Na wyjeździe #9

12 czerwca 2014 11:55 / 1 osobie podoba się ten post
sas-anka

Mam pytanie, moja podopieczna ma takie coś na głowie, niestety nie udało mi się lepszego zdjecia wykonać. Lekarz kazał to smarować Fucicortem, ale ma to już pół roku i żadnej poprawy, ciągle to rozdrapuje. Proszę o poradę.

Smaruj na razie tym Fucicortem,jak nie będzie poprawy,to zgłoś lekarzowi.Może powienien to dermatolog obejrzeć.Trudno jest na pierwszy rzut oka ocenić co to jest:)Może to jest na tle alergicznym,może bakteryjnym,miałam pdp,który drapał sie po głowie na tle nerwowym i coś takiego miał,a miałam pdp,która miała usuwanego czerniaka i każda nie gojąca się zmiana na skórze musiała być konsultowana u specjalisty.
12 czerwca 2014 12:05
a ja mam problem jak radzicie sobie z potliwością rąk i stóp może znacie jakieś kosmetyki bo te co stosuje nic nie dają
12 czerwca 2014 12:11
tina 100%

Smaruj na razie tym Fucicortem,jak nie będzie poprawy,to zgłoś lekarzowi.Może powienien to dermatolog obejrzeć.Trudno jest na pierwszy rzut oka ocenić co to jest:)Może to jest na tle alergicznym,może bakteryjnym,miałam pdp,który drapał sie po głowie na tle nerwowym i coś takiego miał,a miałam pdp,która miała usuwanego czerniaka i każda nie gojąca się zmiana na skórze musiała być konsultowana u specjalisty.

Córka stwierdziła że to nie ma sensu, bo to już jest smarowane tak długo i nic. Chciałam jej paznokcie na krótko obciąć, ale tez córka nie pozwoliła bo ona lubi mieć długie i zawsze takie miała :( Zaczęłam jej teraz maść nagietkową na to nakładać, wątpie że to cos da ale próbuje. Tak myślałam że raczej nie da się tego zdiagnozować na odległość, dziękuję za odzew:)
12 czerwca 2014 12:13
jowitaliber

a ja mam problem jak radzicie sobie z potliwością rąk i stóp może znacie jakieś kosmetyki bo te co stosuje nic nie dają

Mi pomógł preparat do odkażania rąk który tutaj stosuje w pracy
12 czerwca 2014 12:13
jowitaliber

a ja mam problem jak radzicie sobie z potliwością rąk i stóp może znacie jakieś kosmetyki bo te co stosuje nic nie dają

Może spróbuj etiaxil, jest dość drogi. Do rąk i do stóp są różne. Czytałam też kiedyś o kwasie bornym, moża kupić w internecie.
12 czerwca 2014 12:18
sas-anka

Może spróbuj etiaxil, jest dość drogi. Do rąk i do stóp są różne. Czytałam też kiedyś o kwasie bornym, moża kupić w internecie.

etiaxil stosuję pod pachy i jest ok ale do stóp go nie próbowałam muszę spróbowac
12 czerwca 2014 12:25 / 2 osobom podoba się ten post
a ja posmutalam troche niby nic ale jakos mi sie smutasno zrobilo :(
wracajac ze sklepu zobaczylam samochod na Gorzowskiej rejestracji i mi sie zachcialo do domku :(
na nastepny tydz jade dlugo nie jestem ale jakos smutno bo to auto odemnie hehehe

zmienniczko forumowa przybywaj :)
12 czerwca 2014 13:21 / 1 osobie podoba się ten post
taki odruch hahaha polacy i inne auta jakos tak na mnie nie dzialaja a tu znajome mi rejestracje wiec jakos tak mi sie ckni hahah :)
12 czerwca 2014 14:06 / 2 osobom podoba się ten post
Stella oswaja się powoli. Dziś przy obiedzie córka babci zaproponowała mi, że jeśli w któryś weekend nie będzie na wyjeździe to mogę wsiać w autokar i pojechać na cały dzień gdzie chcę np. do Monachium albo do mojego ukochanego Tubingen. Podobno bilety są bardzo tanie (coś ok. 8-10 eur). Musze przemyśleć propozycję, zrobić osobistą buchalterię i być może się skuszę :) Tęsknię za Tubingen. Kilka zdjęć :
12 czerwca 2014 14:16 / 3 osobom podoba się ten post
lena7

Stella oswaja się powoli. Dziś przy obiedzie córka babci zaproponowała mi, że jeśli w któryś weekend nie będzie na wyjeździe to mogę wsiać w autokar i pojechać na cały dzień gdzie chcę np. do Monachium albo do mojego ukochanego Tubingen. Podobno bilety są bardzo tanie (coś ok. 8-10 eur). Musze przemyśleć propozycję, zrobić osobistą buchalterię i być może się skuszę :) Tęsknię za Tubingen. Kilka zdjęć :

Przyjedź do Monachium. Są tu 3 fajne laski z naszego forum, a Tybingę zawsze zdążysz jeszcze obejrzeć, bo jest mała. Spotkanie z nami- na przykład godzinka-dwie, a potem Giotto w Pinakotece lub fotka przy Słonecznikach van Gogha, albo cuda po Grekach lub Egipcjanach w muzeach. Jest też wspaniały Olympia Park, zrobiony z gotycką fantazją z okazji olimpiady w 1972r., gdzie na pobliskiej górce można obekrzeć miasto z góry. Kilka zamków, mnóstwo galerii sztuki z uroczymi pierdołkami, dzielnica artystów i studentów pełna knajpek Szwabing, gdzie mieszkał sam Lew Trocki i kilka innych sław, w tym współczesne, niemieckie. Jest oblepiony miłosnie prezentami i fotografiami plus listami fanów Michela Jacksona pomnik Orlando di Lasso blisko serca miasta i mnóstwo innych cudeniek. Kto jest blisko Monachium i nie chce go zobaczyć, powinien za karę nigdy nie móc tutaj wrócić.  
12 czerwca 2014 14:40 / 3 osobom podoba się ten post
Fajne Romana to ostatnie zdanie:) Wpadlam na forum ale jakoś mdło dzisiaj,nic sie nie dzieje,jeden temat nowy ale nie zamierzam go czytac ani komentowac.
Coz sezon ogorkowy,upał,moze wraz z zapowiadanym ochlodzeniem i tu powieje świeżoscia.
Tylko nie pisac,ze sama moge cos ciekawego wymyslic,bo nie moge ale moze wieczorkiem dostane weny.
12 czerwca 2014 14:56 / 1 osobie podoba się ten post
greenandy

Fajne Romana to ostatnie zdanie:) Wpadlam na forum ale jakoś mdło dzisiaj,nic sie nie dzieje,jeden temat nowy ale nie zamierzam go czytac ani komentowac.
Coz sezon ogorkowy,upał,moze wraz z zapowiadanym ochlodzeniem i tu powieje świeżoscia.
Tylko nie pisac,ze sama moge cos ciekawego wymyslic,bo nie moge:-) ale moze wieczorkiem dostane weny.

A ja wręcz przeciwnie, dopiero go zobaczyłam i zamierzam przeczytać od deski do deski. Ale komentować, ani lajkować nie będę.
Myślałam, że tylko mnie wzięło na wspominki pod wpływem nadmiaru czasu i tematów z forum. Ale jednak nie tylko mnie :DDDDD
12 czerwca 2014 15:04 / 1 osobie podoba się ten post
Mnie tez.od wczraj,ale nie na temat pracy te wspominki Raczej niemoralne,na forum sie nie nadają
12 czerwca 2014 15:32 / 1 osobie podoba się ten post
;)
12 czerwca 2014 15:32
oj widze,ze pogoda naprawde daje sie wszystkim we znaki,ja schowalam sie w piwnicy i przejrzalam mojej Frau poleczki a na nich:nowiutka wafelnica(poszla na pierwszy rzut),blender,wyciskarka do soku i nie wiem co jeszcze.Wszystko nie uzywane,bo Frau stwierdzila,ze nie musi ulatwiac sobie zycia