Podpatruję Was w tym wątku, ale nie tylko. Wszystkie składniki już zakupione, włącznie z piwkiem .Uśmiałam się, bo też rozmyślałam co zrobić z resztą? Ja na piwo, to muszę mieć "smaka" i może on przyjdzie, a jak nie, to zostawię, bo to butelka z takim zamykaniem drucianym i wykorzystam do innego ciasta.
Mam jeszcze tylko pytanko: jak długo ciasto musi odpoczywać i czy nie wymaga "tłuczenia", bo moja mamusia tak robiła , żeby "napowietrzyć" . Pytanie to może nie do Ciebie Ona-L, bo ty chyba też, w tej kwestii debiutantka. Twoje faworki są piękne i powabne.
Ciasto leżało w lodówce 3-Godziny i było ''tłuczone'', napowietrzone. Powinno byc .''tłuczone//, są naprawdę kruche i dobrze napowietrzona
