnie się to podoba.
To nie tak,że Niemiec czy Anglik nie potrafi sam czegoś zrobić. Wręcz przeciwnie.

Tylko weż pod uwage ich dochody i nasze,jak byśmy mieli do każdej dupereli wzywać facowca to bankructwo gwarantowane
15 listopada 2014 15:36 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda taka solidarność społeczna i mnie się podoba, ale jak napisała siwa, to się sprawdza, ale nie w takim narodzie gdzie zarobki są zbyt skromne. Zarabiamy ciągle trzy, cztery razy mniej niż Niemiec, czy Anglik. Myślę sobie, że dopóki będzie u nas dużo więcej chętnych do pracy niż miejsc pracy, doputy nasi pracodawcy będą nas podle wynagradzać. Nie trzeba kończyć ekonomii, by pojąć jak to działa? Mnie też się marzy taki model życia jaki widzimy tu w Niemczech, ale niestety, to ja do nich jeżdżę do pracy , a nie oni do mnie.